Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1145 Wątki)

Kłopotliwe nocne karmienia na uspokojenie dziecka

Data utworzenia : 2015-09-06 11:04 | Ostatni komentarz 2015-11-07 13:47

Jolanna

6930 Odsłony
16 Komentarze

Jestem mama 8 miesiecznego dziecka, moj problem dotyczy nocnego karmienia dziecka. Od ok miesiaca moj syn budzi sie w nocy z krzykiem, z zamknietymi oczami wstaje w lozeczku i nic nie jest go w stanie uspokoic oprocz przystawienia do piersi. Tak sie budzi kilka razy w nocy 3-4 razy. Probowalismy z mezem go przytulac, nosic itp ale po pewnym czasie (najdluzej wytrzy.alismy 20minut) konc,y sie i tak na cycku. Ostatnie karmienie (piersia) jest ok 21, w ciagu dnia dostaje jedzenie inne niz mleko z piersi. Zazwyczaj przy wieczornym karmieniu syn zasypia. Poczatkowo cbetnie karmilam syna w nocy, bo byl malutki a mleko nocne jest bardziej pozywne. Pozniej przechozzil ciezko zabkowanie i to tez sklanialo mnie do podaaania piersi w nocy jak tylko zaczal budzic sie i plakac. Przyznaje, ze w chwli obecnej jest to dla mnie meczacw i nie chce w ten sposob na dluzsza mete uspokajac w nocy dziecka. Prosze o rade jak postepowac w takiej sytuacji, jak oduczyc w nocy uspokajania piersia zaplakanego dziecka

2015-11-07 13:47

magiczny pazur, autorka napisała że już sobie poradzili i wygląda na to że wzorowo. Harmonogram dnia u takiego malucha jest istotny i jak chce się spokoju to najlepszym sposobem jest wyrobienie nawyków o których pisze Jolanna. U każdego jest trochę inaczej, ale zwykle przestrzeganie godzin karmienia i kąpania dobrze wpływa na malucha, on ma swój zegar i alarmuje mamę kiedy czas na jedzenie albo spanie. Jeśli rodzic i dziecko nie przyzwyczają się do tego od początku może być ciężko. Moja mama zawsze wspomina że byłam "książkowym dzieckiem" i bezproblemowym. Karmiła mnie wieczorem, dokarmiała o północy zanim zdążyłam się obudzić i spałam do rana do około 6. Też bym tak chciała mieć :P natomiast moje młodsze rodzeństwo płakało prawie non stop :/

2015-11-07 13:34

Tak, też myślę, że to może być skok rozwojowy, a przy tym np pojawienie się lęków nocnych. A że pierś kojarzy się Twojemu dziecku z czymś miłym i czuje się bezpieczny to właśnie w ten sposób się uspokaja. Oczywiście to tylko moje przypuszczenie, ale jest prawdopodobieństwo, że jest właśnie tak. Przeczekaj to, powinno samo przejść :)

2015-11-05 16:14

Miło słyszeć że tak ci się ułożyło pomyślnie. Podziwiam za naukę samodzielnego zastąpienia i zazdroszczę :) U nas dalej nie ma tak kolorowo ale nie chce rezygnować jeszcze z kp tak także jakimś cudem to przetrwamy :/ Chyba by mi serce pękło na te wrzaski a o tym co pomyśleli by sąsiedzi nie wspomnę tyle że jak widzę cel uświęcania środki :) Wspaniale ze Ci się tak udało i diametralnie komfort życia i snu zmienił :D Jeszcze raz gratulacje ;)

2015-11-05 15:32

Minely dwa miesiace od mojego wpisu. W chwili obecnej syn idzie spac ok 20:00 i budzi sie przewaznie raz w ciagu nocy, oczywiscie glosno daje znac, ze juz nie spi. Wtedy dostaje butelke z mlekiem, poniewaz od dwoch tygodninie karmie juz piersia, i dalej idzie spac. Wstaje ok 6:30-8:00, roznie to bywa. Przestrzegamy tylko, zeby ostatnia drzemka skonczyla sie najpozniej o 18:30 a kapanie bylo ok. 20:00. Rowniez dwa tygodnie temu zaczelismy uczyc dziecko samodzielnego zasypiania w lozeczku. Pierwsze trzy dni byly straszne, maly ryczal okrutnue, ale bylismy twardzi i w chwili obecnej odkladany do lozeczka troche sie wierci, ale w koncu zasypia. Wspaniala sprawa :) Nie wiem, czy to zbieg okolicznosci, czy to ma cos ze soba wspolnego, ze samodzielne zasypianie zbieglo sie z odstawieniem od piersi bez zadnego bolu.

2015-09-14 22:22

Nadmiar wrażeń jak najbardziej ma wpływ na sen i nie tylko na niego, ale też na apetyt. Kolejne kroki, które wykonuje dziecko i bodźce docierające do niego z zewnątrz takie jak telewizor, głośne dźwięki, nowe miejsca to wszystko musi się na czymś odbić.

2015-09-14 22:10

a pozy dzieciaków jak usypiają :) np z pupa do góry :)

2015-09-14 20:53

Artan to co piszesz to faktycznie coś w tym jest że nadmiar wrażeń dla maleństwa to czas nocnych pobudek na przekładzie mojej małej ostatnio zauważyłam że jest bardzo ciekawa świata i tu nie ma nic dziwnego ale po np wizycie u rodziny czyce sklepie czy to po spacerze gdzie dużo widzi budzi się w nocy częściej niż np po spokojnym dniu w domu bo pogoda nie dała wyjść na dwór... Ech chyba musimy to przeczekać dać dziecku w tym czasie to co go uspokaja powoduje bezpieczeństwo a to minę. Lenka ja też często słyszę jak moja śmieje się przez sen coś pięknego :-)

2015-09-14 12:09

Mój synek albo płakał albo śmiał się przez sen, czasami też coś mówił widocznie śniło mu się coś.