Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Sen dziecka karmionego piersią

Data utworzenia : 2013-03-03 00:08 | Ostatni komentarz 2013-12-17 21:04

Zuźka

7181 Odsłony
9 Komentarze

Witam, mój synek ma 18 miesięcy. Powoli przymierzam się do tego, by odstawić go od piersi. Pierwszym krokiem, jaki podjęłam jest zaprzestanie karmienia w dzień. Do tej pory po jedzeniu i w sumie często na życzenie dostawał pierś. Nie dostaje piersi w dzień od kilku dni i od kilku dni noce stały się masakrą. Budzi się częściej niż miał zwyczaj (a wcześniej było to co 3-4 godziny), obecnie budzi się co dwie godziny, karmienia trwają dłużej, wygląda to tak, że przytula się, ssie i nie chce wypuścić piersi, rozbudza się jak mu ją wyjmuję. W związku z tym mam pytania czy to normalne, że dziecko karmione piersią budzi się tyle razy czy to normalne, że jak nie dostaje mleka w dzień to chce go więcej w nocy i budzi się jeszcze częściej słyszałam o sposobie na nocne karmienia, że zamiast mleka podaje się dziecku wodę i że w ten sposób przestają się budzić w nocy, słyszałam o tym sposobie a' propos dzieci karmionych butelką - czy do karmionych piersią też się to stosuje Generalnie chciałabym doprowadzić do sytuacji, że karmię na dobranoc i rano, a noc przesypiamy, czy jest to możliwe? a jeśli tak to jaki jest na to sposób? Jak było u Was? Z góry dziękuję za odpowiedzi

2013-12-17 21:04

Mamavan takie gwałtowne i nagłe odstawienie od piersi może wywołać nieprzyjemne i bolesne problemy mamie typu zatkanie kanalików czy zapalenie piersi więc nie polecam.Produkcja mleka powinna być najpierw systematycznie zmniejszana poprzez zmniejszanie liczby karmień.

2013-12-16 00:24

Słyszałam wiele opini że najlepiej od razu oduczyć dziecko i zabrać pierś .A żeby nie chciał to daj mu normalne mleko w dzień i przed spaniem też jakiś napój i porządną kolacje.

2013-03-09 11:37

Ja również mam ten problem Synek ma 19mies i nadal pije .Musimy zakończyć już jego przygodę z piciem dlatego że spodziewam się 2 dziecka.Przez dzień nie ma strasznie problemu bo synek często zasypia na spacerze lub w samochodzie gdy nadchodzi jego pora.Podawanie kaszki przed snem w jego przypadku w ogóle nie nie działa i tak się budzi . Jeśli noc jest spokojna i przebudzi się tylko jeden raz to jeszcze czasami uda mi się go namówić aby najpierw napił się wody a później dostanie cyca wtedy często po napiciu się wody obraca się i zasypia .Problem pojawia się kiedy np męczą ząbki wtedy to muszę już nakarmić go 2razy plus zasypianie oczywiście .Maluch często kiedy go poproszę próbuje sam zasnąć ale niestety najczęściej kończy się to prośbą o cyca najlepszym lekarstwem na bezsenność . zastanawiałam się już nad zniechęceniem synka takimi sposobami jak smarowanie sutka cytryna itp.no nie wiem.....Najgorsze jest to że przez dzień jeszcze jakoś zajmie się dziecko a w nocy to już jest płacz.Na szczęście 2 maluszek bardzo ładnie rośnie wiec nie muszę panikować ale jak by nie było problem jest

2013-03-08 21:44

Witam, Nie ma niestety jednej mądrej odpowiedzi na Pani pytanie. Każde dziecko, a raczej każda para matka-dziecko trochę inaczej to odstawianie przeżywa. Odpowiadając na konkretne pytania - tak, jest normalne, że jak zredukowała się liczba karmień dziennych, to dziecko domaga się więcej w nocy. Jak najbardziej normalne, że budzi się tyle razy. Tu niekoniecznie chodzi o głód, również o zaspokojenie potrzeb emocjonalnych. Bywa tak, że dziecko budzi się w nocy, jeśli matka jest w domu, natomiast jeśli jej nie ma (bo np. w nocy pracuje), to dziecko w ogóle się nie obudzi... Z porad praktycznych po pierwsze sycąca kolacja, chociaż tak jak tu Panie pisały, to nie zawsze daje efekty. Po drugie wprowadzenie jakiegoś specjalnego wieczornego rytuału (przytulanie, czytanie, śpiewanie kołysanek), żeby dziecku zaspokoić tą potrzebę bliskości. Po trzecie tłumaczenie, że w nocy wszyscy śpią i "cycuś też śpi". Próbę z podaniem wody można oczywiście podjąć, tyle że nie może to być Pani, tylko Tata czy inna osoba, jak Pani przyjdzie i poda butelkę z wodą, to raczej się nie uda. Ewentualnie można próbować tłumaczyć w nocy, że "cycuś śpi, ale mogę cię przytulić" i posiedzieć z dzieckiem póki nie zaśnie. Tylko tak małe dziecko może sobie jeszcze nie dać tego wytłumaczyć. Bardziej radykalnym sposobem jest wyjazd na kilka dni i wytłumaczenie po powrocie, że mleko się już skończyło. Tylko dobrze, jeżeli dziecko jest już wcześniej przyzwyczajone, że czasem np. usypia bez mamy, że zostaje z Tatą czy z kimś innym na jakiś czas, żeby taki wyjazd Mamy nie był za dużym szokiem. Jeżeli jest to dziecko, które do tej pory zawsze było z Mamą, to może to być za trudna opcja. No i wtedy już raczej w ogóle jest koniec karmienia, a Pani by jeszcze chciała zostawić karmienie wieczorne. Na pewno potrzeba tutaj dużo cierpliwości i wytrwałości. Ważne też jest, żeby w czasie odstawiania od piersi (całkowitego czy częściowego) nie działy się inne mocno stresujące rzeczy (wyjazd, przyjazd na kilka dni kogoś z rodziny, choroba, powrót mamy do pracy, przeprowadzka itd). I koniecznie zapewnić w ciągu dnia dużo czułości, zainteresowania.

2013-03-05 20:18

Mój synek jeszcze jest malutki ale też bardzo często budzi się w nocy na jedzenie. Smoczek nam nie pomaga. Jak tylko się obudzi to musi dostać cyca i zasypia. Z tego co piszecie widzę, że szybko się to nie skończy.

2013-03-03 23:34

Rozumiem Cię Zuźka... Na pewno jest Ci ciężko kiedy synek domaga się piersi i płacze, a Ty nie możesz mu jej podać. Ale myślę że w poradni mają na to jakieś metody i na pewno Wam pomogą. Pierwsze dni będą trudne, ale tak jak piszesz konsekwencja jest najważniejsza. Dlatego mocno trzymam za Was kciuki. Teraz i dzień ciężki bo musisz odmawiać mleka i noc też bo nie możesz się wyspać. Myślę, że im szybciej udacie się z synkiem do poradni tym lepiej dla Wa obojga. Napisz za kilka jak tam Wasze postępy, czy coś się zmieniło... A co do kaszek to ja też zaczęłam podawać na kolację i po tym mleko do zaśnięcia, ale nie ma żadnych zmian. Mała i tak je co 3-4 godziny w nocy. Także to już chyba bardziej kwestia przyzwyczajenia i chęci possania niż głodu.

2013-03-03 21:08

burek 1234 - Dominik dostaje kaszkę 120-150 ml ale i tak pije mleko do snu, znaczy zasypia przy piersi, i tak samo się budzi. Próbowałam też bez kaszki, bo pomyślałam, ze może budzi się z przejedzenia - to samo - budzi się. Co do smoczka to trochę tak, niestety czasami czuję się żywy smoczek. Ten martwy odrzucił jak miał 3 miesiące :) a.100krotka - pewnie masz rację, pewnie będę musiała skorzystać z poradni. Postanowiłam ograniczyć karmienia w dzień, by powoli żegnać się z mlekiem z piersi, poza tym Dominik wygląda na dużo starszego i bardzo krępuje mnie to jak gdzieś jesteśmy a malec "dobiera się" do mleka, ale czasami serce mi się kraje jak mój synek chce mleka w dzień i płacze. Wiem, muszę być konsekwentna, skoro zaczęłam muszę wytrwać. Może za kilka dni zrozumie, że jak jest dzień, jest słoneczko, to nie ma mleczka, mleczko jest tylko wieczorem i rano...

2013-03-03 21:06

Zuźka co do tego Twojego pytania odnośnie tego czy zaprzestanie karmienia w dzień powoduje większą ilość karmień w nocy niestety nie potrafię pomóc. Ale z tego co widzę maluszek rzeczywiście tak jakby chciał nacieszyć się cycem i nie pozwala go sobie zabrać. Natomiast co do pytania odnośnie częstych karmień w nocy ja mam podobnie. Moja córeczka je w nocy co 3-4 godziny a ma 11 miesięcy. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia maluchów no i tego, że nasz pokarm jest jednak mniej kaloryczny niż butelka. Moja córka chodzi spać zawsze około 20.00 a pierwsze karmienie jest między 23.00 a północą. Kiedyś zasnęła dopiero o 22.45 a i tak przebudziła się na jedzenie o 23.15. Ale wcale nie była głodna i zasnęła jak tylko położyłam ja na łóżku do karmienia... Nawet przejście na butelkę i podanie bardziej treściwego jedzenia nie zagwarantuje, że dziecko przyzwyczajone do jedzenia w nocy nagle przestanie się budzić. Co do podawania w nocy butelki z wodą u nas kompletnie się to nie sprawdza. Ja radziłabym udać się do poradni laktacyjnej. Tam uczą jak ograniczać karmienie lub całkowicie je zakończyć. Może nie być to łatwe, a pomoc wykwalifikowanej położnej na pewno pomoże. Życzę powodzenia:)