Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1137 Wątki)

Gryzący brzdąc

Data utworzenia : 2014-11-11 15:17 | Ostatni komentarz 2014-11-20 19:25

Justyna.Gizycka

3881 Odsłony
6 Komentarze

Witam, mam na imię Justyna i jestem mamą 2 chłopców. Starszy ma 4 latka, a młodszy 6 miesięcy. Powód dla jakiego znalazłam się na tej stronie prosząc o radę i pomoc dotyczy mojego młodszego synka - Krzysia. Urodził się w terminie i otrzymał 10punktów. Od razu po porodzie został przystawiony do piersi, dobrze przybierał na wadze. Gdy się urodził ważył 3250g a dzisiaj ma już 7kg. Rozwija się dobrze, potrafi już sam siedzieć, jest ciekawy świata. Jednak nie było by mnie tutaj gdyby nie problem z karmieniem. Do tej pory był karmiony piersią, czasem dostawał butelkę ze sztucznym mlekiem ( tylko wtedy gdy ja musiałam pójść do dentysty i otrzymywałam znieczulenie- aby karmić piersią musiałam czekać około 3 godzin zanim znieczulenie puści). Dostawał wtedy mleczko HIPP 1 bo to tolerował. Problem zaczął się gdy Krzyś zaczął coraz częściej paluszki pchać do buzi, ślinić się. Podczas karmienia rozpoczęło się przygryzanie brodawki. Wiem że przystawiam mojego ssaka odpowiednio do piersi gdyż na początku ssania nie odczuwam bólu, tylko że synek to wiercipięta i strasznie się kręci podczas karmienia, macha rękami, odpycha mnie a potem za ubranie trzyma żeby być obok niego, drapie, "poprawia" się żeby było mu wygodnie i w efekcie tak się ruszy, że zaczyna przygryzać brodawkę. Karmiłam w każdej możliwej pozycji- klasyczna, na boku, spod pachy... nawet zaciemniony pokój nie dał efektu. Wiem że synek jest teraz na etapie że go wszystko w koło interesuje. Rady z poradników dla karmiących mam też nic nie dają, gdyż tak pisze żeby malcowi wyciągnąć brodawkę i powiedzieć że to boli i tak aż do skutku, tylko że u nas to tego skutku nie widać od 3 miesięcy. Powtarzam schemat jak mantrę przy każdym karmieniu po kilka razy, a karmię co co 2-3 godziny w ciągu dnia a w nocy ze 2 razy. Wczoraj wieczorem podczas karmienia tak się pastwił nad piersią, że doszło do tego że zaczęła się sączyć krew i laktator musiał pójść w ruch. Nie chcę cały czas odciągać mleko laktatorem bo to męczące, a przy dwójce dzieci bardzo mało czasu na to. Dodam że jestem 24 na dobę sama z dziećmi. Mieszkamy na wsi, mąż jest rolnikiem i często nie ma go w domu od 6 rano do 23. Jak przychodzi to dzieci już dawno śpią a jak wychodzi to maluchy jeszcze śpią. Sięgnęłam nawet po kapturki, ale efekt odwrotny od spodziewanego. Synek wyczuł że to nie pierś i zaczął sobie gryźć i się złościć że mu mleko nie leci. Bardzo proszę o pomoc, radę co mam zrobić. Może któraś mama też miała takiego "wiercika"? Nie chcę rezygnować z karmienia piersią, ale też nie chcę się męczyć . Pozdrawiam Justyna

2014-11-20 19:25

Dziękuję za rady, wątki odwiedziłam, poczytałam i zastosowałam. Żelik stosujemy. Dodatkowo zakuppiłam smoczek-gryzak żeby mały miał się nad czym pastwić :) Teraz niestety borykamy się z nowym problemem. moje piersi odmówiły z leksza współpracy z ssakiem i laktacja spowolniła. Wydaje mi się że to stres tak wpłynął. Mały gryzł, odczuwałam ból, do tego zjazd rodzinny bo starszy syn miał urodziny, obfita miesiączka... no i mleczka mało. Ale już temu zaradziłam od razu. Prócz przystawiania do piersi pobudzam laktację również laktatorem stosując metodę 7/5/3 i powiem że zaczyna się coś dział (pozytywnego). Gdyby któraś mama też się spotkała ze zbyt małą ilością pokarmu polecam metodę 7/5/3. Już po 4 dniach widzę że piersi są pełniejsze. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję dziewczyny za rady.

2014-11-20 10:02

Kierowanie do innych wątków jest po to by nie robił się bałagan na forum. Wystarczy opisać swoją sytuacje w którymś z istniejących wątków i dziewczyny czy nawet Pani Ekspert doradzą co zrobić. Więc sens odsyłania do takich wątków jest jak najbardziej. Co do gryzienia to ja również się z tym borykam. Syn ma 10mc, a zaczął gryźć jak wychodziły mu pierwsze zęby. Gryzie do dziś i tak naprawdę nic nie pomaga....Gryzie mniej gdy ząbki już wyjdą, Również nakladki nie zdały u nas egzaminu, jak u Ciebie syn szybko zorientował się ze to nie pierś... Moja rada, jako że cały czas mam ten problem i na podstawie własnych doświadczeń to: -Gdy tylko syn ugryzie zabierz mu pierś i powiedz głośno i stanowczo że nie wolno -Podawaj pierś wtedy gdy dziecko jest faktycznie głodne, bo gdy chce sobie tylko possać to zaraz zacznie gryźć -proponuję abyś dawała dziecku różnego rodzaju gryzaki Tak jak pisałam, dziecko gryzie gdy wyżynają się ząbki, łagodzi sobie w ten sposób ból. Proponowałabym Tobie również stosowanie żelu na dziąsła. Czy jakiś żel już stosujesz? Na koniec dodam, że mój syn gryzie nadal, choć troszkę mniej, a cały czas jest kaarmiony piersią. Zapraszam Ciebie również do wątk, które Beatka podała, ponieważ sporo dyskutowalysmy nt temat z dziewczynami.

2014-11-16 20:01

takie przesyłanie do innych wątków niekiedy nic nie da bo niekiedy nie da się uzyskać informacji na dany temat mimo iż jest podobny. Mój maluch też się bawi piersią i to bardzo...gryzł bo po prostu się tak przyzwyczaił,...na początku normalnie prawidłowo ssał pierś a potem zjeżdzał dziąsełkami niżej i gryzł moją brodawkę aż zrezygnowałam z piersi... niekiedy od czasu do czasu mu ją podam ale też potem się odpycha i wierci. ja karmiłam w pozycji krzyżowej i wsuwałam dziecku brodawkę do buźki ,żeby nie było podobnych sytuacji ale niestety. nie wiem dlaczego tak się dzieje. Podejrzewam ,że mój maluch po prostu bawi się z ssanie...to znaczy robi sobie z piersi smoczek...może po prostu ma tylko potrzebę ssania?

2014-11-12 09:11

Jak wspomniałam przez nakładki też próbowałam, jednak łobuziak wolał się nią bawić niż jeść, a potem był krzyk że mu nie leci mleko

2014-11-11 22:47

Moze sprobuj karmic przez nakladki?

2014-11-11 21:17

Zapraszam do innych wątków o gryzieniu piersi : http://lovi.pl/pl/forum/2/3256/1 http://lovi.pl/pl/forum/2/1612/1 http://lovi.pl/pl/forum/2/3194/7