Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1176 Wątki)

Niemowlę płacze podczas karmienia piersią

Data utworzenia : 2013-10-28 13:03 | Ostatni komentarz 2013-10-30 22:00

Ela.Roman

13474 Odsłony
8 Komentarze

Witam, Moja córka ma skończone 8 tygodni, 5050g. Urodziła się o czasie 52cm, waga 3550g. Karmiłam ją od początku piersią (pierwszy miesiąc karmienia przebiegł bez problemu) poza jednym wyjątkiem. Otoż z racji długotrwałej żółtaczki (wysoki poziom bilirubiny do 6 tygodnia życia) pediatra zalecił ściąganie, przegotowywanie i podawanie pokarmu w butelce przez 3 dni (co pomogło). Jednak mój problem rozpoczął się już wcześniej zanim podałam butelkę. Córka od ok. 3 tygodni zaczęłam mi płakać przy karmieniu piersią. Najpierw zdarzało się to sporadycznie a teraz niestety przy każdym karmieniu. Próbowałam już każdej pozycji i jedynie gdy chodzę to się czasem uspakaja i ssie. Ale jest już ciężka i czasami aż mi ręce opadają gdy karmię 20minut. Malutka chwyta pierś, zaczyna ssać i po chwili wypuszcza pierś i zaczyna bardzo płakać. Czasem "wierzga" nóżkami, odchyla główke do tyłu, odpycha rączkami pierś. Pokarmu mam sporo. Niestety na początku karmienia wypływa on bardzo szybko tzn. leci mi z piersi jak spod prysznica; córka wtedy wypuszcza pierś i zazwyczaj jesteśmy obie w mleku. Czasami uda mi się szybko "zatkać" ten mlekotrysk i Malutka ssie dalej. Ale i tak wcześniej czy później zaczyna płakać. Zgłaszałam problem pediatrze, ale z racji że Mała ładnie przybiera na wadze - ma już 5050g - lekarz powiedział żeby przeczekać ten kryzys. Powiem szczerze, że jestem już na skraju wyczerpania i podania butelki, ponieważ straszny płacz Malutkiej mnie dobija i jest mi jej nazwyczajniej szkoda :( Bardzo proszę o pomoc!!!

2013-10-30 22:00

ja mysle, ze taki placz to jest przejsciowy, u mnie tez tak bylo, ze musialam chodzic, bujac i na stojaco karmic a teraz na spokojnie na lezaco i czesto nawet usnie mi pozniej ;) jak nie chce pic z jednej piersi to daje druga i zmieniam je kilkakrotnie, pozniej juz jest najedzony i problem z glowy :) moj ten strumien teraz lubi bo pozniej reszte lepiej ciagnie, a jak odciagne na poczatq i wtedy mu daje piers to nie chce i sie denerwuje ;)

2013-10-30 16:05

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi! Jak narazie jak tylko poczuję, że ma lecieć mocny strumień to odsuwam Małą od piersi (daję jej smoczek bo inaczej przy odsunięciu od piersi jest też awantura) i przykładam wkładke laktacyjną i czekam aż przestanie "sikać". Poza tym, w trakcie karmienia, jak widzę że zaczyna się denerwować to wstaję i chodzę, to tez Ją uspakaja - ale akurat czemu, to nie wiem ??? :) W nocy nie mam żadnych problemów, Malutka ssie spokojnie.

2013-10-30 12:50

u mnie znowu bylo odwrotnie .. Mały płakał jak mleczko przestawało leciec tzw strumieniem ... gdy musiał juz wlazyc w to swoje sily , zniechecał się i wymagał 2 piersi .

2013-10-29 20:18

Tak jak juz Pani ekspert powiedziała i inne dziewczyny ze jeżeli chodzi o duży strumień to pomoże odciągnięcie mleczka przed karmieniem. U mnie też malutka wyrywała się i odpychała i byłam u kresu wytrzymałości, ale najważniejsze to się nie poddawać bo na wszystko znajdzie się rada. Możesz też spróbować pokołysać delikatnie córeczkę w trakcie karmienia. Mam nadzieje ze znajdziecie swój sposób daj znać jak sobie radzicie.

2013-10-29 09:22

Dziękuję bardzo bardzo! Będę próbowała!

2013-10-28 22:39

Ela u nas było podobnie. Na początku karmienia mleko często "sikalo" synkowi do buzi. Radziła sobie tym ze zawsze przed karmieniem przez chwile ściągałam nadmiar pokarmu laktatorem. Nie było już w piersi tak intensywnego ciśnienia ;)

2013-10-28 20:17

Ja z Emilką również miałam z początku takie przeboje.Robiła tak samo płakała odpychała się kopała nóżkami.Bardzo się denerwowala bo pokarm zbyt mocno wypływał,ale tak do końca nie wiem czy to był powód ,czasami łączyłam to ze skokiem rozwojowym,czasami zachowywała się tak od szczepienia.Było to chwilowe czasami trwało kilka dni czasami tydzień,radziłam sobie w ten sposób ,ze przed podaniem piersi trochę córeczkę pokołysałam by przysnęła.Tylko w ten sposób w lekkim pół śnie ssała pierś spokojnie,później jakoś nagle jej przechodziło ,piła spokojnie i bardzo chętnie i tak chętnie pije do dziś:).Szkoda ,ze takie maleństwa nie mogą nam powiedzieć o co im chodzi:)

2013-10-28 15:27

Witam, Opisany przez Panią problem prawdopodobnie wynika właśnie z tego nadmiernego wypływu mleka na początku karmienia. Taki prysznic w gardło to dla dziecka nieprzyjemność, niektóre nie potrafią sobie z tym poradzić i strasznie się złoszczą. Co można poradzić? Próbować karmić "pod górkę", czyli odchylić się mocno do tyłu albo wręcz położyć dziecko na sobie do karmienia, żeby ta fontanna leciała do góry, wtedy może być trochę łagodniejsza. Drugim sposobem jest po prostu przerwać karmienie w momencie kiedy czuje Pani ten wyrzut mleka, "wylać" go na pieluchę tetrową albo ściągnąć do butelki (ręcznie czy laktatorem) i jak przestanie tak mocno tryskać, to karmić dalej. Albo można zacząć od przystawienia laktatora, odciągnąć przez 1-2 minuty, póki intensywnie leci, a potem dopiero przystawić dziecko.