Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Opinie testerów #teamLOVI (52 Wątki)

Opinie osób testujących dwufazowy laktator elektroniczny LOVI Prolactis

Data utworzenia : 2013-03-12 21:07 | Ostatni komentarz 2018-06-26 20:32

Redakcja LOVI

51023 Odsłony
154 Komentarze

Na początku marca wysłaliśmy 10 laktatorów elektronicznych LOVI Prolactis do osób nagrodzonych w edycji lutowej konkursu na najbardziej zaangażowanych użytkowników forum. Jesteśmy bardzo ciekawi Waszych opinii. Koniecznie przed użyciem przeczytajcie instrukcję, jeśli będziecie mieć jakiekolwiek pytania lub wątpliwości dajcie nam znać. Pomożemy:-) Dwufazowe laktatory elektroniczne LOVI Prolactis były nagrodą główną wrześniowej edycji konkursu na najbardziej pomocnych innym rodzicom użytkowników forum. Zwycięzców prosimy o podzielenie się opinią. Z góry dziękujemy :) Również w listopadzie nagrodą główna był laktator LOVI Prolactis! Zachęcamy laureatki, aby dzieliły się z innymi mamami opinią o testowanym produkcie. Z góry dziękujemy! :)

2013-03-14 22:12

Ja podobnie jak Kaajkaa byłam ogromnie zaskoczona całą oprawką ( opakowaniem, przegródkami itd), wiedziałam już wcześniej, że campol i Lovi są powiązane więc paczka od campolu mnie nie zaskoczyła. Zanim otrzymałam laktator używałam pożyczonego od znajomej - również elaktrycznego - laktatora firmy Avent, którą już dobrze znałam gdyż przy pierwszym dziecku używałam ręcznego też Avent'a. Od pewnego czasu myślałam o zakupie laktatora elektrycznego jednak zdecydowana byłam na Aventa. Dziś wiem, że to byłby błąd gdyż laktator Lovi jest pod wieloma względami lepszy. Porównawczo: 1) Jest mniejszy, lżejszy i cichszy od Aventa 2) Jest w 100 % elektryczny, gdyż nie potrzeba manualnie wyznaczać mu tempa ssania tak jak w Avencie 3) Jeśli woli się mieć laktator ręczny Lovi też daje tą możliwość więc mamy dwa laktatory tak na prawdę i wystarczyłoby dokupić drugi korpus + butelkę i w zasadzie mamy równocześnie dwa laktatory według uznania 4) Bardzo podoba mi się wyświetlacz, (którego nie ma w Avencie) dzięki któremu wiem jak długo odciągam pokarm i mogę zapamiętać najbardziej dogodną dla mnie siłę ssania. 5) Rewelacyjnie się odciąga nim pokarm - przy jednej sesji jestem wstanie odciągnąć nawet 120ml ! Jak dla mnie produkt jest rewelacyjny i bardzo ułatwia życie mamą, których dzieci są dokarmiane butelką a chciałyby aby ich pociecha jak najdłużej jadła ich mleko. Jakbym miała raz jeszcze podejmować decyzję czy wybrać laktator elektryczny Lovi czy Aventu dziś wybrałabym Lovi.

2013-03-13 19:27

zacznę wiec od samego początku... jakże wielkie było moje zdziwienie gdy dostałam paczkę od jednej z dwoch firm jakie ubóstwiam - canpol babies. rozpakowujac ja zastanawiałam sie o co chodzi . wielkie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłam w srodku laktator z lovi. nie miałam pojecia ze canpol i lovi sa powiazane - teraz juz nie dziwi mnie, ze produkty obu marek tak bardzo sobie chwale. kiedy zobaczyłam sliczne białe pudełeczko z niebieskimi dodatkami pomyslalam "cieszy oko, ale co dalej?". w srodku sliczne przegrodki, wszystko ladnie popakowane a nie wrzucone jedno na drugie. kazda czesc ma swoje miejsce w opakowaniu. do tego pasek do torby aby mozna ja nosic na ramieniu. zrobiło to na mnie wrazenie. trzecim, ale nie ostatnim , miłym zaskoczenie był fakt, ze laktator posiada opcje wymiany z elektrycznego na reczny - w koncu moge pozbyc sie z domu 4 recznych i bezuzytecznych laktatorów kosztem jednego małego i ladnie zapakowanego. tylko czy zadziala? kolejne mile zaskoczenie - laktator pokazuje czas odciagania, po 2 min symulacji sam zmienia sile ssania, ktora i tak mozna regulowac. dodatkowo mozna ustawic swoj ulubiony tryb ssania dostosowany do swoich potrzeb i co najwazniejsze - nie czuc bólu podczas odciagania. na sam koniec ostatnie zaskoczenie, najlepsze i najmilsze - laktator dziala! i to rewelacyjnie. po raz pierwszy udalo mi sie odciagnac 50 ml podczas jednej sesji i to niezauwazalnie bo dzieki cichej pracy i samodzielnym działaniu moglam sie skupic na rozmowie z rodzina i zapomniec ze wlasnie odciagam pokarm. dodatkowo zasilany jest nie tylko pradem ale i bateriami takze nie musze usilnie szukac gniazdek i siedziec wciaz w jednym kacie pokoju. kiedy zobaczyłam cene laktatora na internecie pomyslałam, ze nie warto. to sporo pieniedzy. jednak kiedy mam go w domu jestem w stanie powiedziec, ze wart jest swoich pieniedzy. mały poreczny praktyczny pomocny! naprwade ciesze sie , ze go mam . w końcu nie musze dokarmiać synka mlekiem modyfikowanym kiedy chce wyjsc na zakupy i zostawic go z tatusiem. wiem, ze brzmi to jak slogan reklamowy skopiowany z taniej reklamy w tv, ale jedyne co moge powiedziec to wlasnie to - same plusy i pochwały.