Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Rodzina zastępcza

Data utworzenia : 2018-05-20 11:09 | Ostatni komentarz 2018-05-25 08:25

Talura

735 Odsłony
11 Komentarze

hej, pytanie naszło mnie takie. Znacie dzieciaki z rodzin zastępczych, nie chodzi o placówki tzw. domy dziecka, ale gdzie ktoś przyjął obce dziecko do siebie..Znacie takie rodziny... Macie jakieś doświadczenie odnośnie rodzin zastępczych...Ja miałam dość niemiłe doświadczenie... Czy dobry pomysłem jest adoptować starsze dziecko od swoich własnych...Czy adoptować powinni tylko bezdzietni...Czy da się uniknąć faworyzacji 'własnych dzieci' lub 'obcych'... Czekam na opinie, co o tym myślicie...

2018-05-25 08:25

Znam taką rodzinę. Mają i swoje dzieci i adoptowane. Jest to naprawdę szczęśliwa rodzina. Początek był ciężki aby się przyzwyczaić do nowej sytuacji ale dali radę. Naprawdę dobra rodzina i może też fakt że ich własne dzieci są spokojne i dobrze wychowane nie przeszkodzil w adoptowaniu starszego rodzeństwa.

2018-05-24 15:28

Ja miałam doświadczenie i nie była to niestety dobra decyzja dla rodziców zastępczych aby przyjąć dzieci. O dziwo ze starszą dziewczyna nie było problemu, a chłopak około 7 lat sprawiał non stop problemy i to do tego stopnia, że zdecydowali się go oddać. (Wyzywiska, kłamstwa, agresja, kradzieze). Nawet ta starsza (jego siostra) chciała żeby go oddali. Jak był młodszy nie sprawiał żadnych problemów, a potem zaczął się całkowicie buntować, okradał domowników i w szkole było dużo z nim zamieszania. Koniec końców nie wiem czy go już oddali, wiem że mieli taki zamiar.

2018-05-23 19:46

Znam rodziców którzy zaadoptowali czwórkę dzieci w wieku szkoły podstawowej . Sami odchowali trójkę a w domu mają najmłodszego synka jeszcze ;) Tylko u nich była taka sytuacja ze te dzieci były od nich z rodziny . Na pewno to ma jakieś znaczenie, ale to w dalszym ciągu czwórka małych dzieci . Podziwiam ich bardzo bo mało osób zdecydowało by się na adopcje tylu dzieci ;)

Konto usunięte

2018-05-23 14:40

Jest to bez wątpienia trudny temat i nie każdy się do tego nadaje. Jednak trzeba wiedzieć, że przygotowanie do bycia rodziną zastępczą trochę trwa. Jest wiele testów i rozmów z psychologiem, które pozwalają stwierdzić nie tylko czy dziecko będzie szczęsliwe, ale rownież czy rodzina będzie w stanie podołać takim obowiązkom.... Cała inicjatywa jest jednak godna pochwały. https://wioskisos.org/ - wejdź na stronę. Znajdziesz tam informacje jak zostać rodzicem zastępczym w jednej z wiosek sos w Polsce.

2018-05-22 20:05

Kobieta ode mnie z pracy długo nie mogła mieć dzieci. W końcu zdecydowali się na adopcję. Wtedy z jakiś względów nawet jak już wiedzieli że będą konkretnego chłopca adoptować, to musieli czekać na to dwa lata. No i jak już adopcja była na finiszu to okazało się że ona jest w ciąży. I tym sposobem miała rodzinkę instant :) Z synem adoptowanym nie miała problemów, grzeczny chłopak. Bała się że nie da rady z dwójką naraz. Ale dała. Teraz oboje dzieci już dorosłe. Pytana przez nas czy czuła różnicę między dziećmi, to mówi że nie. Bo adoptowany syn, to też JEJ syn :)

2018-05-22 17:02

Przychodzi też taki wiek, że większość nastolatków się buntuje i nie ma znaczenia, czy to rodzice przybrani czy rodzeni. Ja wiem, że mój mąż nie traktowałby takich dzieci równo, nie dałby chyba rady, ja i owszem. Także dużo zależy od samego człowieka.

Konto usunięte

2018-05-21 12:21

Ja znam rodzinę, która adoptowała dziewczynkę. Starszą już (chodziła do szkoły). Trochę kłopotów z nią mają, ale nie jakoś tragicznie - myślę, że jak z każdym dzieckiem w wieku szkolnym. Myślę, że wszystko zależy od nastawienia. Nie ma lepszych/gorszych dzieci, tak samo nie ma lepszych/gorszych rodzin. Nawet w tradycyjnej rodzinie może trafić się "trudne" dziecko.

2018-05-21 10:28

trudny temat. mam 2 punkty widzenia jako pedagog i jako rodzic...przede wszystkim musicie być gotowi na adopcję oboje, bo jest to decyzja na całe życie. mam sąsiadów, którzy adoptowali córcię i są szczęśliwą rodziną, ale wiadomo ile ludzi, tyle opiniii....