Pogaduchy (1559 Wątki)
Jestem załamana
Data utworzenia : 2024-11-25 22:14 | Ostatni komentarz 2024-11-26 00:07
Wątek edytowany: 2024-11-25 22:14
Dziewczyny jestem załamana. Dzisiaj dowiedzialam się ze mój brat który siedział w wiezieniu,wychodzi na wolność. Zamkneli go za liczne kradzieze,niszczenie mienia oraz podpalenia (m.in.podpalił samochód pod domem gdzie spaly małe dzieci). Jestem w szoku ze trzymali go tylko rok czasu,gdzie to nie jego pierwszy raz za kratkami. Jestem bardzo zestresowana bo chociaż nie mieszkam w rodzinnym domu,to dalej jest tam mama i rodzeństwo..a to pewne ze on właśnie tam się uda.
2024-11-26 00:07
Ja bym na Twoim miejscu próbowała aby mama i rodzeństwo wyprowadzili się stamtąd. Może jakaś rodzina mogę ich przygarnąć? Bo skoro Twoja mama nie ma w zasadzie nic swojego to lepiej stamtąd uciekać. Nie wiadomo co takiemu człowiekowi może strzelić so głowy.
2024-11-25 23:30
Wyjście widzę jedni, Twoja mama musi zgłosić się na policję o zakaz zbliżania się. W ten sposób brat nie będzie mógł wrócić do domu po odsiadce a każda próba wtargnięcia do domu nie może zostać olana przez policję jeśli będzie miał zasadzony zakaz zbliżania się i musi być podjęta wtedy interwencja.
Jest oczywiście jeszcze opcją że matka po prostu nie wpuści go do domu, ale domyślam się że wtedy byłaby awantura więc i tak skończyłoby się policja a lepiej załatwić to nim wyjdzie.
2024-11-25 22:21 | Post edytowany:2024-11-25 22:25
Wspomnę tylko ze on terroryzowal cała wioskę z której pochodzę. Kazdy mieszkaniec martwi się o swoj dobytek bo nałogowo podpalal wszystko co spotkał na swojej drodze. Do tego kilku osobom przeciął hamulce,moglo skoncżyć się to tragicznie. Moze wydawać się to śmieszne ale nie ma na niego rady,policja olewa zgłoszenia a jak widać sąd tez jest mu przychylny skoro go wypuścił. Jestem taka przestraszona ze nie wiem co robić. Niestety nie mogę zabrać mojej rodziny do siebie. Sama tez mam ciężka sytaucje w swojej własnej rodzinje. Najgorsze jest to ze on się mści,boje się o rodzine. Wkurza mnie tez fakt ze moja matka nie zrobiła nic żeby się wynieśc z tego domu i uwolnic od tak chorej sytuacji. Podkreślę ze rodzinny dom to totalna rudera bez warunków do życia,do tego nie należy do nas a do siostry ojca ktorej to przepisał za wódkę.