Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1581 Wątki)

Jestem z nim nieszczęśliwa

Data utworzenia : 2024-07-19 23:08 | Ostatni komentarz 2024-07-21 07:27

Wątek edytowany: 2024-07-19 23:09

Papilotka89

110 Odsłony
15 Komentarze

.To już któryś mój wątek na ten temat. Mamy 28 lat,rocznego synka i 10 lat związku. Nie dogadujemy się ze sobą,dużo się kłócimy,sprzeczamy,robimy sobie na złość. Nie ma już między nami żadnej chemii,chyba oboje już nic do siebie nie czujemy,w ogóle ze soba nie sypiamy,nie całujemy,nie przytulamy,nie wyznajemy sobie miłości..gdzie zanim maly się pojawil byłam naprawdę zakochana,wpatrzona w niego jak w obrazek.. Myśle ze on przestal w ogóle mnie kręcić.  Ja opiekuje się małym i domem,on pracuje i tak nam mija życie. Coraz częściej myśle ze to nie to.Widzę w nim same wady,nie podoba mi się jego sposób bycia,to jakim jest ojcem,to jak się ubiera.Zaznacze tylko ze małemu poświęca bardzo mało czasu i to tez mnie utwierdza ze nie chce z nim być.Zawsze myślałam ze bedzie cudownym partnerem/ojcem ale mogła zapalić mi się lampka w chwili gdy byłam w ciąży a on wyszedł z kolegami i mimo ze zle się czułam to nie chciał wracać do domu..czuje się tragicznie,często placze,rozmyślam. Tęsknie za czasem kiedy bylam szcześliwa,kiedy każdy czas z nim był cudowny. Zawsze powtarzaliśmy sobie ze nie ma u nas czegoś takiego jak rutyna,ze nie nudzimy się ze soba..ale wszystko się skończyło po 8 latach.

2024-07-21 07:27

Znamy opinie odczucia o emocje jesdenj strony na podstawie tego osadzamy drugą stronę to jest ten zły. Ten co popełnia błędy i trzeba go prowadzić za rączkę. Na jakiej podstawie wyciągnęliśmy te wnioski. Na podstawie jednej relacji która jest subiektywna. Nie znam jego jego oczu ani tego jak on to interpretuje więc ciężko powiedzieć coś na jego temat. Dlatego nie osadzamy i o nim nie mówmy. Jeśli faceci są tacy źli to po prostu ich nie wybierajmy na dalszą droge naszego życia. Terapie małżeńskie polegają na poznaniu opinie obu stron i w tedy podejmowane są decyzje gdzie jest problem co najlepiej zrobić. Przy Poznaniu relacji jednej strony wyda IE jakiejś opini jest nie możliwe. Co można zrobić rozmawiać szczerze bez rzucania oskarżeń w czasie takiej rozmowy bo to do niczego nie prowadzi. Zaproponować terapię zapytać się co o tym myśli. A nie używając zdania musimy iść na terapię nikt nie lubi robić czegoś co musi zawsze w tedy działamy ale ja nic nie muszę. Propozycja jesteśmy partnerami. Jeśli się nie zdecyduje to po prostu powiedzieć co czujemy i co w związku z tym chcemy dalej zrobić bo się męczymy. Ale gdy w grę wejdzie rzucanie oskarżeń chociaż przez jedną ze stron to już rozmowa jest zakończona. 

Czy faceci są innymi tak ale nie uważam że my podejmujemy za nich decyzję. Po prostu chcemy aby oni podejmowali decyzje jakie nam się podobają. Zdrowa relacja to przede wszystkim czysta relacja z rozmową szczerości na codzień a nie zbieraniu wszystkiego aż się wybuchnie. 

2024-07-21 07:17

Karagow na takich facetów się decydujemy i z takimi zakładamy rodzinę. Przecież nikt nas nie zmusza to małżeństwa. Z nimi czy do zakładania z nimi rodziny. Jeśli się na to decydujemy bierzemy na nerki ich z ich wadami i zaletami.

2024-07-20 19:23

Anka oczywiście że faceci działają na innych zasadach i że trzeba coś dać od siebie ale też dlaczego my kobiety mamy dawać od siebie dużo więcej, mówić im co mają robić, a czego nie robić przecież to też są dorośli ludzie którzy biorą odpowiedzialność za rodzinę 

2024-07-20 18:28

duuzo rozmowy :)

2024-07-20 13:36

Rozmowa, przede wszystkim rozmowa i później terapia. U mnie na początku było tak że dziecko zmienia totalnie życie i związek. Trochę go weryfikuje. Miała. Wrażenie że mąż jest nieco zazdrosny o to że spędzam tyle czasu z małą a nie mam ochoty na przytulanie bo jestem zmęczona. Może nie było kłótni ale coś w rodzaju wypominania, żalu pierdol. Dużo sobie musieliśmy wyjaśnić, przegadać. Szczera rozmowa. Od przytulania do "przebaczenia" sobie nawzajem. Takie żale kilkumiesięczne są najgorsze. U nas jeszcze wtrąca się rodzina meza we wszystko. Kurcze przykre to tym bardziej że mówisz że przed dzieckiem było inaczej. U nas było trochę gorzej ale teraz jest naprawdę spoko. Taka faktycznie rodzina jaka chciałam zawsze chciałabym aby u Was wszystkich tutaj na forum było dobrze. Nie musi być idealne bo to nie Instagram ale po prostu było dobrze ♥️

2024-07-20 11:23

Nie wiem czy to weszło czy nie.. pamiętam że jeśli chodzi o rozwod, to miały być mediacje . W ostateczności mediacja mogłaby pomóc wyjaśnić lub rozwiać wszelkie wątpliwości. Ale i tak obstawalabym za tym aby udać się na terapię. Anka racja, jednak jeśli jedna ze stron nie wyraziłaby chęci wzięcia udziału w terapii, to nie da się tak, by jedna osoba dźwigała ciężar spajania związku. Wtedy już radykalne środki

2024-07-20 09:40

Terapia to też jest dobre rozwiązanie. Ale pamiętajmy o tym, Zet to muszą chcieć obie strony i się starać. A czasami sprawy zajdą już tak daleko że któraś stron nie chce się starać. Znam małżeństwo które nie umiało szczerze ze sobą porozmawiać, a każdy z nich pokryjomu ze swoim prawnikiem przygotowywało papiery rozwodowe. Bo zabrakło nie rozmowy, ale szczerej rozmowy.

2024-07-20 09:37

Po pierwsze w związku bardzo ważna jest rozmowa. Jak mi się coś nie podoba mówię to odrazu. Bo jak będziemy to trzymać w sobie i zbierać i nie rozmawiać to w sumie w tym, że nic się nie zmienia jest również nasza wina. Weźmy pod uwagę fakt wina zazwyczaj jest po obu stronach. On się zmienił Twoim zdaniem, ale czy jego zdaniem Ty się nie zmieniłaś?? My nie zauważamy zmian w samych sobie często widzimy je w innych i im to wytykamy. Łatwo jest mówić on mnie nie kreci to nie miłość itp już się skończyły. A czy w jakikolwiek sposób próbowałaś cosy z tym zrobić?? Próbowałaś to zmienić?? Bo jak nie to Twoja wina w tej sytuacji również jest. Mężczyźni działają na innych zasadach niż my. Oni nie będą się domyślać o co nam chodzi. Czasami potrzebują prostego komunikatu.