Choroba mamy a macierzyństwo

Ja mam zmiany demienilizacyjne komórek nerwowych i zawroty głowy, nie wiadomo skąd, ja podejrzewam szczepienie na zoltaczke, ale nikt tego nie potwierdzi, stwardnienie rozsiane to to nie jest na szczęście. Ataki zawrotow głowy ustały w wakacje 2013 i od tamtej pory miałam raz. Do tego mam chroniczny ból brzucha z nerwów. Obie te dolegliwości choć trochę uciążliwe to jednak nie jakieś problematyczne choroby które by mnie ograniczały, no ewentualnie te zawroty głowy po których najlepiej jakbym sie położyła, ale one ustały. Nie miałam wątpliwości że chcę mieć dzieci, choć w drugiej ciąży miałam zasłabnięcia, zadyszki co chwilę no i lekkie zawirowania ale już nie tak silne jak te ataki w poprzednich latach.