Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1481 Wątki)

Czekając na Dwie Kreseczki

Data utworzenia : 2016-11-16 11:09 | Ostatni komentarz 2016-12-21 14:26

0202oliwcia

1264 Odsłony
15 Komentarze

Witam mamusie Lovinkowe od jakiegoś czasu zastanawia mnie czy wśród nas są jakieś mamusie , które są w trakcie starań o maluszka tak jak Ja ?? Postanowiłam utworzyć ten wątek abyśmy mogły dzielić się swoimi spostrzeżeniami, pogadać wygadać się i ponarzekać .

2016-12-14 18:12

Dziubus nie słyszałam o tym :-)

2016-12-14 11:47

Dziewczyny znalazłam ostatnio informacje ze test na owu moze wykryc wczesna ciażę :) Spotkalyscie sie z czyms takim ? Ja to pierwsze słysze ,ale dość ciekawa wiadomosć jeśli zaczne sie starac o maleństwo :) wiadomo potwierdzić ciażę trzeba testem ciążowym i z krwi oraz u gina, ale tak z ciekawosci pytam :)))

2016-11-18 22:45

Oj tak. Czekając na upragnione dwie kreski, dostawać ciągle newsy o kolejnych koleżankach w ciąży, to coś okropnego. Szczególnie po stracie. Teraz jesteśmy mądrzejsi o doświadczenia i wiem, że nic na siłę. Jeśli dane nam jest zostać ponownie rodzicami, to radość będzie ogromna. Ale teraz już jest łatwiej tak podejść do sprawy, bo mamy już cudowną corcie :-)

2016-11-18 22:35

Mam taka nadzieje kochana :-) ciężko jest jak co chwile się słyszy zw kolejna koleżanką czy znajomą w ciąży tez bym juz chciała mieć swój brzuszek no ale coz chyba obie musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać na łaskawość losu :-) . Również trzymam za ciebie kciuki kochana

2016-11-18 22:08

0202oliwcia dziękuję :-) Oboje z mężem od początku byliśmy zgodni, że jeśli nie zdecydujemy się na kolejne dziecko od razu (tzn szybko), to później już się nie zdecydujemy. Życie byłoby już ułożone- żłobek, praca, ,,wyjście,,z policja itd. I wiemy,że byłoby ciężko na nowo dezorganizowac wszystko. Nie ukrywam, że tuż po porodzie też nie byłam już taka chetna hehe ale z czasem marzenie o dużej rodzinie pokonało źle wspomnienia z porodu. Podziwiam, że mimo tylu niepowodzeń, nadal ,,walczycie,,. Ją jestem tylko po jednej stracie, która ciężko przeżyłam i druga ciąża aż do porodu była jednym wielkim stresem czy wszystko będzie dobrze. Bardzo długo nie mówiłam nic do brzuszka, bo bałam się zapeszyc. Trzymam za Was mocno kciuki i wierzę, że i Wam się uda. A za parę miesięcy będziemy tu pisać o swoich dolegliwosciach ciazowych :-)

2016-11-18 21:54

Sanderka Gratulacje dzidziusia :-) Ja mam prawie 4 letnią córeczkę Oliwie z mężem od ponad roku staramy się i drugiego dzidziusia jak na razie z nie powodzeniem niestety jestem po 4 wczesnych poronieniach wszystkie max do 10 tygodnia z córeczka nie było problemów większych a teraz porażka jestem w trakcie robienia badan które przyznam szczerze bardzo mnie mecza ale powiedzialam ze nie odpuszcza. Co do waszego starania się o drugiego dzidziusia to tylko pozazdroscic takiej szybkiej decyzji ja dość długo dochodzilam do siebie po pierwszym porodzie psychicznie (poród siłami natury długi ciężki i z komplikacjami ) nie wiem czy bym się tak szybko zdecydowała nawet jak bym wiedziała ze z pierwsza ciąża długo nam schodzilo ponieważ życie płata nam różne figle :-) Trzymam kciuki aby było po waszej myśli i aby jak najszybciej pojawiły się dwie kreseczki na teście

2016-11-18 21:33

Witam :-) W prawdzie 4 miesiące temu urodziłam pierwszą córkę, ale już od miesiąca zaczęliśmy z mężem starania o rodzeństwo dla Hani :-) Ginekolog dała zielone światełko, więc działamy. Nie chcemy dużej różnicy wieku między dziećmi, a poza tym z zajsciem u nas nie taka prosta sprawa. O pierwszą ciążę (niestety poronilam w 10tc) staraliśmy się 10 miesięcy. O drugą 13 miesięcy i mamy cudowną corcie :-) Karmie corcie swoim mlekiem (odciagam laktatorem). Miesiaczki jeszcze nie miałam. Oczywiście wiem, że i bez okresu można w ciążę zajść, dlatego do 6 miesiąca życia córki będę ściągać. A jeśli nie zajde do tego czasu w ciążę, to będę zmuszona przestać, by okres wrócił. Na szczęście już teraz mroze spore ilości mleczka :-) Także zapas mamy. Nie chce tym razem nakrecac się za bardzo na ciążę, bo wiem że źle to wpływa na samo zajście a i na stosunki między mną a mężem. Przy drugiej ciąży udało się dopiero wtedy, gdy odpuscilismy, tzn odstawilismy testy owulacyjne, schowalismy kalendarzyk i zaczelismy cieszyć się sobą i wspólnym seksem jako mega przyjemnością a nie ,,bo jest owulacja,,.