Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1478 Wątki)

partactwo kosmetyczki

Data utworzenia : 2016-06-23 17:49 | Ostatni komentarz 2018-01-15 07:14

solange

1483 Odsłony
14 Komentarze

Witam wszystkie mamy :) Otóż mam problem. Kilka tygodni temu byłam na wizycie u kosmetyczki, robiłam paznokcie żelowe. Wszystko ładnie, jednak po dwóch tygodniach zaczęły mnie boleć opuszki palców. Byłam u dermatologa, okazało się, że wdało się zakażenie. Lekarka stwierdziła, że spowodowane jest ono użyciem niesterylnych narzędzi do robienia manicure. Zostały mi przepisane leki. Chcę ubiegać się o zwrot kosztów leczenia. Czy któraś z Was miała podobny przypadek? Pozdrawiam

2016-06-26 23:13

Ja mialam.podobna sytuacje ale to bylo z brwiami. Poprostu kosmetyczka za mocno rozrobila henne i tak mnie uczulilo gdzie nigdy nie mialam zadnych problemow u tej kosmetyczki. Wrocilam.do nich ze schodzaca skora z brwi i sie dogadalysmy ze raz w miesiacu mam darmowa maseczke nawilzajaca:) Lubie te dziewczyny i nie chcialam im problemu robic teraz juz tego bledu nie popelniaja:)

2016-06-26 23:00

J najpierw poszłabym do tej kosmetyczki wyjaśnić sprawę odszkodowania, zadośćuczynienia. Jeśli z jej strony nie byłoby dobrej woli złożyłabym cywilną sprawę w sądzie i już. i sanepid oczywiście bym nasłała:)

2016-06-26 17:53

Ok, dzięki. Z Wami jest mi raźniej. Sama nie mam głowy się tym zająć, dziecko, praca... Może wynająć kancelarię albo firmę, coś jak https://codex.org.pl/ ? Co sądzicie? Czy szkoda zachodu? :(

2016-06-26 10:36

Zgadzam się z dziewczynami. Po pierwsze idź do kosmetyczki i powiedz jej o całej sytuacji może poczuje się w obowiązku wziąć na siebie koszty chociażby leczenia a może uda Ci się uzyskać jakieś odszkodowanie. Po drugie zgłoś to do sanepidu niech się wezmą za sprawdzenie tego "salonu kosmetycznego" Po trzecie informuj wszystkich i ostrzegaj innych żeby nikt więcej się nie nadział na tą kosmetyczkę bo szkoda zdrowia.

2016-06-24 13:16

Ja bym poszła do tej kosmetyczki, porozmawiała z nią, niech płaci. Zgłosiłabym oczywiście do sanepidu i nigdy więcej tam nie poszła, no i każdego znajomego też bym ostrzegła. Ludzie często nie zdają sobie sprawy jak przez swoje zaniedbanie mogą wyrządzić komuś krzywdę.

2016-06-23 22:44

Straszne jest to co piszesz ponieważ okazuje się że w miejscach gdzie narzędzia powinny być sterylne ktoś nie zadbał o prawidłową sterylizację i.... zakażenie gotowe. Ja nie miałam takiego przypadku choć zdarza mi się obserwować szczególnie u fryzjera jak bezmyślnie czasami fryzjerki traktują używany np do strzyżenia sprzęt - brudny odkładają do szuflady. Z racji tego że pracuję w przychodni i wiem jakie są przepisy i procedury co do sterylizacji narządzi itp to kiedy widzą że ktoś używa brudnych przedmiotów zwracam uwagę i nigdy już później nie korzystam z jego usług. Tak naprawdę u kosmetyczki można zarazić wieloma poważnymi chorobami np żółtaczką, grzybicą, gronkowcem itd. Ja na pewno fakt że po wizycie w salonie kosmetycznym mam poważne zakażenie poinformowałabym sanepid który ma obowiązek sprawdzić w jaki sposób i czy w ogóle narzędzia są sterylizowane. Sanepid może sprawdzić nie tylko zapis autoklawu ale też paski wskaźnikowe.