Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1580 Wątki)

Higiena w gabinecie rehabilitacyjnym

Data utworzenia : 2015-03-10 22:45 | Ostatni komentarz 2015-03-29 22:55

annawianna

3969 Odsłony
17 Komentarze

Proszę Was o opinię dotyczącą warunków jakie powinny być spełnione podczas rehabilitacji dziecka w gabinecie. Z synkiem jeździmy od kilku miesięcy na rehabilitację do prywatnego ośrodka zdrowia i wszystko byłoby ok gdyby nie fakt że zauważyłam że po ćwiczeniach pojawia się u niego wysypka na twarzy a szczególnie na brodzie i policzkach. Na początku obserwowałam czy nie jest ona spowodowana wprowadzaniem nowych posiłków ale teraz już wiem na pewno że coś synka tam uczula. Czekając kiedyś na wizytę byłam świadkiem awantury jednej z mam która zwróciła uwagę rehabilitantce że płacąc tak dużo za ćwiczenia nie powinno się od nas wymagać przynoszenia ze sobą pieluszek na których kładziemy dziecko - i pomyślałam że trochę racji w tym jest ale ja ze wglądów higienicznych zawsze mam pieluchę ze sobą. Dziś podczas ćwiczeń zauważyłam że mój synek bardzo często przesuwa pieluszkę i buzią dotyka materaca, piłki, bierze do ust zabawki podawane przez rehabilitantkę i zaczęłam się tym martwić że może się czymś zarazić a poza tym nie wiem czy każdorazowo taki materac, czy łóżko jest dezynfekowane a jeżeli tak to czy te środki są bezpieczne dla dziecka. Proszę Was o opinie na temat warunków w jakich Wasze dzieci były rehabilitowane , czy np. na materacu był jednorazowy rącznik, czy rehabilitantka myła ręce i czy waszym zdaniem powinnam powiedzieć rehabilitantce o tej wysypce u synka. Po powrocie do domu przemyłam mu twarz przegotowaną wodą i posmarowałam kremem i po kilku godzinach te zmiany zrobiły się jaśniejsze, ale cały czas zastanawiam się czy wkładając nawet palce do buzi podczas ćwiczeń ( robi to bardzo często) nie zarazi się czymś.

2015-03-11 08:13

Dezynfekcja materaca przed każdym jej skorzystaniem powinna być już we krwi. W szczególności, kiedy ćwiczą na nich maluchy i siłą rzeczy jest normalne że wkładają sobie rączki do buzi. Wiesz co? ja bym może zainwestowała w takie podkłady do przewijania malucha, są dosyć duże i po prostu zauważyła jego reakcję , czy coś mu się dzieje na buzi. jeśli nie to masz już odpowiedź, a no i przypilnowała by lekarz umył ręce sugerując, że masz podejrzenie, że coś go uczula i już.. masz przecież pełne prawo do tego, a w szczególności kiedy piszesz że zajęcia Was kosztują dużo pieniążków. A jak mi się kojarzy to takie materace głównie są zrobione z domieszek lateksu, a jak wiadomo lateks uczula. I może to jest właśnie powód wysypki u Twojego dziecka? nie wiem, na pewno fajnie by było wyłapać ten moment kiedy uczula się dziecko i na przyszłość ograniczyć kontakt z tym materiałem. :)