Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1591 Wątki)

Rodzina zastępcza

Data utworzenia : 2018-05-20 11:09 | Ostatni komentarz 2018-05-25 08:25

Talura

734 Odsłony
11 Komentarze

hej, pytanie naszło mnie takie. Znacie dzieciaki z rodzin zastępczych, nie chodzi o placówki tzw. domy dziecka, ale gdzie ktoś przyjął obce dziecko do siebie..Znacie takie rodziny... Macie jakieś doświadczenie odnośnie rodzin zastępczych...Ja miałam dość niemiłe doświadczenie... Czy dobry pomysłem jest adoptować starsze dziecko od swoich własnych...Czy adoptować powinni tylko bezdzietni...Czy da się uniknąć faworyzacji 'własnych dzieci' lub 'obcych'... Czekam na opinie, co o tym myślicie...

2018-05-21 09:28

Nie można jednoznacznie odpowiedzieć czy dobre jest adoptowanie dzieci starszych czy młodszych, tym bardziej jeżeli ma się własne dzieci. Każdy ma inny charakter i inne motywy podjęcia się adopcji. Zawsze trzeba pamiętać o dzieciach, to nie są rzeczy, które zabierzemy na próbę do domu i zobaczymy jak będzie. To musi być bardzo przemyślana i świadoma decyzja, czy pokochamy ,,obce" dzieci, czy będziemy w stanie nie faworyzować sowich biologicznych, jeśli takie mamy i oczywiście kwestia naszych biologicznych dzieci jak podejdą do tego tematu i czy są na to gotowe. Pisałaś o rodzinie zastępczej i adopcji - pamiętaj że to są dwie różna rzeczy.

2018-05-20 17:09

Limella mam znajomych, którzy mieli dłuższy czas problem z zajściem w ciążę. W końcu postanowili adoptować dziecko chyba miało ok roku może troszeczkę młodsze wtedy było i to chyba na początku bardziej w formie rodziny zastępczej bo dziecko u nich mieszkało a w międzyczasie zajmowali się resztą i wydawało się prawie czystą formalnością, żeby dziecko zaadoptować wszystko było na dobrej drodze dopóki się nie okazało, że dziewczyna jest w ciąży, ale nadal chcieli adoptować tego chłopca, zdążyli się z nim bardzo zżyć, ale w ośrodku zaczęli im robić problemy skoro wyszła ciąża, ale walczyli, walczyli aż wywalczyli, teraz chłopcy razem się chowają a rodzice są bardzo zadowoleni, że mają dwójkę dzieci i nie ma faworyzacji, że któreś jest np. lepsze ;)

2018-05-20 13:58

Znam rodzinę bezdzietna ktora adoptowala rodzeństwo. Adoptowala ich gdy dzieci były małe. Moja mama miała okazję ich poznać bo chodzili do niej do przedszkola. Trudne dzieci... Nigdy nie wiemy na jakie dziecko trafimy ale wiem że rodzina która się decyduje na adopcje musi to czuć i tego pragnąc bo jeśli nie możemy mieć swoich dzieci i traktujemy adopcje jako ostatecznosc to nic dobrego raczej z tego nie wyjdzie. Tak samo jak mamy swóje dzieci i coś nas ze tak powiem pokusić adoptować z litości chociażby. Wychowanie nie swojego dziecka to trudne zadanie i osobiście podziwiam takie rodziny :) sama kiedyś o tym myślałam ale im starsza jestem tym więcej o życiu wiem i wiem że tego jednak nie czuje