Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1481 Wątki)

Tata a nocna zmiana w pracy czy w domu?

Data utworzenia : 2018-02-02 16:24 | Ostatni komentarz 2018-02-04 19:20

Agnieszka -1989

574 Odsłony
7 Komentarze

Takie pytanko do tych mam, których mężowie/partnerzy pracują na nocną zmianę. Jak wasi Panowie zaopatrują się na przepisy, które niedawno weszły tzn. prawo do odmowy chodzenia na nocną zmianę do skończenia przez dziecko bodajże 4 roku życia? Mój mąż jest chętny skorzystać z tej opcji jak nasze maleństwo przyjdzie na świat aczkolwiek jest przekonany, że pracodawca ma obowiązek zapytać się go o to zaraz po urodzeniu dziecka, ale znając politykę niektórych firm uważam, że jak sam się nie upomni to różnie może być. Mój mąż dowiedział się o tym na szkoleniu BHP. A jak wasi Panowie są chętni, wiedzą w ogóle o takiej możliwości albo czy wy jesteście zorientowane w tym temacie?

2018-02-04 19:20

Mój mąż kiedyś pracował na trzy zmiany. Później pozwalniali pracowników i pracował na dwie zmiany bez nocek. Doszło do tego, że firma miała zaległości i pracował po dziesięć godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu plus sobota. Popołudniowa zmiana trwała od 16 do 2 w nocy plus godzinę na dojazd. Jak wyszłam z córką ze szpitala to akurat mąż miał na rano do pracy, więc było dobrze. Gorzej było jak miał na popołudnie. Córka od razu się przedstawiła i czekała do 3 w nocy jak mąż z pracy wrócił i dopiero poszła spać. Teraz znowu wprowadzili u męża w pracy trzy zmiany. Już się boję jak mąż będzie miał nocki, oby córka się nie przedstawiła i spała normalnie w nocy. Jak się przestawi i będzie czekać do 7 rano to będzie problem żeby córkę przestawić by spała w nocy. Już kiedyś taki problem mieliśmy. Jak mąż miał na popołudnie to było fajnie bo do południa się wysłaliśmy. Gorzej było jak tydzień się skończył i trzeba było wstawać o 4:30, a córka wtedy szła spać.

2018-02-04 09:31

Mój pracuje w systemie 4-brygadowym więc nie ma tych nocek dużo. Dwa dni w tygodniu chyba, że przypadnie weekend to trzy dni, ale to nasze pierwsze dziecko i chciałby być jak najbardziej wypoczęty, żeby móc również zająć się małym :)

2018-02-03 00:57

Hoho pierwsze słyszę o tym . Mój lubi chodzić na nocki więcej płatne sa niż godziny dzienne.

2018-02-02 21:11

Tak właśnie jest i gwarantują to przepisy Kodeksu Pracy, oczywiście nie dotyczy to pracowników zatrudnionych na umowach cywilnych. Zgodnie z art. 178 "Pracownika opiekującego się dzieckiem do ukończenia przez nie 4 roku życia nie wolno bez jego zgody zatrudniać w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, w systemie czasu pracy, przerywanej jak również delegować poza stałe miejsce pracy." Z tego uprawnienia może skorzystać jedno z rodziców, tak jak w przypadku urlopu opiekuńczego. Jak najbardziej maż może skorzystać z tego przywileju, wystarczy złożyć stosowne oświadczenia w zakładzie pracy, m.in. że Ty nie będziesz korzystać, tak jak przy urlopie opiekuńczym. I znając życie lepiej niech sam się upomni. W praktyce wiadomo, różnie też bywa. Gdy już wróciłam do pracy owszem przepisy przepisami, ale ilekroć odmówiłam nadgodzin tylekroć spotykała mnie za to "kara" specyficzna atmosfera, brak premii, dziwne zadania od szefowej.

2018-02-02 20:55

Wiecie co po prostu zglupialam. Teraz mój mąż twierdzi, że on mi tego nie mówił i że on się tego dowiedział ode mnie. Ja jestem pewna, że było na odwrót. Ja chyba muszę zacząć go nagrywać, żeby mi nie wmawiał czegoś, czego nie było ehh... A co do wątku, który rozpoczęłam to po prostu muszę się dopytać osoby, która jest na bieżąco w tych przepisach prawnych, żeby to wyjaśnić dokładnie...

2018-02-02 19:25

Agnieszka mój ma zmieniać pracę w tym roku i niestety nocne zmiany w niej obowiązują. Zaciekawiłaś mnie tą informacją, bo niedługo rodzę i fajnie by było, gdyby faktycznie dało się skorzystać z tej opcji. W weekendy ma szkolenia, więc każe mu spytać, któregoś wykładowcy.

2018-02-02 19:14

Agnieszka, a to nie jest tak, że to .mama małego dziecka nie może pracować w nocy i jechać w delegacje bez wyrażenia na to zgody? Bo tak coś chyba kiedyś czytałam. Moim zdaniem. , to dobrze by było najpierw wybadac pracodawcę, c o myśli na ten temat, żeby się też na przyszłość nie stawiać w niekorzystnym świetle.