Panele tapicerowane za węzglowiem łóżka

Pierwszy raz o takich panelach słyszę 

Na początku pewnie kazdy powie tak, a wiadomo, że jednak po jakims czasie jest to nieźle upierdliwe

No to prawda, kurz łapią szybko ;) to już trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy się będzie komuś chciało regularnie czyscic :) 

Niby proste, ale jednak takie całe panele bardzo się kurzą. Pamiętam, że w technikum na praktykach byłam w hotelu gdzie byly takie panele i panie mówiły, że non stop muszą to odkurzac bo tak łapie kurz 

Dziewczyny, czyszczenie paneli tapicerowanych jest bardzo proste szczególnie jak się zakupi z dobrego materiału z powłoką hybrydową. Wystarczy przetrzeć wilgotną sciereczką i kurz sam schodzi (przy większych zabrudzeniach z użyciem zwykłego szarego mydła). Mam wezgłowie łóżka tapicerowane i w przedpokoju takie siedzisko z oparciem tapicerowane pikowane i właśnie w taki sposób je czyszczę. Z panelami ściennymi jest tak samo :) jak ktoś ma odkurzacz pioracy to też można fajnie odświezyc (można taki odkurzacz wypożyczyć na doby, dużo ofert jest na OLX, np karcher). 

My kanapę mamy z fajnego materialy szary ale dzięki temu se nie ma psa corka starsza yo latwo o utrzymanie porządku;) pamietam jak byl pies mimo dbania o łapki i włos to zawsze coś musialo byc narzucone bo jaki by material nie był to jakaś plama się znalazla, najlepiej jak się kupuje meble to sprzedawca zawsze zapewnia ze z czyszczeniem nie ma problemu ;) z czyszczeniem jedynie jje gylo problemu z eko skóra ale za to po 3 latach zaczela pękać;(

U nas jedyne co tapicerowane to łóżko, ale jest z bardziej śliskiego materiału więc az tak sie nie brudzi. Osobiscie paneli tapicerowanych bym nie dała, bo czyszczenie ich to masakra ... Może i ładnie wygląda, ale jak dla mnie jest totalnie nie praktyczne 

Te panele baaardzo się brudzą. Są fajne i szybko można dzięki nim odsiwezyc wygląd sypialni ale nie są funkcjonalne