Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zakupy (894 Wątki)

Doddle Bags! :) znacie? :)

Data utworzenia : 2018-06-13 09:56 | Ostatni komentarz 2018-06-17 21:08

Aleksandra91

1215 Odsłony
10 Komentarze

Hej, chce Wam coś polecić, coś genialnego i nie wyobrażam sobie teraz życia bez tego! DODDLE BAGS! (http://doddlebags.pl/) Są to woreczki/saszetki wielokrotnego użytku. Można je wykorzystywać do musów, obiadków, czy jako saszetki podróżne na szampon, krem, żel. My posiadamy zestaw 10 sztuk :) Przechowuje w saszetkach musy dla Mikołaja, sama robię i mrożę, na upalne dni rozmrożone świetnie pomogło na ząbki, które Nam zaczęły schodzić z góry. Saszetki są genialne, wielokrotnego użytku, można myć je w zmywarce i już po pierwszym razie koszt ich się zwraca w przeliczeniu na gotowe musy ze sklepu. Do wyboru macie kilka zestawów: -Zestaw 10 saszetek DoddleBags -Zestaw artystyczny Doddlebags -Zestaw saszetek do malowania -Zestaw saszetek i łyżeczek do karmienia Ze strony producenta, bo sama bym tego nie ujęła :) -wielorazowe saszetki o pojemności 100ml; -kolorowe zakrętki, idealne do zabawy i bezpieczne dla maluchów; -kolorowe naklejki idealnie do oznaczania zawartości, opisywania lub personalizowania saszetek DoddleBag. Każda saszetka: – nie zawiera ftalanów, Bisfenolu A i PVC – jest wielorazowa i przyjazna srodowisku – ma doskonałe zamkniecie strunowe zapobiegające przeciekaniu – można ją myć w zmywarce i zalewać gorącą wodą – nadaje się do mrożenia – samostojąca co ułatwia nakładanie i przechowywanie – ergonomiczny kształt do łatwego trzymania zarówno dla dzieci jak i dorosłych – przezroczysta z jednej strony – od razu widać co trzymamy w środku Koniec z dodatkowymi akcesoriami do napełniania saszetek, koniec z dodatkowymi akcesoriami do ich mycia, po prostu otwórz ją szeroko i wymyj gorącą wodą i płynem do mycia naczyń, a następnie pozostaw otwartą do wyschnięcia => koniec z nieciekawym zapachem. Karmisz i nie masz w czym przechowywać mleka? – 100 ml to doskonała jednostka do przechowywania, także w zamrażarce. Och! Twoja starsza pociecha jest zazdrosna o malucha? Napełnij saszetkę farbą i ruszaj na podbój ścian, oups! – no może kartek leżących na stole. Nie martw się, reszta farby może spokojnie być przechowana w saszetce do następnego razu. Masz dosyć? Wyrwałabyś się do fitness klubu by odzyskać równowagę i formę? Ale nie chce Ci się dźwigać tych wszystkich kosmetyków? Napełnij nimi saszetki i … wsadź do kieszieni. !00 ml. to idealny rozmiar, także na pokladzie samolotu, gdy mąż niespodziewanie Cię zaskoczy romantycznym weekendem we dwoje na Maderze, a Ty koniecznie chcesz zabrać ze sobą swój ulubiony olejek do masażu … . Zaraz, zaraz, a co tu dzwoni na bramce? Piersiówka??? Zamień ja na saszetkę DoddleBag i po kłopocie

2018-06-17 21:08

Wiadomo, że rodzaj jedzenia dostosujemy do wieku i potrzeby dziecka . U Nas się jak najbardziej spisuje i dlatego z ogromna chęcią Wam je polecam . Później można je fajnie inaczej wykorzystać. Każda ma swoje sposoby .

2018-06-17 06:53

Ja kiedys jak maly siedział w wozku brałam takie rzeczy do raczki, teraz ciezko go ogarnac poleci wszystkiego dotknie wiadomo jak to dziecko, niby mam mokre chusteczki ale jednak nawet przetarciu brzydze sie dac mu cos bezpośrednio do łapki dlatego na spacerze mam zawsze awaryjną tubke. Ola jesli taka forma u Was jest czesto serwowana to jak najbardziej sie opłaci :) U nas nie zdałoby to egzaminu bo maly nie zawsze gdy brałam chcial jesc a w domu juz tylko w czastkach, malo kiedy mu sie przypomniala tubka w domu, dlatego tu tez ta opłacalnosc zalezy od przyzwyczajeń dziecka u nas pewnie kończyłoby się na tym ze sama większość musialabym pochłonąc skoro juz zrobiona haha a sklepowe wiadomo az tak tanio nie wyjdą ale mogą zaczekać. No i w wiekszosci chyba jest sam owoc albo z jogurtem a i cenowo ja zazwyczaj polowałam na promocje wzielam kilka i czekały w szafce, dlatego w konkrernie naszej sutuacji robionych samemu wiecej bym pewnie wywaliła albo zjadla sama hehe ale jak dziecko zjada regularnie musy i lubi taka formę to jak najbardziej jest to fantastyczny i bardzo opłacalny wynalazek a jak mamy swoją dzialke czy ogorodek i owoce praktycznie za darmo to tym bardziej warto :)

2018-06-15 19:36

Ola my nie mamy zabków wcale :) Dziąsełkami daje rade spokojnie :)

2018-06-15 15:21

My mamy dopiero 5,5 ząbka i Miki uczy się gryźć , musy są grudkowate a te co jemy w domu takie z miękkimi cząstkami. Może i owoce nie są Nasze , tylko ze sklepu ale przy 1 kg banana (4zł), 1 kg jabłka(3zł) i 0,5 kg owoców leśnych( 4zł) (=11zł) wychodzi koło 20 /21 porcji owoca po 100 ml czyli jedna porcja kosztuje Nas 55 groszy. Przeważnie gotowa tubka ze sklepu to koszt 4 zł. Zobaczcie jaka oszczędność i wiemy, że jest tam sam owoc. Tak wiem, czasem też posiłkuje się gotowym musem ze sklepu jak zapomnę z domu, ale fakt podawania dziecku czegoś czego samemu się zrobiło to aż duma pęka :) Przynajmniej ja mam takie odczucie tak samo jak gotuje sama obiadki małemu :)

2018-06-15 12:47

Jeśli bez maszynki łatwiej się napełnia to pewnie że tak. Mniej mycia potem :) Ja sobie na spacerki biorę w pojemniku zamykanym kawałki owocka i młody jak ma ochotę to dziamie :) Ale raczej nie ma ochoty. Jest tak zajęty oglądaniem samochodów że nie ma czasu jeść :)

2018-06-15 07:18

Ja szczerze powiedziawszy pierwszy raz widzę takie cuda....ale fakt na to trzeba mieć czas i najlepiej swoje owoce, no i dzieci muszą to lubić. Moja pierwsza nie chciała wcale a druga zje raz na jakiś czas....więc też kupuje od czasu do czasu

2018-06-14 23:30

Super sprawa jak mamy swoje owoce, warzywa i bawimy się w robienie samemu :) Mi osobiście szkoda byłoby czasu na mycie, musiałabym specjalnie kupowac owoce by przerobic itd więc chyba jednak bardziej oplaca mi sie w efekcie koncowym kupic gotowe tubki z musami w różnych smakach, ale mimo wszystko dla kogoś kto woli sam ekstra opcja. Ja chętnie wykorzystałabym na małe ilości kosmetyków w podróży jak np płyn do naczyń by nie brać całej buteleczki (zawsze mam problem w co zabrać niektóre płyny tak by przetrwały lot albo podróż i można było je wygodnie używac na miejscu). Do tego celu jak dla mnie rewelacja :)

2018-06-14 21:51

Mówię Wam genialna sprawa, Nam się udało dokupić osobno łyżeczki i gdy idziemy na spacer, to zamiast dawania dziecku kolejnego flipsa czy biszkopcika, wyciągam mus domowej roboty i robimy sobie mały przystanek. Też widziałam ten sprzęt do robienia i napełniania torebeczek, ale szczerze, to nic trudnego i moim zdaniem idzie zdecydowanie dwa razy szybciej niż zabawa z maszynką i macie później tylko do umycia łyżkę a nie cały osprzęt :P