Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1066 Wątki)

ospa u mamy

Data utworzenia : 2016-03-15 18:45 | Ostatni komentarz 2016-05-23 20:47

rikitikitam

6490 Odsłony
24 Komentarze

Witajcie, Tydzień temu dopadła mnie ospa. Dzień wczesniej dostałam od lekarza zwolnienie lekarskie z powodu odnowionej kontuzji kolana na 2 tygodnie. Następnego dnia zaniepokojona wykwitami na całym ciele poszłam znowu do lekarza i byłam tak zdruzgotana diagnozą, że zapomniałam zapytać jak długo powinnam być w domu. Jestem nauczycielką i pracuję w bezpośrednim kontakcie z moimi uczniami i zastanawiam się, czy powinnam wrócić do pracy przed świętami na dwa dni i czy w ogóle nie spędzić świąt w domu. Dzisiaj miałam iść do lekarza na kontrolę, ale w przychodni mnie wygoniono do domu, bo przede mną czekało jakieś 20 osób, a ja jestem osłabiona. Efekt jest taki, że nie dowiedziałam się jak długo powinnam przebywać na zwolnieniu. Zastanawia mnie również inna sprawa- jeśli zaraziłam moją 1,5 roczną córkę to po jakim czasie powinny wystąpić u niej objawy? I czy jest szansa, że jej nie zaraziłam? Długo karmiłam piersią, ostatni raz ją nakarmiłam przed pierwszym zażyciem leku przeciwwirusowego zaleconego przez lekarza, a więc córka zdążyła dostać ode mnie przeciwciała. Co więcej, ja już w dzieciństwie przechorowałam ospę, ale to było 20 lat temu. Nie wiem, czy po takim czasie w moim organizmie przetrwały jakieś przeciwciała, które mogłabym przekazać dziecku w mleku. Ostatnie pytanie- w dniu w którym zdiagnozowano u mnie ospę miałam iść z córką na zaległe szczepienie. Po jakim czasie mogę mieć pewność, że nie jest zarażona i będę mogła ją zaszczepić? Ewentualnie jeśli zachoruje, to ile powinnam odczekać ? Z tego co wiem, to ta choroba przez jakiś czas rozwija się bezobjawowo i mocno obniża odporność, więc boję się, że szczepienie może się odbić na zdrowiu córki. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest tu kilka wątków o ospie, ale nie znalazłam w nich odpowiedzi na moje pytania, więc proszę o pomoc.

2016-05-23 20:47

Dobry wieczór. Okres wylęgania ospy wietrznej trwa ok. 3 tygodni. Choroba natomiast jest zaraźliwa, czyli Pani może zarażać do przyschnięcia ostatniego pęcherzyka. Mało prawdopodobne, żeby Pani chorowała na ospę 2 razy więc ta wiele lat temu, może nie była ospą. Przypuszczam, że ta obecna nią jest. Pani córeczka może mieć p/ciała ale nie potrafię tego powiedzieć. Może zachorować. Dzieci chorują łagodniej od dorosłych. Można się dowiedzieć od pediatry czy nie podać dziecku profilaktycznie Neosine w syropie, jest od 3 roku ale czasem podajemy tylko mniejszą dawkę. Kolejne szczepienie dziecka trzeba przełożyć o miesiąc bo nie wiemy, czy dziecko rozwinie ospę. Proszę być w kontakcie ze swoim pediatrą. Pozdrawiam

2016-05-13 09:04

Mandarynka to mieliście przeżycia z ospą. Dobrze że już macie to za sobą i jest ok.

2016-05-12 19:38

beti2270 mój wątek został zamknięty, ja szukałam podobnego i nie wiem czemu nie znalazłam, chyba była za bardzo tym,wszystkim przerażona. beti2270 Twoja historia z początku na prawdę była przerażająca i troche się przestraszyłam tego 1,5miesięcznego maleństwa, ale dobrze, że już masz to za sobą i że wszystko dobrze się skończyło. D\zięki za podzielenie się. My już jesteśmy prawie po. Wysypało tylko młodszego i powiem Wam,ze jak tylko mu się pojawiły dwie krostki na głowie to ja od razu pobiegłam do lekarza, potwierdził ospę i od razu leki. Też dostal Heviran. Nawet nie kupowałam nowych, bo miałam jeszcze swoje i lekarz mi zaproponował,żebym nie wydawała kasy na syrop dla niemowlaka za ok 100zł tylko Heviran rozgnialała i podawała. Moje tableki Heviranu to 800mg. dziecku miałam podawać 4razy dziennie (tak jak napisała rikitikitam) ale tabletkę dzieliłam na 4 części, czyli jedną tabletkę dziennie ale podzieloną na 4. Młodszy synek, który ma teraz 10 miesięcy ospę przeszedł w miarę ok, dostał też zapalenia ucha, mimo tego , że bardzo na niego uważałam, bo wiedziałam, ze prędzej czy później dostanie to jednak ucho zachorowało. Ale już jest ok, krosty juz przysychają.

2016-04-28 18:35

Z tego co pamiętam to stosuje się go co 4h z nocną przerwą. Powiem Ci że moja córa zniosła to super, ale za to zostalo jej bardzo dużo dziur i plam, w tym na buzi. Mam nadzieje że z czasem wyblakną.

2016-04-22 20:22

rikitikitam jak czesto brałas Heviran? Ja mam ospe teraz, jestem w tej samej sytuacji mozna powiedziec. Mój młodszy synek ma 9 mscy i boje sie ze sie zarazi i jak to zniesie. Co do Heviranu to nie wiem do końca jak go brać, jak byłam u dermatologa to kazała mi szybko wracać do domu i nie wychodzić i nie powiedziała jak go stosować, stosuje z ulotki co 6h

2016-03-25 18:36

Dzięki:) wygląda coraz lepiej, zobaczymy kiedy choróbsko odpuści. Jedzenie... Zje dwa kęsy i protestuje albo wymiotuje. Już jej papki robię i staję na głowie, żeby ją jakoś przy tym jedzeniu zabawić. Idą jej trójki i nie potrafi w ogóle gryźć. W końcu dopada ją głód, połyka wszystko jak leci, a potem zwraca. Normalnie tęsknię za pracą...

2016-03-25 15:00

Oj co do apetytu to się domyślałam że brak, byle by ciut piła i się nie odwodniła przy gorączce.... Trzymamy kciuki żeby w święta już choroba dała jej spokój i wróciła do zdrowia....

2016-03-25 14:21

Różnie. Raz jest wesolutka, a raz sama nie wie co ze sobą zrobić. Zaczely jej strupy zasychać i ją to wszystko swędzi. W nocy też jej goraczka skacze i nie umie spać. A jedzenia nie będę komentować, bo szkoda słów;)