Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1059 Wątki)

Ospa u dziecka

Data utworzenia : 2024-08-11 12:46 | Ostatni komentarz 2024-11-19 11:31

MamaMałejMajki

138 Odsłony
13 Komentarze

Hej, mam kilka pytań. U mnie 29tc.

Czy jeśli już przechodziłam ospę to jest to niebezpieczne? Pytam, bo córka mogła zarazić się od kuzyna, który niedawno przeszedł półpaśćca.

Córka ma ospę od 3 dni. Psikamy octeniseptem i ropne bąble smarujemy pudrodermem.

Co jeszcze mogę zrobić żeby ulżyć dziecku? 

2024-11-19 11:31

u nas już jedno wyzdrowiało, a drugie zaczyna ..ale będzie z głowy chociaż jak maluszek się urodzi 

2024-09-30 15:06

Kurde już się to zaczyna? A szczepiliście dziecko na ospę? 

2024-09-30 14:05

No tak bo to ospa wietrzna tak że wystarczy dotknąć coś po zarażonej osobie i gotowe. Więc lepiej nie chodzić po lekarzach jak się da albo powiedzieć przy rejestracji 

2024-09-28 19:47

Nam pediatra odradzała wizyty w przychodni, żeby nie zarażać dalej. Oczywiście o ile ma się pewność, że to ospa. Opieke dostałam wtedy na telefon.

Córka miała 2 dni jednego bąbla na szyi, i lekką temperaturę, później już poszło lawinowo;). Dużo krost, gorączka, lekkie oslabienie i senność. Wtedy juz nie dalo sie tego z niczym pomylic. Chociaz początek też się zastanawiałam czy ją coś ugryzło, czy to już ospa.

 

Na gorączkę tylko paracetamol (nie ibuprofen).

Do smarowania pianka PoxClin, jest lepsza od pudeodermu i varidermu, bo nie zasycha taką białą skorupką, a to później ciężko zmyć, bo tych krost nie wolno moczyć.

2024-09-28 18:43

My chyba tez się zaraziliśmy :( czy przy ospie iść do lekarza !? Jak rozpoznać czy to ona

2024-08-18 16:36

Super ze wam pomaga !

2024-08-12 10:03

To pewnie ten pudroderm. W aptece dostaliśmy. Każdy co innego jak zwykle. Rozumiem, że zalecenia się zmieniają, więc w takich przypadkach korzystamy z tego, co według naszych obserwacji działa. Na pewno pomogła kąpiel a nadmanganianie potasu, ale trochę ona brudzi. Mimo wszytko pudroderm stosowałam na krosty wypełnione ropą, dziś już są zasuszone więc zmywamy lo nocy i zostawiamy w spokoju. 

2024-08-12 08:51 | Post edytowany:2024-08-12 08:52

Ja pamiętam że jak byłam mała to mama nakładała cos białego. Pewnie to było to o czym piszecie. A chrześniak jak miał ospę to już szwagierka nie nakładała nic. Powiedziała że teraz się nie nakłada. Pewnie takie są najnowsze zalecenia i tak jak piszesz Mamina. A pamietam ze szwagiergka robiła mu kąpiel w płatkach owsianych :D podobno pomagało.