Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1066 Wątki)

nawracający katar

Data utworzenia : 2017-01-06 13:12 | Ostatni komentarz 2017-01-09 14:33

e.Rogala

1485 Odsłony
15 Komentarze

witam, córka ma 14 miesięcy, gdy skończyła roczek zaczęła chodzić do żłobka no i się zaczęło, po tygodniu pojawił się katar potwornie zatkany nos kaszel i gorączka - pediatra bez żadnych badań przepisała Ceclor ale nie pomogło więc udałam się do szpitala- po wizycie w szpitalu i zaleconej inhalacji Nebbudem i Mucosolvanem przeszło, po czym za 3 tygodnie znów katar i tym razem większa gorączka do 40 -znów wizyta w szpitalu - miała badanie krwi moczu wymaz z gardła nosa USG i nic nie wykazały więc przepisano Amotaks i wszystko przeszło, teraz znów po 2 tygodniach pojawił się katar na szczęście bez gorączki -mam pytanie czy jest coś co może poprawić odporność dziecka?

2017-01-09 14:33

Ewelina.Sz mój syn też ma alergię i od siostry córka też.Z tym wyjątkiem że ona nie choruje...więc myślę że alergia nie ma tutaj AŻ takiego znaczenia.Jak dziecko ma słabą odporność to złapie co nie co.... My będziemy robić testy po 3.r ż i dowiemy się czy testy wyjdą wiarygodne i na co jest uczulony.

2017-01-08 22:11

Magros no właśnie zawsze jest na odwrót, wiec bylo o nim glosno w okolicy i nikt nie wierzyl, wszyscy sie klocili ze pewnie ktos zle usłyszał itd. Az ukazał sie regulamin na facebooku. Jest to niepubliczny żłobek zalozony przez osobe prywatna, ktora wywalczyla srodki państwowe, zeby wesprzec mamy niepracujace w opiece nad dziećmi do lat 3, poszukujace pracy, po urlopach macierzyńskich, wywchowawczych itd. Siostra złożyła wniosek, chce oddac synka 2,5letniego, bo tez nie pracuje. Brzmi ekstea, zobaczymu jak bedzie w praktyce. Będzie otwarty 200m ode mnie moze przetrwa i kiedyś córkę tam wyśle. Narazie sie boje, ma 14 miesiecy wiec poki nie musze to jej nie zostawiam. Darka oby tak bylo ze teraz sie wychowuje i będzie spokoj Chociaz wątpię, lekarka podejrzewa alergie. Siostrzenica z siostrzencem mają, na wszystko prawie:/ Moj maz ma na sierść kota i topole. Wątpię zeby ja ominęło:/

2017-01-08 21:59

magros grunt to spokój i opanowanie.Skoro okres dostałaś także powinno już być lepiej.Emocje i hormony opadną ;) Nie płacz! Bedzie dobrze ;) też pewnie nie jedną chorobę przejdziecie.Potem jaki bogate doświadczenie będziesz mieć.Przy kolejnych przeziębieniach już będziesz wiedzieć co podać i ile ;) My też musimy oboje pracować żeby się utrzymać.Nie ma bata....rzeczywistość jest jaka jest....Nasi rodzice też pracują.... Widzisz nasze państwo takie prawa ma....Pierwsze samotne matki i osoby bezrobotne a dopiero potem dzieci ludzi pracujących....

2017-01-08 21:55

Darka, dziękuję za wsparcie, jeszcze dzisiaj dostałam okresu, więc hormony już w ogóle tak na mnie działają, że najlepiej to ryczałabym na okrągło. My też nie mamy żadnej i nnej możliwości, z jednej pensji się nie utrzymamy, a nasi rodzice ciągle pracują jeszcze. Ewelina, jeśli masz mamę, która chce zostać to niech zostaje. Żłobek nie jest nie wiadomo, jaki zły, ale jeśli można odciągnąć moment pójścia dziecka to odciągnęłabym. A czemu pierwszeństwo mają dzieci, których mamy nie pracują? My na państwowy żłobek to nawet nie liczyliśmy i słusznie, bo jesteśmy daleko daleko na liście oczekujących. Prywatny wybieraliśmy pośród wielu, mam nadzieję, że dobrze, przynajmniej wygląda na taki.

2017-01-08 21:50

Ewelina.Sz aż Ci zazdroszczę że możesz w domu z malutką być.Na spokojnie leczyć jak choruje bez ciśnienia że w poniedziałek musisz iść do pracy a mała nie do końca zdrowa....... Może córeczka teraz się wychoruje tak w domu i potem będzie lepiej.

2017-01-08 21:46

Mam mamę, ktora ciągle mówi, ze zostanie z córką w domu i nie pozwoli oddać mi jej do zlobka;) Ale nie chce tez tak obarczac mamy bo mimo mlodego wieku ma drobne problemu zdrowotne. Zobaczymy, narazie nie musze pracować, cisnienia nie mam, wiec moge jeszcze posiedzieć z córką w domu.

2017-01-08 21:30

Ewelina.Sz jak tylko masz możliwość to zostań z małą w domu. My nie mamy możliwości i syn musi do żłobka chodzić.Nie ma babci ani cioci co by z nim została,a ja muszę pracować. Osobiście ospy nie przechodziliśmy,bostonki też nie ale za to szkarlatyne owszem

2017-01-08 21:23

No niestety żłobki i przedszkola nie oszczędzają dzieci. Siostrzenica chodzi do przedszkola i od wrzesnia wiecej byla w domu i szpitalu z powodu chorob niz w przedszkolu:/ W samym wrzesniu leżała 2 razy w szpitalu z czego raz na zapalenie płuc. Dramat. Chcialam od lutego zapisać córkę do żłobka i poszukać pracy. Akurat otwierają kolo mnie żłobek, pierwszenstwo maja dzieci, których matki nie pracują i sa zameldowane na miejscu, więc duza szansa ze przyjeliby córkę. Mimo to zrezygnowalam i nie zlozylam wniosku, bo sie boje. Mała i bez tego sporo choruje, w zeszłym miesiącu antybiotyk. teraz znowu. W żłobku dopiero by sie zaczelo.....ospy, jelitowki, bostonki, szkarlatyna i inne świństwa. Tyle sie slyszy na okrągło coś.