Charczenie po wysiłku

Tak to jest dobre, bo po co czekać w kolejce do lekarza skoro i tak wiadomo, że musimy przyjmować dany lek na stałe. Wydaje mi się, że już przed pandemią były wprowadzone takie zamówienia na leki stałe, ale nie mam pewności.

Z tymi lekami stałymi to mają obowiązek wypisać nie zapisując się do lekarza bo chodzi o to żeby kolejki nie blokować tylko po receptę. Można zadzwonić i powiedzieć co się chce jeżeli leki są na stałe jest informacja na naszym koncie pacjenta co i jak przyjmujemy i to jest akurat dobre

A to właśnie dziwne bo jak był Covid i niby nie taka blacha choroba to były wizyty online;) jak teraz można by coś przez telefon to nie można trzeba osobiście;)

U mnie na szczęście są jeszcze teleporady i tak jak dziewczyny piszą jakąś recepta czy omówienie wyników badań które są w systemie to szczerze jest mi na rękę mieć teleporady niż kombinować z wizytą aby mąż mógł zostać z mała w domu ;) 

W naszej przychodni zrezygnowali niestety całkowicie z telewizyt. Jedyny wyjątek to jeśli przyjmujemy na stałe jakieś leki i potrzebujemy recepty.

Dla mnie te teleporady też były na rękę o ile chodziło o błahe sprawy, nie wymagające obejrzenia czy osłuchania dziecka. Cieszę się, że zostały do teraz (jeśli ktoś chce dzwoni na teleporadę, jeśli nie to umawia wizytę), właśnie jeśli potrzebne jest skierowanie, recepta czy zwolnienie. Jak córka ma "zwykły" kaszel lub katar to nie muszę jej ciągnąć do przychodni, gdzie jest mnóstwo chorych dzieci, tylko załatwiam sprawę na telefon.

Takie porady przez telefon, kiedy działo się coś niepokojącego to faktycznie trochę słabo, ale w przypadku, gdy potrzebne było tylko skierowanie do lekarza czy na badania to te telewizyty nie były takie głupie.

To super

mega sie ciesze ze oprocz jednego tel do lekarza omineły mnie wieksze kłopoty. no jeszcze mnie dziąsło bolało i jedyny dentysta przyjmujacy mnie zlekceważył