Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1035 Wątki)

Zaparcia u niemowląt

Data utworzenia : 2013-02-10 21:07 | Ostatni komentarz 2015-05-11 21:49

mamuśka

57912 Odsłony
57 Komentarze

Czyli jak w temacie, zdarzają się na różnym etapie niemowlęctwa, chciałabym szczególnie skupić się właśnie na niemowlętach gdyż starszym dzieciom możemy pomóc w różnoraki sposób, natomiast z niemowlętami mamy ograniczone pole działania. Czy waszym pociechom się zdarzały? Jak sobie z nimi radziłyście? ----- Monika-M: karmię córeczkę (ma 2 miesiące) sztucznie i już 3 razy zmieniłam mleko(Bebiko1,NAN PRO a teraz mamy Gerber) ale bez skutecznie mała sama kupki nie zrobi ;( wcześniej pomagaliśmy jej termometrem ale lekarka nam to odradziła bo dzieci podobno bardzo szybko sie do tego przyzwyczajają i same kupki nie chcą robić;( teraz wygląda to tak że mała zrobi kupkę ale podaję jej czopek glicerynowy i delikatnie przyciskam nóżki do brzuszka i jakoś "leci" i nie wiem czy to wina mleka czy może mała już się do naszej ingerencji przyzwyczaiła i sama nie zamierza się wysilić??? [wątek zamknięty Zapraszamy do nowszego wątku "Zaparcia" - http://lovi.pl/pl/forum/6/4505 Tutaj też prosimy o dodawanie tematycznych komentarzy. Redakcja LOVI]

2013-02-10 21:17

U nas taki problem pojawił się w momencie rozszerzania diety czyli po 6 miesiącu. Podobno bardzo często się tak dzieje właśnie w momencie gdy maluszek zaczyna jeść "dorosłe" posiłki. Do tego momentu nie było problemów z wypróżnianiem się nagle zauważyłam, że maluch pręży się, robi się czerwony i płacze dopiero po długim stękaniu udawało mu się zrobić kupkę, czasem to trwało i trwało. Chciałam ulżyć maluchowi ale jednocześnie wiedziałam, że stosowanie czopków glicerynowych może spowodować, że maluch nie będzie potrafił się bez nich obyć - podobnie dzieje się z metodą na termometr. Poiłam malucha wodą, gdyż ta naturalna metoda bardzo często dobrze działa, mój maluch był niestety wtedy na takim etapie, że nie chciał zanadto pić. Podawałam też deserek z suszonych śliwek, niestety mój maluch nie był przekonany do tego deserku:/ Próbowałam dalej i w tym momencie znalazłam informacje, że pomocne mogą być jagody. Akurat był na nie sezon więc spróbowałam. Surowe owoce mają właśnie taką właściwość w przeciwieństwie do suszonych, które zapierają. U nas jagody okazały się zbawienne, maluch chętnie je zjadał, a zaparcia zniknęły:)