Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowie (1060 Wątki)

Z dzieckiem do szpitala

Data utworzenia : 2014-01-22 20:48 | Ostatni komentarz 2021-07-07 11:34

SamantKa

4780 Odsłony
16 Komentarze

Czasem zdarza się tak, że stan naszego maluszka nie pozwala na leczenie w domu i musi zostać hospitalizowany. Ja jadąc do szpitala z synkiem nie wiedziałam co mam ze sobą zabrać i czego spodziewać się, jeżeli chodzi o warunki dla mnie i maluszka. Podzielcie się swoimi doświadczeniami - co warto przy sobie mieć, jakie prawa ma mama i jak wyglądał pobyt Waszego dziecka w szpitalu?

2021-07-07 11:34

To po co komentujesz? Przecież odnalazła odpowiedź :D 

2021-07-06 09:00

Dziewczyny, SamantKa pytała o to w 2014 roku :) Myślę, że już odnalazła odpowiedź :) 

 

A wybierając się do szpitala z dzieckiem, warto zapytać lekarza, który wystawia skierowanie, co powinno się wziąć ze sobą. Co zapewniają, a co nie. Dodatkowo zawsze można podpytać o to w grupach lokalnych mam. Pamiętajmy też, że szpital to nie więzienie i gdyby czegoś zabrakło to ktoś z rodziny będzie mógl podrzucić rzeczy (chociażby przez portiera czy pielęgniarkę)

2021-07-05 22:47

SamantKa zależy w jakim wieku jest dziecko i co szpital zapewnia że tak powiem 

2021-07-05 18:38

Tak dokładnie 

 W każdym szpitalu inaczej. Więc trzeba było by sobie sprawdzić 

2021-07-05 16:27

Dokładnie w każdym szpitalu jest inaczej 

2021-07-03 19:13

Z tego co czytam to w kazdym szpitalu inaczej lepiej zeby nie przytrafila sje taka sytuacja

2014-02-28 10:35

Ja zawsze mam naszykowane takie rzeczy jak gdyby coś, mam naszykowane rzeczy i dla siebie i maluszka. Dla dziecka mam małe opakowani A kosmetyków, pidżamkę , ręczniczek i książeczkę zdrowia . Ubranka zawsze zdążę spakować w ostatniej chwili. Dla siebie też kosmetyki i pidżamę. Ja leząc z Kacprem 3 tygodnie na zapalenie płuc miał wtedy 18 miesięcy za szpital nie płaciłam, jednak potem dwukrotnie leżąc ok 8 dni z maluchem za szpital musiałam już zapłacić.

2014-02-24 21:14

Każdy szpital ma swoje prawa, ba nawet oddziały w jednym szpitalu mają różne wymogi. Ja byłam z moim synkiem dwa razy z zapaleniem płuc i raz na chirurgii z przepukliną. Na obu oddziałach rodzice mogli ze spokojem przebywać całą dobę. Można było mieć coś do spanie - fotel ogrodowy czy jakieś łóżko rozkładane - byle w ciągu dnia, czyli przed obchodem spakować to do świetlicy. To tak naprawdę ważne aby rodzic był w miarę wypoczęty bo zmęczonemu łatwiej złapać infekcje, a wtedy niestety wyproszą. Teoretycznie szpital zapewniał pieluszki, choć i tak każdy rodzic raczej używał swoich, w ostateczności nawet jakieś ubranka się znajdowały ale z nich raczek korzystały dzieci, które nie miały rodziców przy sobie. Warto zabrać jakieś zabawki dla malucha ale takie, które później łatwo umyć czy zdezynfekować - wiadomo szpital to siedlisko wszystkiego;) Odradzam więc grające pluszaki, z którymi później nie wiadomo co zrobić. Jeśli już mowa o grających zabawkach - decydując się na takie pomyślmy o spokoju innych dzieci i rodziców a nie tylko o naszym brzdącu - nie ma nic gorszego niż znaleźć się w jednym pokoju z dzieckiem non stop włączającym jakąś hałasliwą upierdliwą melodyjkę;)