Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Poranne wstawanie

Data utworzenia : 2024-11-17 10:03 | Ostatni komentarz 2024-11-17 22:13

Wątek edytowany: 2024-11-17 10:05

Malina

30 Odsłony
8 Komentarze

Hej :). Dziewczyny czy wy też tak macie, że nie chce wam się wstać z łóżka jak dziecko się obudzi np o 6,7? Mój synek jak był noworodkiem wstawał 8,9 wstawałam nawet przed nim i snu mi wystarczało bo zwykle do pracy wstawałam bardzo wcześnie:). Teraz ma prawie 8 ms wstaje o godz 7 a ja nie mogę wstać czasem bo jestem niewyspana haha. Myślałam, że to kwestia przyzwyczajenia a u mnie odwrotnie :D. Jak jest u was? Myślę, że może z racji tego, ze jestem w ciazy czuje się bardziej zmęczona ale nie wiem :). Oczywiście wstajemy oboje i zaczynamy dzień ale ciezko jest się zebrać z lozka :)

2024-11-17 22:13

Ja z moim małym po przebudzeniu leżymy jeszcze godzinkę i wciągamy żółtko od początku tak robimy i mega to ułatwia ciężkie poranki 

2024-11-17 19:13

Oj tak i to bardzo się nie chce u nas jak tatuś do pracy jedzie to pobudka o 7 a jak zostaje w domu to nawet do 9 możemy spać heh 

2024-11-17 18:50

U nas niestety córka rok a budzi się w nocy min. 3 razy. Czasem nawet co godzinę. Ostatnio pobudki zaczynają się o 4 nad ranem. 

2024-11-17 15:07

I tak haha

2024-11-17 11:55

Zgadzam się, że na początku działa adrenalina, wszystko jest nowe i człowiek ma bardzo dużo energii i checi;).. Później dopiero wchodzi zmęczenie i monotonia. U Ciebie napewno też ciąża jest głównym powodem, także masz pelne prawo być zmeczona;)..

Faktycznie, 6-7 to luksus;). Ja tak wstaje i już jestem na pełnych obrotach, ale też trochę dlatego, że ostatnio mam bardzo dużo obowiązków i spraw poza dziećmi jeszcze, więc muszę być zorganizowana. Czasem jak młoda chce już na dobre wstać o 4 to jest mi ciężko, bo późno chodzę spać. Ale 6 już jest ok. 

No i ta pogoda za oknem też nie pomaga;)..

2024-11-17 11:47

7 godzina to luksus spania hehe mój synek się budził o 5/6 to już wogole byłam nie przytomna : P

2024-11-17 11:42

Być może to kwestia ciąży bo ja np całą druga ciążę byłam senna praktycznie ciągle. Ale też ja np mam najmocniejszy sen nad ranem i rano, więc jak dziś nakarmiłam synka 5 30 to usnelam tak mocno że wstałam o 9 i dobrze ze był tatuś i ogarnął dwójkę dzieci z rańca hahahaha

2024-11-17 10:36

Mam podobnie, haha! Na początku, przez pierwsze miesiące, wstawałam w nocy pełna energii – karmiłam, odciągałam mleko jeszcze zanim córka się obudziła (bo miałam szybki wypływ), a później nawet myłam laktator. A teraz? Jak mąż podaje mi małą o 5-6 rano, żeby ją nakarmić, to ledwo chce mi się usiąść. Czasami nawet słyszę, jak stoi z nią i pyta: 'Nakarmisz ją? Ile mamy tu stać?'

 

Myślę, że to dlatego, że na początku działała adrenalina, człowiek był cały czas w trybie gotowości. Teraz, gdy ogarnęliśmy już rytm dnia i jesteśmy spokojniejsi, to organizm jakby dopomina się o swoje zaległości w spaniu. Pora roku też chyba nie sprzyja porannym pobudka :(