Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (474 Wątki)

niemowlak w samolocie

Data utworzenia : 2015-01-09 15:45 | Ostatni komentarz 2015-01-09 19:33

agniesik

3246 Odsłony
2 Komentarze

Kochane mamy-gdybyście kiedykolwiek musiały lecieć z niemowlakiem samolotem i miały dylemat-czy można to ja Wam mówie ze TAK.ja leciałam z 3 miesięcznym dzieckiem trasa może nie była zawrotna bo tylko 2 godziny w samolocie ale pomimo różnych opinii powiem Wam ze spokojnie możecie lecieć-dziecko nawet w tanich liniach lotniczych jest ciut inaczej znaczy lepiej-oczywiście możecie zabrać ze sobą wodę lub herbatke do picia ( mimo ze pisało na stronie internetowej ze odpuszczają tylko 100ml to ja zabrałam buteleczke do pełna i nikt nie kazał mi tego wylewać dodatkowo możecie zabrać mleko też niby 100ml ale też miałam więcej. Do samolotu można zabrać wózek tzw. laskę ale mi się nei sprawdziła bo jak 3 miesięczne dziecko w takim czymś kłaść? wózek jest oddawany przed samym wejściem na pokład samolotu więc po odprawie jeszcze w strefie ocleniowej czy jak ją zwal możecie z wózeczka korzystać -oczywiście bez koniecznośći opłacanie miejscówki możecie wejść na pokład samolotu jako pierwsi tzw-nie pisany przywilej rodzin z dziećmi-i tu nie ważne czy Wasze dziecko ma 3 miesiące czy 3 lata. Mój dzieciak w samolocie był bardzo spokojny przy lądowaniu ciut popłakiwał wiec przystawiłam go do piersi i było ok być może zatykało mu uszka podczas nagłego zchodzena w dół -ale i tak było super-Pamiętajcie ze tylko do 2 tygodni nie można latac z noworodkiem ale niemowlaczki -dlaczego NIe ?

2015-01-09 19:33

Agniesik ja nie pisałam tak stanowczo że można mieć więcej wody czy mleka ponieważ nie zawsze i nie wszędzie tak jest. Byłam kiedyś świadkiem na lotnisku w Londynie jak wygląda odprawa matki z dzieckiem i tak kolorowo nie było. Może ze względu na czas w jakim leciałam ( podwyższony stopień zagrożenia terrorystycznego) ale kobiecie najpierw kazali przejść przez bramkę a następnie wyjąć dziecko z wózka , dziecko nie przechodzi przez bramkę chyba ze względu na działanie pola magnetycznego ale zostało dokładnie skontrolowane a wózek to prawie na części pierwsze rozebrali i nawet do rurek z którego jest zrobiony wózek wkładali jakąś " sondę". Co do ilości wody to można mieć tylko małą butelkę a resztę trzeba wyrzucić. W samolocie dziecko strasznie płakało a momentami było aż fioletowe i nawet stewardesa była zaniepokojona stanem dziecka które płakało prawie cały czas. Po wylądowaniu nasza cudowna straż kazała jej wyjąć dziecko z wózka i pomimo próśb że dziecko co tylko zasnęło musiała to zrobić i do dziś pamiętam jak mówiła że nigdy więcej się nie zdecyduje na podróż z takim małym dzieckiem. Każde dziecko jest inne i inaczej reaguje w samolocie tak więc nie można pisać że latanie z małym dzieckiem jest zawsze ok.

2015-01-09 18:52

http://lovi.pl/pl/parents/21/1 http://lovi.pl/pl/forum/15/3895/1 http://lovi.pl/pl/forum/7/649/1 Na temat podróży samolotem z dzieckiem jest mnóstwo wątków... W prawym górnym rogu jest wyszukiwarka, zapraszam do korzystania z niej...