Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Pomyłka leku w aptece

Data utworzenia : 2016-01-22 16:43 | Ostatni komentarz 2016-01-26 09:07

Lenka26

1601 Odsłony
9 Komentarze

Ostatnio byłam z moim starszym synkiem u lekarza bo zrobiła mu się strasznie sucha skóra na twarzy, lekarka przepisała maść do smarowania oraz zyrtec w syropie. Leki wykupiłam w aptece i po przyjściu do domu jak zawsze przeczytałam ulotkę i stwierdziłam że są to kropelki ale pomyślałam że być może lekarka tak powiedziała syrop a są kropelki ale dawka była zbyt duża niż zaleciła lekarka (1 łyżeczkę od herbaty) a na ulotce dla dzieci od 2-6 lat 5 kropelek 2 razy dziennie i tak podawałam. Dzisiaj przyjechała do mnie pani z apteki a lek wykupiłam we wtorek i powiedziała że zaszła pomyłka bo zamiast syropu dali mi kropelki i pytała się jak dawkuje lek, ulżyło jej jak powiedziałam że 5 kropelek. W ramach przeprosin dała mi ten syrop i jeszcze raz przeprosiła. Pierwszy raz zdarzyło mi się żeby zaszła pomyłka w aptece, dobrze że nie był to antybiotyk i podawałam zgodnie z ulotką. Czy zdarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja?

2016-01-26 09:07

ja miałam dwa razy pomyłkę, jak jeszcze Kacper pił mleko na receptę, raz dostał 2 zamiast 1, pojechałam do domu i się kapnęłam i zaraz męża do apteki wysłałam żeby mi wymienił bo mały nie miałby co pić, a następna pomyłka była również z mlekiem, dostałam zwykłe zamiast lgg ale sparzona sprawdziłam jeszcze w aucie i od razu poszłam wymienić. ale mleko to jeszcze nie taka tragedia co leki.

2016-01-25 17:59

U mnie jeszcze takich pomyłek nie było, żeby w aptece inny lek wydała. Jedynie zamiennik, jeśli lek był bardzo drogi, ale zawsze farmaceuta pytał najpierw mnie o zgodę. A uczulenie na antybiotyk-tego lekarz nie może przewidzieć, dlatego trzeba mu o takich rzeczach mówić. U mnie synek miał uczulenie na amoksycyklinę, dostawał wysypki.

2016-01-25 16:18

Mnie jedynie zdarzylo sie ze dostalam uczulenie na antybiotyk :\ Takze wazne jest czytanie ulotek.

2016-01-24 00:02

Mojej siostrze zdarzyło się, że dostała antybiotyk. W aptece wydano, siostra źle się trochę czułą, ale choroba po antybiotyku przeszła. Miała zawroty głowy, nudności. Na kontroli u lekarza, przy daniu kolejnej recepty, okazało się, ze dostała nie ten antybiotyk. Zawsze czytam ulotki, więc jak coś mi się nie zgadzało to dzwoniłam do pediatry, magicznypazur, my mieliśmy dla 3 miesięcznego dziecka maść zalecaną powyżej 2, ale pediatra powiedziała, że inaczej tutaj nie można.

2016-01-23 13:43

Również nie zdarzyła mi się taka pomyłka w aptece. Ja też za każdym razem sprawdzam ulotkę i patrzę jakie jest dawkowanie, a jak zalecił lekarz. Wiadomo, że lekarz przepisuje czasem silniejsze leki i powinno się dostosować do jego rad. Mój synek mając dwa tygodnie, miał przepisaną maść sterydową dla dzieci powyżej drugiego roku życia. Pomyłki w nazwach, tak jak pisze Agnieszka zdarzają się często, jak recepty są jeszcze pisane ręcznie. U mnie w miejscowości wszystkie recepty są drukowane, więc nie ma mowy o pomyłce, jesli chodzi o nazwy :)

2016-01-22 19:08

Lenka dobrze że przeczytałaś ulotkę i stosowałaś się do zaleceń z ulotki. Ja kilka miesięcy temu miałam inną sytuację miałam przepisany Berodual i Nebbud do inhalacji synka. Kupiłam te leki wraz z innymi przepisanymi na recepcie a po dwóch dniach zadzwoniła do mnie pani pielęgniarka z przychodni z informacją że jestem proszono o pilny kontakt z apteką. Zadzwoniłam do nich zdenerwowana ponieważ pierwsze co mi przyszło na myśl to to że coś mi źle wydali choć opisy w ulotkach odpowiadały temu co mówiła lekarka. Okazało się że farmaceutka wydała mi za dużo jednego leku który był refundowany i gdym go nie zwróciła to One musiałyby pokryć różnicę z własnych pieniędzy. Oczywiście zwróciłam część leku ale w zamian farmaceutka oddała mi część pieniędzy .

2016-01-22 18:46

Podobną sytuację miała 75 letnia babcia mojego męża. Rano była w aptece po leki na serce , wykupiła receptę i miała dnia następnego zarzucać nowe leki . Jako że babcia sama przyjmuje leki , tylko po każdej wizycie szwagier-pielęgniarka przegląda co dostała nowego . Zanim szwagier wrócił z pracy był dzwonek do drzwi . Otwieram a tam przerażona młoda aptekarka do babci . Tłumaczyła się że zaszła pomyłka . Dobrze że babcia nie brała leku. Nie wiem co by się stało. A ze straszą osobą jak z dzieckiem , bardzo łatwo taki organizm uszkodzić. Od tej pory babcia ma zakaz chodzenia do apteki a my sprawdzamy co kupujemy .

2016-01-22 18:41

Lenka, mi osobiście nie, ale mojej mamie tak. Miała przepisane na receptę leki obniżające ciśnienie, a dostała leki podwyższające, o podobnej nazwie. Kupowała te leki pierwszy raz i nie kojarzyła ich nazwy. Dobrze, że zanim zażyła tabletkę to przeczytała wcześniej ulotkę, bo mogłoby się to źle skończyć. Pani w aptece wymieniła leki, ale nawet nie przeprosiła za pomyłkę. Winę zrzuciła na lekarza, który wg niej niewyraźnie wypisał receptę.