Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

DKMS- czy któraś jest potencjalnym dawcą

Data utworzenia : 2014-02-27 15:39 | Ostatni komentarz 2014-09-01 20:48

konto usunięte

3659 Odsłony
15 Komentarze

Ja podobnie jak Samanta zgłosiłam się jako potencjalny dawca do DKMS, i uważam że to super sprawa a czy któraś z was też się zgłosiła bądź rozważa taki ruch. Jakie Wy macie zdanie na ten temat? Załączam link do stronki w celu poczytania http://www.dkms.pl/pl/zostan-dawca?gclid=CL73_pDE7LwCFYjLtAod7XsAgA

2014-06-02 11:29

ja również się zarejestrowałam, choć dopiero niedawno i czekam za kartą DKMS. uważam, że każdy powinien się zarejestrować, bo zajmuje to niewiele czasu a można pomóc.

2014-02-28 14:54

Zarejestrowałam się po obejrzeniu filmu "Nad życie". Chciałabym aby mój bliźniak genetyczny nigdy nie musiał potrzebować mojej pomocy! Bądź zdrów gdziekolwiek jesteś :)

2014-02-28 14:35

monika czasem w okolicznych uczelniach robią te badania znaczy pobierają wymaz z ust, albo krew albo oba w zależności od sprzetu jaki posiadają do badań. Ja w ten sposób jak byłam oddac krew zgłosiłam się , moja siostra z reszta też. Ona dostała wynik, a do mnie nie dotarł ostatnio próbowałam się nawet w tej sprawie skontaktować, ale odpuściłam bo nie wiem czy teraz po cc mam szanse, tzn chyba musze ileś odczekać tak jak przy oddawaniu krwi. No nie wiem w każdym razie szukałam na necie jak sie skontaktować i czytałam jakże smutne opowieści o braku dawców. A ja kurcze dawcą chciałam być a wyniku nie dostałam :( w ogóle to mnie tez zabraniali, ale powiedziałam im że jakby tak wszyscy podchodzili to przy operacjach, które przeszli praktycznie każdy w mojej rodzinie (cc, operacje nogi, serca) nie mieliby szans bo nie byłoby dla nich krwi w razie komplikacji. I odpuścili jedynie co do organów nie chcą słuchać, ale uważam że to tez byłaby tylko moja decyzja

2014-02-28 08:38

bardzo ciekawy temat ... Ja również chcialabym aby moja rodzina w razie mojej smierci , zdrowe organy oddala ..niestety szymon jak to uslyszal obrazil sie na mnie na dobre : ( Chcialabym byc dawca szpiku ..ale tez mam problem aby rodzine namowic :( chyba pewnego dnia sama za ich plecami zloze taki wniosek i koniec . Krew oddawalam , mam ksiazeczke ale niestety skonczylam jakos w wieku 19 lat oddawac bo dopadla mnie anemia ..teraz licze na to ze bede mogla znowu zaczac pomagac . U nas niestety jest tylko w poniedzialek taka akcja od 7 do 11 chyba ... z dzieckiem nie dam rady a szym pracuje.

2014-02-28 00:51

Tak jak zaznaczyłaś Małgosiu - jestem potencjalnym dawcą w bazie DKMS. Zarejestrowałam się dzień po moich 18. urodzinach i chyba tego najbardziej nie mogłam się doczekać, tak jak możliwości oddawania krwi.. Pakiet do pobrania dostałam w ciągu miesiąca. Decyzje o tym wszystkim (ogólnie o dawstwie) podjęłam, gdy jeszcze byłam w gimnazjum. Miesiąc przed ukończeniem szkoły zginął mój kolega z klasy. Niestety w szpitalu brakowało krwi z jego grupą, przez co wszystko bardzo się opóźniało i niestety zmarł podczas operacji w szpitalu.. Bardzo to wszystko przeżyłam, długo płakałam.. Przed pogrzebem jego rodzice oznajmili, iż zdecydowali się na oddanie jego organów do przeszczepu. Wkrótce po tym to ja podjęłam tą ważną decyzję, aby moje organy zostały przeszczepione dalej i to co może, by się nie zmarnowało - nawet ręce czy twarz. O tej decyzji poinformowałam rodzinę (rodziców, dziadków, rodzeństwo), powiedziałam, że to właśnie będzie moja ostatnia wola. Napisałam oświadczenia - noszę je zawsze przy sobie - jedno w kurtce, jedno w torebce i jedno w portfelu. Do tego przed ciążą starałam się oddawać krew bardzo regularnie a ten dzień wolny zawsze służył mi na sen i regenerację. Jestem dumna, że mogę nosić czerwoną książeczkę w portfelu..; ) Teraz Małgosiu mam pytanie - czy zgłaszałaś ciąże do DKMS? I cc?

2014-02-27 21:42

Ja uważam że to naprawdę duży gest w stronę potencjalnych biorców. Zgłoszenie się nic nie kosztuje a komuś może kiedyś uratować życie. Ja myślałam o tym nie raz, jednak prawdopodobnie się nie kwalifikuję tak samo jak nie mogę oddawać krwi bo jako dziecko chorowałam na WZW typu A. Za to noszę przy sobie i rodzina o tym wie, oświadczenie o zgodzie na pobranie moich organów do przeszczepu w razie wypadku lub innej śmierci, na skutek której moje organy mogłyby się komuś przydać. Jeśli chodzi o DKMS to w tej kwestii działałam niegdyś jako wolontariusz roznosząc ulotki na ten temat w swoim mieście.

2014-02-27 18:02

ja jeszcze na studiach sie zgłosiłam jakies 5 lat temu ;) ale póki co nie jestem potrzebna, chociaż jako dawca krwi znów bardzo potrzebna bo mam rzadką grupę krwi, tzn ona się nadaje dla każdego prawie a dla mnie chyba tylko 0 z tego co pamiętam bo przez ciążę to już trochę czasu nie oddawałam i juz mi z głowy to wyleciało. Ciąża ogłupia a rodzicielstwo jeszcze bardziej;) w każdym razie swoją próbeczkę oddałam jak narazie od 5 lat cisza, ale jeśli będę potrzebna na pewno nie stchórzę