Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Samotna mama / samotny tata

Data utworzenia : 2014-01-15 18:26 | Ostatni komentarz 2015-04-14 07:01

Proud Mommy

4235 Odsłony
21 Komentarze

Nie zawsze nasze życie toczy się tak, jak byśmy tego chcieli. Czasem związek się rozpada, czasem partner umiera, a tata bądź mama zostaje sam(a) z dzieckiem. Wcale to jednak nie oznacza końca świata. Bardzo często są oni tak samo, a nierzadko nawet lepiej, zorganizowani jak pełne rodziny.

2014-01-15 22:46

moja mama też wychowywała samotnie nas ale już byłyśmy duże i tak było lepiej, moja teściowa wychowała samotnie dwóch synów najmłodszy bł jeszcze w brzuszku jak zginął ich tata, ana to naprawdę w życiu sporo przeszła, pracowała kiedyś na fermie drobiu i zabierała te maluszki ze sobą do pracy i spali na workach z paszą oj znam jeszcze kilka matek samotnych ale czasem nie warto się męczyć z kimś tylko samemu wychować dziecko

2014-01-15 21:53

Moja ciocia jest samotną mamą. Odeszła od męża, który niestety stosował przemoc - bardzo źle trafiła, bo wkrótce po ślubie i urodzeniu córeczki od niego uciekła. Mieszkała wtedy u Nas. Długo nie mogła się pozbierać, stanąć na nogi. W końcu jej się udało i mimo, że jest sama to świetnie sobie radzi z wychowywaniem córki. Mieszkają same i choć moja mama często zajmuje się moją kuzynką, to i tak podziwiam ciocię za taką samodzielność. Ciocia pracuje, mała już teraz chodzi do szkoły. Jedyne w czym ciocia nie może się odnaleźć to miłość.. Usilnie szuka partnera, przedstawiając co rusz innych "wujków" córce.. Na siłę szuka Małej przyszłego tatusia a moja kuzynka z racji tego, że już coraz więcej rozumie zaczęła się w końcu buntować i otwarcie mówić, że zapraszanie obcych mężczyzn do domu jej się nie podoba.

2014-01-15 21:26

Moniko, to przykre :( Ale wiesz, lepiej, że wychowywała Cię mama, bo przynajmniej dorastałaś w lepszej atmosferze niż miałoby to miejsce z tatą pod jednym dachem.

2014-01-15 21:24

Znam ...moja przyjaciółka jest taka mama , zaszła w ciaze gdy miała 16 lat ...partner niby jest ale go nie ma . Potrafi 4 msc ich nie odwiedzac ...czesciej przez niego płacze niż się z nim smieje . Szkoda mi jej ..naprawde , radzi sobie swietnie , od samego poczatku idealna mama ,kochajaca ...zawsze byla powazna ...zbyt powazna jak na swoj wiek , rozsadna noo ale trafila na zwyklego dzieciaka ..smarkacz co woli kumpli i pilke ..woli zapalic i wypic a jest od niej o 4 lata straszy . Szkoda gadac Moja mama wychowuje mnie odkad skonczyłam 7 -8 lat ...zawsze taty mi brakowało , meskiej reki ...mi bylo i jest bardzo ciezko bo pamietam go , zawsze go kochałam ..teraz mieszkamy wtym samym miescie - małym miescie a nie widział mnie prawie 2 lata ..małego nawet nie odwiedził nie zainteresował sie , przykro mi bardzo ..ale mam czasem mysli ze wolalabym zeby nieżył , wolalabym zyc ze swiadomoscia ze moj tata umarł ale mnie kochał a nie ze zyje i ma mnie w d****

2014-01-15 18:35

Moja mama jest przykładem takiej mamy, jako że mój tata zmarł, gdy miałam niespełna 2 latka. Muszę przyznać, że jest wyjątkowo dzielna, choć życie nieraz dało jej w kość. A w tym całym rodzicielskim zaangażowaniu nie pozwoliła mi odczuć braku drugiego rodzica. Bardzo chciałabym być tak wspaniałą mamą jak ona. Znam też jeszcze jedną mamę, której mąż zmarł. Niestety, tatuś nawet nie miał szansy zobaczyć swojego dziecka, bo zmarł jeszcze przed narodzinami córci. Koleżanka bardzo przeżyła jego śmierć w wyniku czego urodziła na miesiąc przed terminem. A teraz? Nikt by nie powiedział, że jest samotną mamą, choć nie ukrywa, że ciężko jej na duszy. Za to powtarza, że mąż patrzy na nie obie z góry i uśmiecha się widząc, że jest im dobrze. Coś pięknego!