Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Samotna mama / samotny tata

Data utworzenia : 2014-01-15 18:26 | Ostatni komentarz 2015-04-14 07:01

Proud Mommy

4236 Odsłony
21 Komentarze

Nie zawsze nasze życie toczy się tak, jak byśmy tego chcieli. Czasem związek się rozpada, czasem partner umiera, a tata bądź mama zostaje sam(a) z dzieckiem. Wcale to jednak nie oznacza końca świata. Bardzo często są oni tak samo, a nierzadko nawet lepiej, zorganizowani jak pełne rodziny.

2015-04-14 07:01

Wielki szacun dla takich osób, co nie mają u boku wspaarcia fizycznego i psychicznego, a potrafią ogaarnąć obowiązki indać multum miłości swym pociechom, bez względu na to jak bardzo im ciężko!

2015-03-29 22:12

Ja również podziwiam mamy samotne w ciąży czy samotnie wychowujące dzieci. Są dla dziecka mamą i tatą w jednej osobie.

2015-03-29 14:59

Ania ja mam tak samo :) w ciaży kobieta czuje sie niby silna,ale zarazem taka bezbronna.. dobrze jest mieć oparcie-silne ramię mężczyzny! Więc i ja nie kryję podziwu :)

2015-03-25 15:39

ja czułam wielką potrzebę bycia partnera ze mną podczas ciąży więc nie wiem jak bym sobie poradziła bez niego. niby jestem zaradna i samodzielna ale jednak czasem naprawdę każda kobieta ma chwile słabości jednak potrzebuje pomocy mężczyzny. i naprawdę podziwiam kobiety które same przeszły całą ciążę albo po prostu wychowują same dzieci

2015-03-23 22:38

Moja najlepsza koleżanka ma taką sytuację! to bardzo ciężkie było dla niej,kiedy facet zostawił ja w 3 miesiącu ciąży.. w pierwszej chwili świat się jej zawalił.. dziś jej synek ma 10 miesięcy,a ona nie wyobraża sobie świata bez niego!!!! jest najszczęśliwsza,ze dała mu życie i nie wyobraża sobie,żeby miało być inaczej... uważam,i nie tylko ja tak myślę,ze życie z facetem-idiotom jest bez sensu!czasem nie z własnego wyboru kobieta zostaje sama z dzieckiem,ale nie zawsze.. jednak uważam,ze nie ma na świecie takiej sytuacji,w której nie można by sobie było poradzić... zależy oczywiście z jakiej perspektywy się patrzy,jednak mam bardziej na myśli oczywiście pozostając w temacie-zostanie rodzicem-nawet samotnym. Danie komuś życia jest tak cudownym doświadczeniem,że z czasem żal,smutek,czy złosć przemija,a pozostaje ogromna miłość do dziecka,które już zawsze będzie przy człowieku!

2014-02-02 17:06

My razem wychowujemy córkę ,lecz nie jest on z nami ciągle ponieważ każdy mieszka ze swoimi rodzicami a do tego często na pierwszym miejscu są u niego koledzy . Często czuję się jak bym sama wychowywała małą i powiem że czasem jest mi tak lepiej bo nie muszę wysłuchiwać narzekać itp

2014-02-01 23:55

Moja mama wychowywała sie bez mamy. Gdy miała 7 lat zmarła jej mama zostawiając ja z tata starszym bratem i młodsza siostra. Jej tata był wojskowym i często wyjeżdżał a brat miał swoje życie. Mama często była u babci a jak nie to sama musiała zając sie domem jeszcze jako mała dziewcYnka. Naszykowac siostrze śniadanie , wyprawiać do szkoły. Podziwiam ja! Wiele przeszła w życiu. Nie znam bardziej lojalnej, uczciwszej i milszej osoby. Jest bardzo cierpliwa i pełna empatii. Jest nauczycielka J. polskiego a dzieci za nia przepadają! Chciałabym byc choć w połowie takim człowiekiem jak ona !

2014-02-01 16:27

Nie dziwię się, że samotni rodzice są lepiej zorganizowani. Mają na głowie wszystko muszą sobie poradzić i nie mają na kogo zrzucić winy za "ups, zapomniałem/łam to zrobić". Szczerze wam powiem kocham mojego męża, chociaż czasem mnie denerwuje niesamowicie, ale jak przychodzi weekend to mam właśnie wrażenie, że lepiej byłoby samej wychowywać dziecko. A dlaczego? A to dlatego, że ja po całym tygodniu, kiedy sama z dzieckiem jestem, mam większy porządek, więcej czasu dla siebie niż wtedy jak on w domu jest. Choćby dzisiaj sytuacja, posprzątane wszystko, kuchnia lśni, na obiad robimy pierś z kurczaka na parze z warzywami, żeby nie robić wielkiego bałaganu. A ten sobie wymyśla kurczaka w sosie, po czym dostaje telefon, że na serwis trzeba jechać. I co? I kuchnia wygląda jak po huraganie, piec zachlapany, zlew tak samo. Na spacer wyszłam z małą na godzinę, a on zdążył podłogi umyć i na YT oglądać filmiki... Czasami naprawdę wolałabym być sama z małą, ale tylko czasami.