Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Jak Wasze maluchy znosiły pierwsze dni w żłobku?

Data utworzenia : 2013-09-15 13:00 | Ostatni komentarz 2014-08-14 22:26

Magda-1982

3376 Odsłony
9 Komentarze

Chcemy dać naszego 2,5 letniego syna pod 8 godzinną opiekę do klubu malucha. Mamy spore obawy czy się zaaklimatyzuje. Najgorsze, że jest na etapie zmiany pieluchy na nocnik a nie możemy już sami się synem opiekować (ja w ciąży zagrożonej i leżącej, mąż też musi wracać do pracy). Nie chcemy też szukać żadnej opiekunki, ponieważ syn bardzo lubi bawić się z dziećmi, wydaje mi się że byłoby to lepsze dla niego. Jakie są Wasze doświadczenia? Słyszałam o kryzysie na 3-4 dzień pobytu, czy większość maluchów tak ma?

2014-08-14 22:26

No niestety choroby na poczatku to norma, u nas pierwszy rok w przedszkolu byl malo fajny:/

2014-08-14 20:21

Podbijam tema :). Może ktoś się podzieli swoimi doświadczeniami, bo właśnie jesteśmy na etapie adaptacji naszego synka w żłobku -prywatnym, więc na szczęście grupa małoliczna i mogę na początek przychodzić razem z nim, ale i tak oczywiście stresuję się bardzo :(.

2013-12-03 21:22

Ja się zastanawiałam nad żłobkiem dla córki, ale babcia stwierdziła, że to byłoby okropieństwo z mojej strony oddawać dziecko pod opiekę babom, kiedy nie pracuję. Z drugiej strony jak ja mogę szukać pracy, jak jestem uwiązana do dziecka. Nie żebym się skarżyła, bo lubię przebywać ze swoją córką, ale w obecnej sytuacji nie mam co szukać pracy skoro jest taka sytuacja a nie inna, a wiadomo - co dwie pensje to nie jedna. I tak pewnie będę klepać bezrobocie, aż dzieci pójdą do przedszkola, czyli jeszcze jakieś 3-4 lata ;o

2013-12-03 09:40

Mój syn poszedł do żłobka jak miał niecałe 2 lat. Początki był straszne. Franio płakał, protestował, budził sie w nocy z krzykiem. Przez pierwsze 2 miesiące nic tam nie jadł. Gdy już chciałam go wypisać nastąpił przełom. Synek zaczął sie bawić, jeść i nie chciał wychodzić ze żłobka do domu. Oczywiście pojawiły sie infekcje i synek dużo chorował. Często było tak że w miesiącu chodził tylko tydzień do żłobka. Uważam jednak że żłobek spowodował że synek zaczął sie szybciej rozwijać. Nauczył sie sam siusiać, sam jeść, sam ubierać, śpiewać piosenki i bawić z innymi dziećmi zrobił sie też bardzo opiekuńczy. Dziś stwierdzam że po za infekcjami żłobek to był świetny wybór choć początki nie były łatwe. Teraz synek chodzi do przedszkola i już nie było problemów z przyzwyczajaniem go po prostu z chęcią do niego chodzi. Co mnie bardzo dziwi nie choruje tyle ile chorował w żłobku.

2013-10-10 13:13

Masakra trzy dni pochodził i załapał grypę żołądkową :/

2013-10-07 10:15

No i też załapaliśmy pierwszą infekcję i po 1,5 tygodniowej przerwie znowu wracamy do klubiku, na razie się cieszymy ale zobaczymy co będzie za parę dni ;))

2013-09-29 21:56

Mój syn chodził do żłobka zaledwie przez miesiąc. Tak się rozchorował że nie mogliśmy wyjść na prostą. Ale tak to już bywa w żłobku lub przedszkolu. Życzę powodzenia.

2013-09-17 13:26

Właśnie nasz maluch zaczął pierwszy dzień w klubie malucha ma w grupie dzieci od 2 do 2,5 lat. Mąż z nim pojechał, zaprowadził do dzieci i zostawił w towarzystwie samego, podobno grzecznie robi to co wszystkie dzieci nawet poszedł leżakować o 11.30, gdzie w domu toczyliśmy walkę około 14 i ostatnio często bez rezultatów. Mąż go zostawił samego, pojedzie koło 15-stej go odebrać. A mamusia umiera ze strachu, chyba bardziej niż dziecko ;))