Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Kobieta na macierzyńskim.

Data utworzenia : 2017-11-15 13:28 | Ostatni komentarz 2017-12-29 14:16

Amelia88

1121 Odsłony
13 Komentarze

Drogie Panie jak radzicie sobie na macierzyńskim? Macie jakieś pasje, które rozwijacie ? Co i jak często robicie tylko dla siebie ? A może uważacie, że ten czas należy przeznaczyć tylko dla rodziny ?

Konto usunięte

2017-12-29 14:16

Spędzamy czas rodzinnie, chodząc na spacery. Moje strasze dzieci lubia kiedy rodzina jest w komplecie

2017-12-28 17:04

Anna super mąż i fajnie, że masz taki jeden dzień tylko dla siebie. Z jednym dzieckiem na pewno dużo łatwiej wygospodarować czas na odpoczynek czy zajęcie tylko dla mamy. Korzystajmy z tego, przy dwójce już nie będzie tak łatwo, chociaż nie jest to też niewykonalne :) Grunt, to dobra organizacja czasu i nie nakładanie na siebie obowiązków ponad siły.

Konto usunięte

2017-12-13 16:36

Staram się spędzać jak najwięcej czasu z synkiem, bo po to jest ten macierzyński płatny, żebym pomogła mu fajnie i prawidłowo dorastać, tak myślę :) Mam natomiast to szczęście, że mały śpi w ciągu dnia 2,5-3 godziny, więc teoretycznie na wszystko mam czas, a praktycznie czasami leżę koło niego i przeglądam telefon albo czytam książkę :) Wiadomo, że reszta czasu na to co robi akurat każda z nas, obiad, podłogi, pranie, kurze, naczynia itd. Co do czasu dla siebie to raz w tygodniu jadę z koleżankami na kawę, wtedy moi chłopcy mają swoje męskie wieczory :) Fajnie, że mój mąż to lubi i sam mnie wygania :) I lubię robić sobie sama paznokcie hybrydowe Pozdrawiam

2017-12-13 15:52

Paulina właśnie ja też tak myślałam, że jak córa pójdzie spać, a na początku chodziła spać po 18 no to mam w końcu czas dla siebie. Nakupiłam kremów, maseczek itd, a ostatecznie byłam tak zmęczona, że jedyne co mi się chciało to poleżeć na kanapie i pogapić się w mało mądry program w tv. W ciągu dnia na początku podczas drzemek też goniłam z pracami domowymi, potem nauczyłam się wyrabiać z nimi podczas aktywności córki, a drzemki były czasem dla mnie. Czytałam książki, uczyłam się, oglądałam filmiki instruktażowe, bo trochę próbowałam wtedy bawić się z hybrydą. Z drugim maluchem na pewno będzie mniej czasu na wszystko..

2017-12-10 11:12

Ja na macierzyńskim nie odpoczęłam w cale. Zuza spała 23 minuty w ciągu dnia, a więc czasu starczyło mi tylko na wypicie kawy :/ Dopiero po roku czasu czyli kiedy byłam na wychowawczym zaczęła spać godzinę na dzień, mogłam wreszice umyć n spokojnie włosy, pomalować paznokcie czy poczytać książkę :D ajjjj... ciekawość mnie zżera jak będzie teraz :D

2017-12-05 12:28

Odkąd jestem na macierzyńskim to mam mniej czasu dla siebie niż to było wcześniej. Lubię spędzać czas z rodziną, ale raz na jakiś czas robię coś tylko dla siebie, zakupy, kosmetyczka, albo zwyczajna kąpiel z bąbelkami i lampką wina :) Wystarczy nawet godzina, czy dwie, a człowiek może się zresetować i naładować akumulatory :) teraz wydaje mi się, że brakuje mi czasu, ale coś czuję, że jak wróce do pracy to dopiero trzeba będzie funkcjonować na podwójnych obrotach. Zatem korzystam, bo już pozostały mi ostatnie miesiące :)

2017-12-04 12:33

Gdy tylko Synek uśnie biorę się za sprzątanie gotowanie i inne prace domowe, myślę że jeszcze przyjdzie czas na chwilę dla siebie. Jedyne co to jak już położę wieczorem szkraba spać to lubię poleżeć w gorącej wodzie z maseczką na twarzy. Ale to też nie często się zdarza bo zazwyczaj szybka kąpiel i spać.

2017-11-21 22:27

Hmmm ja poświęcam cały czas dzieciom za dnia a mam ich od jakiegoś czasu już dwoje i nie czuję się w jakiś sposób pokrzywdzona czy coś. Gdy mala spi za dnia a starsza się zajmie zabawa to w tym czasie sprzątam, piore, prasuje. Obiady gotuje z nimi dwie nawet w kuchni jak mala nie śpi - starsza chętnie pomoże przy kuchni albo zajmie się siostra i praca mi idzie , nie mogę narzekać . Spać chodzą o 20 i po tem jest czas dla mnie - książka,film, forum, gorący prysznic lub po prostu wcześniejsze spanie - wszystko zależy od tego na co jest ochota i sila ;) Na zakupy jeżdżę ze starsza, z małą zostaje mąż - starsza zabieram bo lubię z nią jeździć jest grzeczna pomocną....A ja po prostu nie lubię sama he he ;))) chyba że coś z ubioru do kupienia to wyskakuje sama lub z siostrą ;)) co drugi weekend jeżdżę z maluchami do rodziców na 2-3 dni by dziadki się nacieszyli...mam kontakt telefoniczny z grupka znajomych i raz na jakiś czas wpadnie jakas kumpela na kawę. To ze siedzę w domu nie przytłacza mnie w rzaden sposób. Może przez to ze tesciowie na parterze i jest się do kogo jeszcze odezwać prócz dzieci. A tak za dnia czas różnie sobie spędzamy - starsza uczę różnych rzeczy i jest naprawdę mądra dziewczynka ;) piosenek zna ogrom, puzzle ogarnia już sama te większe, teraz zaczynamy gry i ćwiczymy jej cierpliwość he he bo ma jej bardzo mało ;) lubię być całe dnie z moimi dziećmi , patrzeć jak się rozwijają, nabierają umiejętności i wiedzieć że to moja zasługa ;) fajne uczucie