Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Świąteczne menu ciężarnej!

Data utworzenia : 2013-12-23 13:29 | Ostatni komentarz 2015-02-28 19:01

konto usunięte

2877 Odsłony
14 Komentarze

Jutro wigilia, a ja zaczęłam się właśnie zastanawiać jak nie popaść w paranoję przy świątecznym stole. Co mi wolno, czego nie? Ze stołu będą się do mnie uśmiechały wspaniałe potrawy: smażona rybka, barszczyk, pierogi z kapustą i grzybami no i ciasta: sernik, makowiec, piernik. W sieci dostępnych jest wiele artykułów na ten temat, ale jak bym miała się do nich stosować to nic bym nie jadła prócz barszczu. A jak jest (było) z Wami?

2015-02-28 19:01

ja kiedy bylam w ciazy to w wigilie jadlam tak jak wczesniej, niczego sobie nie odmawialam bo czulam sie naprawde dobrze:)

2013-12-28 15:56

Ja rowniez przez cala ciaze jak i w okresie swiatecznym jadlam i nadal jem wszystko na co tak naprawde mam ochote. Owszem na poczatku balam sie jak to bedzie i jak mam liczyc ilosc kalorii czy wartosci odzywcze aby maluchowi dostarczyc wszystko co potrzeba. Jednak nie popadlam w paranoje i zaufalam zdrowemu rozsadkowi. Jedzmy to na co mamy ochote, a wszystko bedzie dobrze, przeciez nie od dzis wiadomo, ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko!

2013-12-28 15:09

ja też jak byłam w ciąży to w Wigilię jadłam wszystko

2013-12-28 14:43

W zeszłym roku na święta kończyłam akurat pierwszy trymestr ciąży i nie odmówiłam sobie ze stołu niczego. Mój sposób żywienia nie zmienił się ani w trakcie ani po ciąży.

2013-12-28 11:15

Ja jadłam wszystko i wreszcie udało mi sie przytyć :)

2013-12-27 20:45

W ciąży to raczej bym sobie nic nie odmówiła z wigilijnego stołu - w rozsądnych ilościach. Ja miałam problem co jeść karmiąc ;) Najbardziej uśmiechały się do mnie makówki - nie mam pojęcia czy można jeść więc tylko skosztowałam. Odmówiłam sobie też smażonej rybki, w zamian miałam 2 wersje - w warzywach i galarecie. No i ten zapach pomarańczy i mandarynek, ech :P

2013-12-27 20:08

A no po świętach ;) Ale jeśli chodzi o menu ...nie dałam się zwariować ;) Jadłam to na co miałam ochotę ;) Oczywiście z głową ;) Nawet ciężkostrawnych makówek skosztowałam , smażonej rybki czy też słodkości ;) Nie ma co przesadzać .

2013-12-27 18:45

Święta, święta i po świętach... ;) Starałam się jeść częściej a mniejszymi porcjami (coraz większy brzuch skutecznie utrudnia mi biesiadowanie;)) i jedyne z czego zrezygnowałam do marynowane grzybki i ciężkostrawne kapusty/bigosy itp.