Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2269 Wątki)

Poród domowy

Data utworzenia : 2024-10-04 17:06 | Ostatni komentarz 2024-10-04 23:34

Redakcja LOVI

26 Odsłony
4 Komentarze

Drogie mamy, czy zastanawiałyście się kiedyś nad porodem domowym, ale zrezygnowałyście? Czy rodziłyście w taki sposób? Żeby zostać zakwalifikowaną do porodu domowego, trzeba przejść odpowiednie badania, więc nie ma możliwości rodzić w ten sposób w przypadku np. ciąży zagrożonej.

2024-10-04 23:34

Nigdy bym się na to nie zdecydowała. Dzięki temu, że rodziłam w szpitalu przeżyłam poród, bo był ciężki. Syn musiał dostać tlen od razu po porodzie, a mi jak się okazało macica się nie obkurczała. To, że w ciąży nic się nie dzieje nie znaczy, że nic się nie przydarzy przy porodzie. 

2024-10-04 20:14

Ja nie rozumiem tych domowych porodów. Niby fajnie bo w domu ale kurcze gdy coś jest nie tak dzwonią po karetkę żeby taka kobietę przewieźć do szpitala a może ta karetka akurat byłaby potrzebna gdzieś indziej żeby ratować komuś życie ? Wg mnie chcesz rodzić w domu to ok ale karetkę też załatw sobie prywatną bo to niby poród nie jest refundowany ale jednak karetka już tak i to my za to płacimy dodatkowo bo procedury w szpitalu są takie same. Poza tym ile formalności trzeba później załatwiać na własną rękę ? Książeczkę zdrowia, zaświadczenie o urodzeniu dziecka, szczepienia ja sobie nie wyobrażam latać z kilku dniowym dzieckiem i tego załatwiać, położna nie ma uprawnień do oceny stanu dziecka może tylko sprawdzić w skali apgar i tyle

2024-10-04 19:56

Wiem że są osoby które rodzą w ten sposób i twierdzą że nigdy w szpitalu nie urodzą bo tam dużo lekarzy itp., mi właśnie taki sztab profesjonalistów pomógł a gdy córka nie miała oddechu reakcja była natychmiastowa. Ja jestem za tym aby rodzić w szpitalu. :)

2024-10-04 19:02

Moja pierwsza ciaza zakończona była planowana cesarka. Natomiast przez 7 miesięcy myślałam że będę rodzic siłami natury. Jednak nigdy nie chciałam rodzic w domu. Ciaza może i nie być zagrożona ale to chwilą gdy tętno dziecka spadnie, przydusi się pępowina czy jakieś inne komplikacje nastaną i tu się liczy czas, a przewiezienie noworodka do szpitala o 3 stopniu referencyjnosci ten czas zabiera.

Chciałam rodzic w wodzie zawsze, no ale nie było i nie będzie mi to dane.