Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

,,Dzień Wydobycia "

Data utworzenia : 2015-04-09 21:10 | Ostatni komentarz 2016-03-06 09:44

Judytka.92

15679 Odsłony
196 Komentarze

W,, internetach " jest wojna mam które rodziły przez CC z mamami które rodziły Sn. Spór jest wywołany tym że matki które rodziły naturalnie uważają się za lepsze od tych drugich. Mało tego twierdzą że dzieci urodzone przez cc nie powinny obchodzić urodzin tylko powinno to się nazywać Dzień Wydobycia... Jak dla mnie to paranoja ale chciałabym poznać również Wasze zdanie na ten temat.

2016-03-06 09:44

Nie pojmuję jak można dzielić kobiety na lepsze i gorsze ze względu na to w jaki sposób urodziły. Osobiście jest to dla mnie obojętne. Ważne, by dzieciątka były zdrowe :))

2016-03-06 09:30

Dobrze dziewczyny że są takie osoby jak wy które tak sądzą bo były w moim życiu momenty kiedy głównie ze względu na to co mówią inni czułam się gorsza że rodziłam cc i to nie dlatego że było zagrożenie życia tylko ze wskazań psychicznych

2016-03-06 07:23

Czasami kobieta nie mawyjscia i musi rodzic przez cc. Sa to czesto sytulacje zagrozenia zycia dla dziecka i /lub matki i jest to koniecznoscia. Ja tak mialam w pierwszej ciazy i nie uwazam sie gorsza bo cc. Druga ciaze tez bede miec rozeiszana przez cc cjodz bardzo chcialam sn. Ale to lekarz podejmuje decyzje i trzeba mu ufac. Jasna sprawa ze porod sn jest sam w sobie naturalny i jest dobry dla dziecka. Ale kazda kobieta ma prawo decydowac o sobie i dziecku. Takze nie uwazam zeby kobiety ktore rodzily przez cc z zwyboru czy tez z ko iecznosci byly gore niz te ktore rodzily sn. To dotyczy sie rowniez dzieci. Przeciez to niema znaczenia. Czasem moga tylko pojawic sie zaburzenia sensoryczne u dzieci rodzonych przez cc. Moja corka je ma. Ale wazne ze zyje . A z zaburzeniami sensorycznymi damy rade. Chodzimy na teapie i jest coraz lepiej. Ja tak do konca nie wieze ze to tak w 100 procentach ma zwiazek z porodem przez cc ale tak mowia. Najwazniejsze to sluchac lekarza i jak widzi wxkazania do cc to nie upierac sie bo to moze zaszkodzic dziecku i nam tez. A przeciez musimy byc zdrowe dla naszych dzieci

2016-03-05 23:06

Nie mam pytań do osób, które tak uważają. Wszystkie dzieci są równe, nie zależnie od tego jaka droga przyszły na świat i wszystkie mamy powinny czuć się tak samo wartościowe obojętnie czy rodziły sn czy poprzez cc.

2016-02-15 20:45

Justyna i masz rację jeśli coś się nie udaje pomimo walki bo ową podjęłaś lepiej czasami zrezygnować i cieszyć się tym co masz. A lekarz psychiatra faktycznie szacun dla niego cieszę się, że na takiego trafiłaś bo łatwiej Ci było później oswoić myśli z tym co Cię czeka. Czyli cc. A jak wiadomo im mniej stresu dla Ciebie i dziecka tym lepiej.

2016-02-15 14:31

No będę mu wdzięczna do końca życia serio. A co do karmienia mi się nie udało bo najpierw pokarmu nie było potem znikome ilości i nie chciało być więcej mimo herbatęj laktatora przystawiania maluszka więc i tak musiałam dawać mm a po trzech tyg synek nawet nie chciał wziąć do buzi piersi tylko płakał że aż siny się robił a ja laktatorem ściągjam 30z obu piersi i to ręcznym bo elektryczny za lekko zasysal i odpuściłam. Chciałam się cieszyć macierzyństwdm a nie walczyć

2016-02-15 14:17

Justyna8907 co do karmienia piersią to wiem o czym piszesz, bo ja również po cesarce miałam z tym porblem, pokarm pojawił mi się po 3 dniu i miałam duży problem, zeby mały załapał pierś, bo już zdążył się przyzwyczaić do butelki, ale uparłam się i nauczyłam go karmić piersią, trwało to dwa tygodnie, byłam wykończona, bo przystawiałam go do piersi, on płakał, odpychał się i następnie odciągałam swoje mleko i mu swoje dawałam z butelki i tak przed każdym karmieniem: pierś-krzyk, odciąganie-karmienie, czy dzień czy noc, zmęczona tym byłam, ale udało się i karmiłam pierwszego synka 23 miesiące :-))) wiec warto walczyć :-) Będzie dobrze, ja myślę,zę najgorsze za Tobą, teraz będzie już tylko lepiej :-) Co do lekarza to dobrze, zę trafiłam na dobrego psychiatrę, który Cie nie skrytykował, tylko potraktował poważnie w przeciwieństwie do Twojej ginekolog - niestety, Ci którzy nie mają żadnych fobii i nie mają nikogo np w rodzinie z żadną fobią, to cieżko jest im zrozumieć,że może być taka a nie inna fobia. Jeśli chodzi w ogóle o fobie to długo sie ją bada, tzn sprawdza czy faktycznie dana osoba ją ma, a z porodem jest ciężko, bo przecież się nie wie, dopóki się nie zajdzie w ciąże i też ten okres strachu jest krótki, wiec tym bardziej szacun dla lekarza psychiatry, że wydał Ci zaświadczenie i pozwanie potraktował.

2016-02-14 11:33

Justyna strasznie Ci współczuję bo temat macierzyństwa w Twoim przypadku poznałaś od najgorszej strony. Aż przykro czytać co przeżyłaś. Ale jesteś silna i dałaś radę z czego bardzo się cieszę. A nie warto słuchać innych bo każda z nas jest inna każde dziecko również. Nie ma ideałów na świecie a wiele osób się na nich kreuje. Bo to co oni robią jest idealne i tak ma być. Każdy niech wychowuje swoje dziecko po swojemu a nie komentuje i będzie dobrze.