Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2331 Wątki)

Czy warto zwlekać i powtrzymywać ,,syndrom wicia gniazda"?

Data utworzenia : 2016-09-06 15:13 | Ostatni komentarz 2016-10-07 16:29

P.Wojciechowska

1658 Odsłony
6 Komentarze

Kiedy zacząć tzw. ,,wicie gniazda" czy też przygotowywanie wyprawki? Czy warto z tym zwlekać? Czy powstrzymywać naturalnie pojawiający się syndrom wicia gniazda, czyli nieodpartą chęć remontowania, sprzątania i kupowania ubranek przed porodem? Na własnej skórze doświadczyłam, że nie warto słuchać przesądów i czekać z przygotowywaniem wyprawki na ostatnią chwilę. Już od ok. 3 miesiąca nie mogłam oprzeć się kupowaniu drobiazgów dla mojego maleństwa. Trochę za sprawą mojej mamy, która powiedziała, że nie ma na co czekać. Początkowo nie chciałam nic kupować, tłumaczyłam sobie, że wszystko może się wydarzyć i kupowanie zbyt wcześnie może przynieść pecha, rozczarowanie, smutek, żal itd. Jednak moja mama – przyszła babcia sama nie mogła opanować chęci kupowania czapeczek, body, śpiochów i szybko przekonała mnie, że to bardzo przyjemne i nie ma co się opierać. Od tego czasu za każdym razem będąc w mieście nie mogłam powstrzymać się od wizyty w sklepie dziecięcym i za każdym razem wychodziłam z czymś (czapeczka, body, śpiochy, skarpetki). Początkowo były to uniwersalne kolory jednak, gdy w 16 tygodniu lekarz potwierdził swoje przypuszczenia, że będzie córka zaczęło się ,,różowe szaleństwo”. Od tej pory zaczęły gościć też inne kolory: białe, czerwone, pojawiły się także rajstopki i sukienki. Dziś będąc w 28 tygodniu ciąży mam już 3 szuflady ubranek w różnych rozmiarach i kolorach. W 26 tygodniu dostałam niespodziewanych skurczy i grozi mi przedwczesny poród. Do tej pory czułam się fantastycznie i mogłam przenosić góry, a teraz czeka mnie 12 tygodni leżenia. Dzięki nieodpartej mani kupowania pojedynczych ubranek mogę leżeć spokojnie i odpoczywać. Jestem bardzo wdzięczna mojej mamie, że przekonała mnie do stopniowego kompletowania wyprawki. Na szczęście chęć remontowania pojawiła się u mnie też bardzo szybko, bo już w 3 miesiącu. Wtedy zrobiliśmy malowanie i przemeblowanie sypialni, tak by zmieściło się w przyszłości łóżeczko i komoda na dziecięce ubranka. Wraz z powiększaniem się ich liczby zamówiliśmy i złożyliśmy komodę – jest już prawie pełna. A jak to było lub jest u was? Kiedy pojawił się syndrom wicia gniazda? Mam nadzieję, że mój post przekona inne przyszłe mamy zwlekające z kompletowaniem wyprawki na sam koniec, że nie warto z tym czekać. Oczywiście wszystkim mamom życzę jak najlepiej, ale pamiętajcie, że nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć i jak dalej może potoczyć się nasza ciąża. Ja do tej pory robiłam wszystko i czułam się wspaniale. A teraz niestety z dnia na dzień pojawiły się skurcze i nadmierna ilość napięć i czeka mnie leżenie. Na podstawie mojego doświadczenia wiem, że nie ma na co czekać a kompletowanie wyprawki to wspaniałe uczucie.

2016-10-07 16:29

Ja z kompletowaniem wyprawki wolałam zaczekać do momentu kiedy wiedziałam ze co by sie nie wydarzyło sa duże szańce na odratowanie maleństwa. Łóżeczka wcześniej nie składałam dopiero maz złożył kiedy wychodziłam ze szpitala bo niepotrzebnie by sie kurzyło. Przygotowałam męża wcześniej gdzie co jest schowane i wtedy nie było żadnych problemów i komplikacji przy rozkladniu przez męża

2016-09-16 19:44

Ja jestem w 21 tygodniu. Myślę, że każda kobieta jest inna, dlatego to zależy od indywidualnych potrzeb. Ja zaczęłam dość wcześnie, bo po skończeniu pierwszego trymestru. Poprosiłam koleżankę o zrobienie listy potrzebnych kosmetyków z podanym nazwami firm i artykułów( ubranka i wózek mam po siostrze ) tylko Mąż musi po to pojechać w połowie listopada( to będzie 7 miesiąc). Coś tam z ubranek chcę dokupić, bo jak można nie kupić czegoś dla swojego pierwszego dziecka, ale nie ma 100 % pewności co do płci, więc wolę się wstrzymać. Od października zacznę powoli kupować rzeczy, które mogą leżeć. Jak będę w 8 miesiącu przyjdzie czas na łóżeczko... może ciut wcześniej. Chcę, żeby pod koniec 8 miesiąca już wszystko było.

2016-09-16 19:36

Ja nie wierzę w żadne przesądy:) pierwsze zakupy zaczęłam przed 30 tyg ciąży jak np zakup łóżeczka, wyprawki do szpitala dla mnie i dla dziecka. Teraz będąc w 30 tc rozglądam się za wózkiem i po trzecim usg, kiedy będzie wiadomo jaka to płeć zacznie się kupowanie ubranek i innych niezbędnych akcesoriów. Dla mnie liczy się to, żeby miesiąc przed planowanym porodem było już wszystko przygotowane dla maluszka, nie wyobrażam sobie zakupów na ostatnią chwilę, bo wiem że kompletnie nie miałabym na to czasu i myślałabym tylko o porodzie:)

2016-09-07 15:13

Ja również nie zwlekałam z szykowaniem wyprawki dla mojego malucha, wszystko mam już gotowe i bardzo mnie to cieszy gdyż teraz jestem w 34 tyg i jak bym zostawiła to wszystko na teraz to wiem ze nie dała bym rady zrobić już wszystkiego co z łatwością zrobiłam w wcześniejszych tyg ciąży

2016-09-07 14:26

Na początku ciąży postanowiłam, że nie będę kupować nic aż do 7 miesiąca ciąży. Nie ze względu na przesądy, ale jak każda kobieta często robię zakupy pod wpływem impulsu. Bałam się że zacznę kupować rzeczy mało potrzebne, albo nic do siebie nie będzie pasować. Zmieniłam zdanie kiedy znajoma urodziła synka w 30 tc. Nie mieli do niego nic, dlatego kupowali jak popadnie, Stwierdziłam że czas zrobić solidną listę, która zabezpieczy mnie przed kupowaniem byle czego.

2016-09-06 16:55

Tutaj http://lovi.pl/pl/forum/1/2525 jest sporo ma ten temat, co i kiedy. ;) a można też sprawdzić o czym się zapomniało ;)