Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

ciążowe siatki centylowe

Data utworzenia : 2014-04-22 22:49 | Ostatni komentarz 2014-04-26 10:19

MonikaKra

16010 Odsłony
17 Komentarze

Hej Dziewczyny, od USG do USG sprawdzamy sobie z mężem, ile mierzy i waży nasz maluch na tle innych dzieci, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Pytanie jednak: na ile miarodajne wydają się Wam te ciążowe siatki centylowe? Dziś byliśmy na USG III trymestru (30 tydzień ciąży). Okazuje się, że nasz syn waży ok. 1916 g. Wychodzi na to zatem, że to ok. 95 centyla... i nie wiadomo, co o tym myśleć... jedni martwią się, że ich Pociechy w danym tygodniu ważą względnie niewiele, a inni zastanawiają się czy jeśli bobas waży więcej, to dobrze?

2014-04-26 10:19

Co do porównań rozwijającego się we mnie dzidziusia to i ja korzystałam z internetu i patrzyłam który to tydzień ciąży i sprawdzałam na własna rękę ale to chyba tak z czystej ciekawości i żeby się uspokoić że wszystko jest ok.

2014-04-25 14:30

Właśnie przeszukuję neta nt wagi płodu i tez trochę sie zaniepokoiłam, bo mój Tobciu w 18 tc waży 210g a wszystkie strony podaja normę 150.. w komentarzach jednak widziałam, ze u niektórych ciężarnych maleństwa były cięższe i lekarze nie informowali o nieprawidłowościach.. (ale oczywiście i tak się martwię + to, że lekarz powiedział, że nie dostrzega przegrody nosowej, ale zastrzegł, że w tym tc jeszcze może tak być, a w necie oczywiście piszą, że może to być objaw ZD. już nie nie wiem)

2014-04-24 03:00

Dziewczyny, ja u swojego lekarza też ani razu nie uświadczyłam mówienia o "siatkach centylowych", co nie przeszkadza mnie samej (nawet z czystej ciekawości) się nimi sugerować już teraz, by sprawdzić jak rozwija się dziecko pod kątem "wzrostu i wagi". I sam fakt, że lekarz mój o nich nie wspomina wcale - wg mnie - źle o Nim nie świadczy, bo sam - podejrzewam - kontroluje przyrosty z wykonywanych USG (waga jest przeważnie w opisie). Dla mnie te siatki, to po prostu dodatkowa wiedza, którą mogę się podpierać, kontrolując przyrosty wagi bobasa - zwłaszcza w sytuacji takiej, jak moja, gdy mam podejrzenie cukrzycy ciążowej i jest ryzyko hipertrofii. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipertrofia_wewn%C4%85trzmaciczna). Tutaj co dwie pary oczu (moja i lekarza), to nie jedna. Z takiego wychodzę założenia, ale oczywiście Was tylko o te siatki pytam z ciekawości, bez zachęcania do kontrolowania i studiowania ich w nadmiarze, jeśli nie ma takiej potrzeby.

2014-04-23 22:16

U swojego lekarza tez czegoś takiego nie widziałam jak pisze Kikacu, ale co kraj to obyczaj i każdy lekarz jest inny i ma inne podejście.

2014-04-23 22:11

Ja akurat się z tym spotkałam, bo najpierw byłam poniżej granicy przybierania wagi, a później na granicy górnej. Głównie chodziło o to, że gdybym przekroczyła według badania USG daną wagę pani doktor by mnie położyła na oddział. A po terminie brano pod uwagę cc, ale mieściłam się w górnej granicy na samym szczycie, co i tak okazało się że usg niestety się myliło i dziecko było większe. Z siatką spotkałam się dopiero podczas drugiej ciąży, teraz tak sobie myślę, że dużo zależy od lekarza. Ja sama nie sprawdzałam siatek jedynie moja lekarka, ale dopiero jak się jej nie podobało np coś na usg. A tak to niepotrzebnie mnie nie stresowała. Sama zapytałam panią doktor co takiego odczytuje z takiej siatki, bo pierwszy raz się z tym spotykam i odpowiedziała mi, że kontroluje czy waga dziecka mniej więcej mieści się w siatce i czy nie ma konieczności porobienia dodatkowych badań, a tuż przed terminem sprawdzała, czy nie trzeba wpisać mi w kartę że dziecko jest zbyt duże (u mnie w szpitalu wskazanie do cc to waga na usg 4,5 kg jak się okazało). Po prostu przy tej wadze nawet nie karzą podejmować próby porodu siłami natury, ale jak wiadomo wiele od szpitala zależy, bo znam kobietę która rodziła w innym szpitalu i urodziła dziecko 5,3 kg ale tak ja porozrywało, że nadal ma ogromne problemy. W każdym razie u mojej pani ginekolog taka siatka wisi na ścianie i zawsze po usg pokazywała mi gdzie się znajduję (jeśli nie obawiała się niczego to sama ją pytałam później tak już z przyzwyczajenia). W 8 miesiącu ciąży mój syn był już na górnej granicy, ale przyhamował nieco pod koniec, choć nie powiem, że przez ten fakt chodziłam co tydzień do pani doktor celem kontroli. Szkoda, że z Gabi miałam takiego lekarza jakiegoś dziwnego, bo to był poprzednik obecnej pani doktor. On rzadko robił usg i nigdy nic nie sprawdzał, żadnych dodatkowych badań (tych płatnych jak choćby prenatalne ) mi nie zlecał, ani o nich nie mówił.

2014-04-23 20:53

Nawet nie wiedziałam ze są takie siatki dla kobiet cieżarnych, przecież nie na kazdej wizycie lekarze wykonują USG w naszym przypadku badanie USG zawsze było, ale czytałąm ze nie u każdego tak wygląda wizyta. Osobiście nie sugerowałabym się cyferkami na USG tylko zaufała lekarzowi i pytała na bieżąco jak rozwija sie maleństwo a pomiarami to juz lepiej niech lekarz się zajmuje i odczytuje. Jeśli były by jakieś nie prawidłowości, lekarz na pewno zwróciłby na to uwagę. Co do pomiarów, to zapewne dokładność zależy od sprzętu i umiejętności lekarza, nasz lekarz wskazał dokładną wagę urodzeniową,

2014-04-23 19:41

Z tą waga i wymiarami na USG jest różnie i trzeba brać pod uwage, że waga może być mniejsza bądż też wieksza. więc ja w czasie ciąży nie sugerowałam się aż tak bardzo pomiarami. Najważniejsze było dla mnie aby dziecko zdrowo się rozwijało, a nie sprawdzanie czy mieści się w siatce centylowej. Uważam, że to bardziej szkodzi niż pomaga. Ponieważ gdybym miała co USG sprawdzać czy wszystko jest ok z tą siatką, to chyba stres by mnie wykończył. Zdałam się na lekarza i zaufałam mu i po-prostu jak mówił mi, że wszystko jest w porządku, to ja nie sprawdzałam jego słów z tym co napisane jest w siatkach.

2014-04-23 17:47

U mnie akurat Igor miał mieć 3511 z Usg a urodził się 3590 więc dość przybliżona waga :)