Beta hcg 46,77 11 dpo

A ja właśnie mając dosłownie kilometr do miasta wojewódzkiego, dojeżdżałam 20 km do mniejszego miasta powiatowego i tam prowadziłam ciążę. I naprawdę dobrze się tam mną zajmowali, USG miałam co wizytę. Jedynie to, że nie mogłam wejść do gabinetu z narzeczonym mi nie pasowało. 

Mazia a w sumie jeśli się nic takie nie dzieje to czemu nie robić USG co 2 wizytę? Ja tak miałam. Jak moja mama mówiła mi że ona będąc w ciąży ze mną to miała 1-2 USG na całą ciążę. Koleżanka w Anglii tak samo,  3 USG na całą ciążę. Mam wrażenie że trochę lekarze robią z tego biznes niestety

no można iść do innego miasta, ale szczerze ja nawet nie wiem jacy są lekarze w okolicy i też bym mogła znowu trafić źle ;/ u mnie są słabi lekarze , wytrwałam na NZF do 26 tygodnia i już chodze prywatnie . Fakt miesiecznie wyjdzie mi z badaniami minimum 310zł plus inne badania dodatkowe , ale już mam większy komfort i ufam temu lekarzowi. Na nfz nie ufałam , nie podoba mi się robienie usg co druga wizytę , a widzę że teraz sobie tak lekarze robia bo moja siostra w innym mieście ma to samo ;/ 

Ja swoje dwie ciąże prowadziłam prywatnie, ale chciałam mieć bardzo dobrych lekarzy. Zawsze na początku idę na nfz by dostać skierowanie na prenatalne i te najdroższe badania, a potem lecę juz prywtanie, Teraz najdłużej chodziłam na NFZ

To przecież można się zapisać do przychodni do innego miasta teraz nie ma rejonizacji więc idziesz gdzie chcesz i w ramach POZ każda przychodnia musi udzielić ci pomocy lekarskiej. Także do ginekologa na NFZ też możesz jeździć do miasta obok. Skoro macie jedną przychodnie to pewnie miasto nie jest duże 

Lea&Leo, u mnie w mieście na NFZ przyjmuje tylko jeden lekarz i to jeszcze kiepski. Pomijając mega kolejkę (wiem, że teoretycznie w ciąży się długo nie czeka, ale to niestety tylko teoria, bo koleżanka tam dzwoniła i termin odległy..) no to jego kompetencje też pozostawiają wiele do życzenia.. Może w wiekszym miescie są większe możliwości, ale ja mam tylko 1 koleżankę, która prowadziła ciąże na NFZ. Reszta wszystkie prywatnie.. Koszt ogromny, to fakt, bo mając jeszcze jakąś chorobę współistniejącą to wychodzi tak jak pisałąm około 1 tys na miesiąc. Ja akurat jestem w stanie tyle zapłacić (chociaz tez wolalabym te pieniądze przeznaczyć na coś innego, bo opłacam składki zdrowotne), ale jeśli kogoś nie stać to nie weim co ma zrobić..

Jestem tego samego zdania a jednak miałam wrażenie, że w moim otoczeniu jednak większość kobiet prowadziło ciążę prywatnie. Nie wiem z czego tak do końca to wynika.

Tak jest drogie i to bardzo. Ale przecież po coś się te składki zdrowotne płaci. Więc bez sensu chodzić ze wszystkim prywatnie jak można na NFZ 

Niestety prowadzenie ciąży prywatnie jest bardzo drogie. Zresztą ja prowadząc ciążę na NFZ i tak za dodatkowe wizyty i badania zapłaciłam parę tysięcy.