Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2182 Wątki)

Kordocenteza

Data utworzenia : 2013-01-16 09:31 | Ostatni komentarz 2014-01-14 12:34

P.Janik

6915 Odsłony
27 Komentarze

To zabieg budzący grozę, gdy dowiadywałam się na czym polega skóra mi cierpła... Cieniutką igłą wyspecjalizowany lekarz przebija się przez brzuch jednocześnie na USG obsrwując ruchy dziecka i namierzając pępowinę i pobrać krew dziecka do badań. Nic przyjemnego... Ale tylko w teorii.

2013-01-16 14:30

Zabieg ten wykonuje się w ostateczności jeśli inne metody diagnostyczne nic nie pomagają i wątpliwości są nadal. Chodzi głownie o to by zbadać krew dziecka i sprawdzić jak daleko posunięte są schorzenia, w moim wypadku chodziło o to by sprawdzić jakie szkody konflikt serologiczny 'zrobił' mojemu dziecku i by sprawdzić grupę krwi na wypadek gdyby transfuzja krwi dziecka jeszcze w łonie matki albo tuż po porodzie była niezbędna. Piszę o tym bo wiem ile obaw ten zabieg wywołuje gdy dowiadujemy się że jest niezbędny... Wiem jak bardzo się bałam i wiem też, że jaka byłam w szoku gdy okazało się że poszło tak gładko

2013-01-16 14:17

pierwsze slyszcze o takim zabiegu naprawde nigdy wczesniej nie slyszalam o niczym takim

2013-01-16 09:40

Przeszłam ten zabieg więc mogę Was trochę uspokoić. Zabieg jest ryzykowny i bardzo stresujący jednak kompletnie bezbolesny. Kordocentezę wykonują tylko lekarze specjalnie wyszkoleni do tego. W moim szpitalu odbywał się on pierwszy raz na mnie, przyjechał profesor z Poznania który go przeprowadzał a reszta, łącznie z ordynatorem tylko się przyglądała i asystowała. Samo wkucie nie boli nic zupełnie igła jest tak mała że później nawet nie wiemy gdzie było wkucie. Może się zdarzyć (mi się to przytrafiło) że ze względu na stres po wkuciu nastąpi bardzo silny skurcz mięśni i istnieje ryzyko złamania igły.. Widziałam na USG jak mocno się wygięła.. Parę wdechów i uspokojenie nerwów, mięśnie się rozluźniają i można jechać dalej ;) Lekarz precyzyjnie się wkuwa, po wyciągnięciu igły może nastąpić krwotok dlatego przez parę godzin po zabiegu jest się monitorowaną bez przerwy. Dzięki temu można ustalić grupę krwi dziecka, jego morfologię by upewnić się jaki jest jego stan faktyczny. Istnieje możliwość(tak jak w moim wypadku) że będzie niezbędna transfuzja krwi dziecka będącego jeszcze w łonie matki stąd to badanie... Brzmi strasznie ale wierzcie mi nic nie boli, a garstka lekarzy która ten zabieg wykonuje mają bardzo pewną rękę więc i ryzyko powikłań nie jest aż takie duże.