Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

wody płodowe

Data utworzenia : 2015-06-05 15:03 | Ostatni komentarz 2016-01-19 09:11

Joanna D.

44299 Odsłony
362 Komentarze

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy oraz redakcję LOVI. Przy ostatniej wizycie u ginekologa rozmawiałam z nim na temat, kiedy udać się do szpitala. Zaznaczę, że termin porodu mam na 26.06, ale to nigdy się do końca nie przewidzi, kiedy wybije godzina "zero" ;p. Jedna z sytuacji, o której mówił lekarz to odejście wód płodowych. Zdaję sobie sprawę, że gwałtownie to odchodzą one zazwyczaj na filmach, a tak to się sączą. Jak poznam, że to wody płodowe przy dość mocnych upławach? Jak je rozróżnię? Macie lub znacie jakieś sprawdzone sposoby na rozpoznanie sączących się wód płodowych? Pozdrawiam i proszę o pomoc, bo czasami spędza mi to sen z powiek ;p Joanna D.

2015-11-21 08:02

Gratuluję A.Zbrzeska! Dobrze , że wszystko dobrze się skończyło. Odpoczywaj i ciesz się malenstwem

2015-11-21 07:54

Dziękuję wam za tyle ciepłych słów <3 bardzo mi to pomaga. Z każdym dniem będzie lepiej. Nie bójcie się dziewczyny (przede wszystkim te bliskie terminu) trzeba zaufać lekarzom. Nie ma reguły na to jak dany poród przebiegnie, są ciąże z problemami i rodzą się dzieci na 10 pkt, ja miałam ciążę wręcz wzorową, do końca byłam bardzo aktywna i czułam się świetnie a dziecko w pierwszej minucie ocenili na 1 pkt. Mój organizm jest dość silny, a mimo to pech chciał, że dzieciątko się przydusiło. Na szczęście jest silna i (wcale nie waży 4 kg jak mi mówili na usg ale 3,590) i ma 54 cm. Nie mamy wpływu na pewne rzeczy, nie da się wszystkiego przewidzieć więc nie martwcie się na zapas bo szkoda nerwów. Teraz mocuje się z laktatorem by mieć czym karmić Klarkę jak już będzie w lepszym stanie. Na razie mam ręczny medeli, który mąż kupił mi tu w szpitalu, ale położna laktacyjna przyniosła mi do niego moduł elektryczny którego mogę używać w trakcie pobytu. Ręcznym chyba bym nie dała rady bo obolałe mam ręce od wkłuć, a na razie opiera się to na ciągłej stymulacji... dwie kropelki i koniec.

2015-11-20 19:59

A.Zbrzeska trzymaj się i wypoczywaj! teraz musisz się wziąć w garść dla siebie i dla Klary! :) Bardzo dobrze, że wszystko ok. Tak w ogóle super imię wybrałaś :)

2015-11-20 16:25

Ola wyobrażam sobie ten stres ! ZObaczysz maleństwo zaraz szybko wyjdzie z intensywnej terapii i bedziecie mogli się sobą nacieszyć :* Dużo sił dla Ciebie i dla malutkiej !

2015-11-20 15:44

Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło! Dużo zdrówka dziewczyny, no i gratuluję Olu!

2015-11-20 14:04

Ola, na szczęście dobrze się skończyło. Wypoczywaj i zajmij się swoim skarbem.

2015-11-20 13:57

Tu nie chodzi o panikę..trzeba o tym mówić, o naszym strachu, o tym co może lecz nie musi się wcale stać jeśli jest to w naszej głowie... Często się nam mówi, że bezsensu, że nie warto...a ja uważam, że owszem nie warto ale niczego w sobie dusić, stąd właśnie biorą sie depresje...bo nie powinnyśmy się bać, nie powinnyśmy wielu rzeczy :D

2015-11-20 13:50

Aleksandra miło że się odezwałaś. Wszystkiego najlepszego dla was. Gratulacje. Oj najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło. Trochę strychu teraz zasiala Ola. Tylko dziewczyny bez paniki :)