Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2329 Wątki)

Cesarskie cięcie a karmienie

Data utworzenia : 2016-08-04 10:03 | Ostatni komentarz 2016-08-05 10:28

Anfissa

1210 Odsłony
7 Komentarze

Cześć dziewczęta, chciałam Was spytać o Wasze doświadczenia po cesarskim cięciu i karmieniu swojego maleństwa piersią. Naczytałam się i nasłuchałam różnych opowieści o tym, że panie położne bardzo często biorą maleństwo od matki świeżo po operacji nawet na kilka - kilkanaście godzin i karmią dziecko z butelki. Nie miałabym nic przeciwko temu gdyby nie to, że z butelki mleko leci o wiele łatwiej, a w późniejszym czasie dziecko może mieć problem z ciągnięciem pokarmu z piersi... Nie wiem czy mam temu wierzyć, bo tego się właśnie obawiam. Nie chciałam mieć cesarki, a mam, na to już nic nie poradzę, ale chcę, żeby moja córcia nie męczyła się w późniejszym czasie z ciągnięciem pokarmu...

2016-08-05 10:28

Anfissa, zapraszamy do lektury artykułu http://lovi.pl/pl/breast-feeding/225 oraz do wątku pod nim http://lovi.pl/pl/forum/2/850. Dziewczyny, dziękujemy za wypowiedzi ale zamykamy wątek, aby utrzymać przejrzystość forum. Zapraszamy do wątku pod artykułem :)

2016-08-05 08:37

Miałam nieplanowaną cc w znieczuleniu ogólnym i to dość późno. Córkę dostałam dopiero nad ranem, więc siłą rzeczy położne ją na pewno dokarmiały. Jednak po przystawieniu córcia bez problemu ssała pierś, a ja i z pokarmem nie miałam żadnego problemu. Od razu się dopasowałyśmy do siebie i tak jest do dzisiaj, czyli dokładnie 9 miesięcy. Na początku jak córka była malutka to parę razy z butelki piła, w miarę gdy robiła się starsza i teraz też, to z butelki mleka nie tknie. Co teoretycznie większość dzieci woli, bo jest łatwiej. Ale cieszę się, że mam taką małą przylepkę :) Także nie stresuj się, bo może mimo cc i ew. dokarmiania, Twój maluch nie będzie miał problemu z ssaniem.

2016-08-05 00:19

Anfissa ja miałam dwie cc, pierwsza wyszła w trakcie porodu druga planowana. Po pierwszej CC położna przyniosła mi córkę zaraz po powrocie na salę na chwil, żeby dostawić do piersi, ale ta była bardzo zmęczona ja również i to pierwsze karmienie nam nie wyszło. Później w nocy mała dostała żółtaczkę i leżała pod lampami. Panią położnym łatwiej było podać małej butelkę niż ją do mnie przynieś i rzeczywiście mała nauczyła się do butelki i nie chciała ssać piersi. Ja byłam zawzięta, ale nic z tego nie wyszło jedyne co się udało to ściągać pokarm i podawać jej z butelki. ' Po drugiej CC byłam już mądrzejsza i sama chodziłam po synka i dawałam mu pierś. Czasem położne marudziły, że maluch za długo jest ze mną na sali, że musi leżeć pod lampami bo też miał żółtaczkę ,ale ja nie słuchałam i miałam go przy sobie tak długo aż się najadł a pokarmu miałam mało i leciał po woli. Dostawiałam go do piersi często

2016-08-04 23:03

Anfissa ja miałam tak że pierwsza doba mojej córki była ok, mała pięknie jadła została przystawiona zaraz po porodzie, potem poszła na badania, dali na chwilkę na karmienie i znowu mi Ją zabrali żebym odpoczęła po porodzie i nie widziałam Jej aż do rana no i problem pojawił się z rana bo mała nie chciała ciągnąć z piersi zaczynała ssać a potem przekręcała główkę po 3h godzinach płaczu ulitowała się jakaś położna i podeszła bo dziecko cały czas płakało powiedziała że to właśnie skutek dokarmiania butelką bo łatwiej leci, przyniosła strzykawkę i polewała mi pierś żeby córka chciał ją w ogóle chwycić problem zniknął po paru takich manewrach teraz wiem że jeśli tylko będę miała siły po cesarce to od razu zostawię dziecko przy sobie i jeszcze jedno i Ty też musisz o tym wiedzieć jeśli zbyt długo nie widzisz dziecka to masz prawo się o nie upomnieć teraz będę mądrzejsza :)

2016-08-04 22:49

U mnie było tak że były bardzo pomocne i wyrozumiale. Przyniosły mi dziecko 2 h po cc i nakarmilam. Nie dokarmialy go bez mojej zgody, zawsze najpierw przynosiły mi go do karmienia a jak byłam zmęczona lub miałam mało pokarmu albo poprostu na noc to sama je prosiłam żeby dokarmialy. Moze że dwa razy się to tylko zdążyło. Ale nie miałam potem problemów z karmieniem piersią. Synek ładnie jadł, chętnie i był zadowolony. To już jest chyba sprawa indywidualna na każdej porodowce myślę.

2016-08-04 20:34

ja po cc miałam małam przystawianą do cyca po 4-5 godz od porodu. Nie powiem, że lekko było, ale jakoś dałyśmy rade

2016-08-04 15:28

Anfissa polozne i tak beda kazaly ci pozniej dziecko przylozyc do piersi;) Dwa trzy razy i sie przyzwyczai wazne zebys ty byla cierpliwa;)