Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

Wysoko specjalistyczne badania wykonywane w ciąży.

Data utworzenia : 2013-03-15 23:21 | Ostatni komentarz 2015-12-13 23:19

Kamila.Kotowicz

6437 Odsłony
3 Komentarze

Oprócz USG i biopsji komórki, którą opisałam Pani burek1234 do tych badań zaliczamy oznaczenie AFP. Jest to substancja oznaczana we krwi ciężarnej. Pomiędzy 16 a 18 tygodniem poziom AFP powinien być niski. Jeżeli w tym okresie jest podwyższony. Może świadczyć to o wadzie cewy nerwowej u dziecka. Jednak nie musi. Podwyższony poziom występuje w ciąży bliźniaczej oraz wzrasta wraz z wiekiem ciąży. Przy podwyższonym poziomie AFP wykonuje się USG, by potwierdzić ewentualną ciążę bliźniaczą. Jeżeli ciąża jest pojedyncza to prowadzi się dalszą diagnostykę czyli badanie krwi, rozważa się amniopunkcję. Wysoki poziom AFP w płynie owodniowym wskazuje duże prawdopodobieństwo wady u płodu. Obniżony poziom wskazuje z kolei na ryzyko wystąpienia zespołu Downa, w tym przypadku również zaleca się amniopunkcję. Amniopunkcja polega na pobraniu płynu owodniowego z łona. Płyn ten zawiera komórki skóry i innych narządów, które niosą informację na temat stanu zdrowia dziecka. Badanie wykonuje się nie wcześniej niż 16 tygodni po ostatniej miesiączce, ponieważ wcześniej jest za mało płynu owodniowego. Badanie jest bezpieczne. Kolejnym badaniem jest test potrójny. Wykonuje się go z surowicy matki. Jest to rozszerzenie badania AFP, w którym badane są dodatkowo hormony we krwi kobiety, czyli estriol i beta-hCG. Badanie wykonuje się w 16 tygodniu ciąży. Wyniki są po 2 tygodniach. Następnym badaniem jest pomiar przezierności karku. Pomiar ten wykonuje się za pomocą aparatu USG. Służy on do oceny ryzyka wystąpienia zespołu Downa oraz wad cewy nerwowej. W badaniu tym ocenia się ilość płynu zgromadzonego nad szyją dziecka. Przestrzeń grubsza niż 2,5 mm może wskazywać na podwyższone ryzyko wystąpienia wyżej wymienionych wad. Badanie wykonuje się między 11 a 13 tygodniem ciąży. Wskazaniami do badań są wiek powyżej 35 roku życia, występowanie wad rozwojowych u poprzednich dzieci lub w najbliższej rodzinie.

2015-12-13 23:19

Witam! Czy znane są wartości referencyjne AFP w płynie owodniowym?

2015-07-17 09:27

U mnie na usg wyszło podwyższone NT, więc zrobiono Pappa. Wyniki wyszły dobrze, ale jednak to tylko statystyka, więc zdecydowałam się na amniopunkcję, bo przez to wszystko cały czas płakałam i wspólnie z Mężem stwierdziliśmy, że lepiej sprawdzić niż żebym się tak stresowała do końca ciąży (czyli prawie pół roku). Nikomu nie polecam czytania informacji w internecie, bo ja tylko siedziałam, czytałam i płakałam nad losem swoim i nienarodzonego dzieciątka. A naczytałam się sporo, że to niebezpieczne badanie, że można stracić ciążę, a to wcale mi nie pomagało. 21 stycznia miałam to feralne usg i od razu tego samego dnia zrobiono Pappa. Na wyniki czekałam 2 tygodnie. Okropnie długie 2 tygodnie. Na amnio musiałam poczekać do 11 lutego i potem jeszcze ponad 2 tygodnie na wyniki. Amniopunkcje miałam w szpitalu w Łodzi i zdecydowanie polecam. Po pierwsze - naprawdę wykwalifikowany personel, po drugie - nie wypuścili mnie od razu (czytałam że niektóre kobiety tak miały, że 20 minut po badaniu szły do domu) i jeszcze przez dwie doby byłam pod fachową opieką. Normalnie wyszłabym dzień po amnio, ale ze względu na delikatny ból brzucha, o którym wspomniałam, za nic nie chcieli mnie wypuścić. Jak wygląda amniopunkcja? Rano (po śniadaniu, bo nie trzeba być na czczo) zastrzyk na rozluźnienie macicy, a po jakiś 2 godzinach badanie. Weszłam do gabinetu, a tam 3 osoby. Jedna przy komputerku, druga z mojej lewej strony (ja na leżance), druga z prawej z tą końcówką od aparatu usg (stały monitoring bardzo mnie uspokoił). Najpierw dokładnie zdezynfekowano mi brzuch, nie jestem pewna ale możliwe, że jednocześnie trochę mi go znieczulono, bo tak jakby zdrętwiał, następnie zastrzyk znieczulający w brzuch (zupełnie bezbolesny, choć nieprzyjemne uczucie). Potem zobaczyłam igłę o długości jak dla mnie chyba z metr, w rzeczywistości pewnie z 15 cm. Osoba z głowicą od usg sprawdziła położenie dziecka, druga bacznie obserwując monitor powoli wbijała igłę w brzuch (też nie bolało, choć widok zapierał mi dech). Zwracali uwagę, aby igła znalazła się jak najdalej od dziecka, następnie powili pobrali płyn owodniowy i wyjęli igłę. Niekomfortowe było dla mnie to, że bałam się poruszyć albo kichnąć, nawet lekarz mnie zapytał czy żyję, jak powiedziałam, że tak, to powiedział, że w takim razie prosi, żebym oddychała, bo serio, bałam się, że nawet oddech może być niebezpieczny. Ile to wszystko trwało? Może z 8 minut. Po wszystkim odprowadzili mnie na salę i poszłam spać. Nawet jak zesżło znieczulenie to nic mnie nie bolało. Na wyniki musiałam niestety poczekać ponad 2 tygodnie, ale warto było. Okazało się, że w brzuszku mam zdrowego synka, na którego muszę jeszcze tydzień poczekać (termin mam na 24 lipca). Nie żałuję, ze zrobiłam tą amniopunkcję, choć już spotkałam się z krytyką, nawet usłyszałam, ze chciałam zabić własne dziecko. Ja też bardzo to wszystko przeżywałam i ta decyzja była dla mnie trudna, ale z drugiej strony to dziecko może genetycznie urodziłoby się zdrowe, za to z jakąś nerwicą, a ja bym chyba osiwiała. Zdaje mi się jakby ta amniopunkcja była robiona strasznie dawno - znaczy że cały ten czas w niewiedzy, czyli od stycznia do teraz bałabym się o dziecko. Teraz oczywiście też się boję czy aby na pewno wszystko OK, boję się porodu i w ogóle, ale to już zupełnie inny strach. Jedno jest pewne - gdyby ktoś mnie spytał czy polecam amniopunkcję opowiedziałabym jak to było w moim przypadku, lecz decyzję każdy musi podjąć sam. A nie jest ona łatwa. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy są w podobnej sytuacji i życzę wiele szczęścia.

2013-03-16 07:39

Ja miałam test PAPP-A i AFP. W obu przypadkach miałam dużego strachu i siedziałam jak na szpilach, czekając na wyniki. Pisałam już w innym poście, że ze względu na starą aparaturę w gabinecie mojej ginekolog kości nosowej w ogóle nie uwidoczniono, a przezierność karkowa wyszła na granicy normy. Na szczęście badania w przychodni z nowiutkim sprzętem wykazały brak nieprawidłowości.