Ciąża i poród (2183 Wątki)
Hej Dziewczyny - słyszałyście może o parwowirozie (rumieniu zakaźnym) w ciąży? Ostatnio mojej Koleżanki siostrzenica zaraziła Ją właśnie jakimś rumieniem (z przedszkola przyniosła infekcję). Po wielu analizach okazało się, że ten rumień to wirusowa choroba zakaźna tzw. parwowiroza. Teoretycznie kiedyś myślałam, że parwowiroza to choroba dotycząca tylko zwierząt - dla ludzi w ogóle niegroźna.Jednakże nie mogłam się bardziej mylić.. Okazało się, że teoretycznie np. dla dzieci ten wirus - owszem - nie jest taki groźny, ale za to dla ciężarnych stanowi ogromne zagrożenie!!! Może wywołać np. poronienia, wady płodu, obrzęki, anemię itd. Szok. Aż strach pomyśleć. No i uwaga: niestety u wielu osób ten rumień przebiega bezobjawowo - także nawet sam chory nie wie, że ma tę chorobę :/ Jedynie badania typu IGg IGm mogą wykazać czy przechodziliśmy to, czy np. jesteśmy w trakcie zakażenia... A dlaczego o tym piszę: otóż dlatego, iż Koleżanka była wstępnie diagnozowana przez lekarzy, którzy mylili ten rumień z alergią ... to dość "rzadka" choroba, więc nie ma jeszcze tak dużej rozpoznawalności chyba - chociaż to zależy od doświadczenia lekarza. No i na to Was właśnie uczulam. Ginekolog prowadząca ciążę w pierwszym odruchu by to zbagatelizowała.... (w każdym razie tak zrozumiałam z relacji koleżanki). Koleżanka jednak (na szczęście) naciskała na dalszą diagnostykę i jak się okazało słusznie, bo teraz non stop, co tydzień musi jeździć na kontrolne USG, gdyż inny Lekarz, który konsultował tę kwestię z Ginekologiem koleżanki (widać miał większe w tym doświadczenie) sam zalecił kontrolne USG do końca ciąży co tydzień...i powiedział, że nie można tego nie kontrolować!!!!
Sortowanie:
