Ciąża i poród (2197 Wątki)
Drogie przyszłe Mamy? Czy ciąża zmieniła Wasze relacje z mężem albo partnerem? Jeśli tak, to czy zmieniło się na plus- zbliżyliście się do siebie, czy minus- oddaliliście się od siebie? Jak Wasi partnerzy radzą sobie w okresie ciąży? Czy są dla Was wsparciem, są zaangażowani w kompletowanie wyprawki? Czy sami chcą rozmawiać z brzuchem, czy ich zachęcacie? Jaki mają stosunek do szkoły rodzenia i wspólnego porodu? Przyszłe mamy mają tyle na głowie- praca, wizyty u lekarza, ciągłe badania krwi i usg, nie wspomnę już o mdłościach, zgagach, huśtawkach hormonalnych itp. W jaki sposób dbacie o związek w ciąży, żeby maż czy partner nie poczuł się odtrącony? Dziękuję za każdą poradę:)
2018-01-06 19:38
Ja zawsze miałam oparcie w narzeczonym, do szkoły rodzenia nie chodziliśmy, ale zawsze to on zawozil mnie do lekarza, dbał żebym nie dźwigała a nawet strofował jak coś było nie po jego myśli :-) w 38 tc zrobiłam gruntowne sprzątanie w domu:-) po porodzie pomagał mi przy codziennej toalecie, zawsze był i jest dla mnie ogromnym wsparciem
2018-01-05 20:01
Usg dopochwowo miałam raz w ósmym tygodniu ciąży. Później usg tylko było robione przez powłoki brzuszne. W całej ciąży około ośmiu usg miałam robione ze względu na zagrożoną ciążę. Jak chodziłam na nfz to tylko chyba trzy czy cztery przysługują chyba, że coś się dzieję to wtedy robią wiecej. Chyba, że chodzisz prywatnie wtedy na każdej wizycie powinno wyć robione usg przez powłoki brzuszne.
2018-01-05 18:59
USG dopochwowe do końca I trymestru. Na każdej wizycie, od stwierdzenia ciąży czyli jakieś 4 razy. Teraz jest II trymestr, lekarz nie zrobił zwykłego USG, tylko jakaś słuchawką posłuchał dziecko. Szczerze to trochę mnie tym zmartwił, ale stwierdził, że wszystko jest ok.
2018-01-05 18:54
2 razy dopochwowo i 3 razy przez powłoki brzuszne jak do tej pory (30 tc).
2018-01-05 18:50
Jeżeli wątek jest już przy temacie usg to chcialabym wiedzieć ile razy przez okres ciazy mialyscie robione usg brzucha a ile dopochwowo ?:)
2018-01-05 18:28
Tu się z tobą zgodzę. Mój mąż niestety nie był ze mną na każdej wizycie. Wiadomo na każdą wizyte wolnego z pracy nie brał. Ale na ile mógł na tyle mi i córce zawsze towarzyszył.
Konto usunięte
