Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2194 Wątki)

Znieczulenie a anestezjolog

Data utworzenia : 2024-03-13 21:47 | Ostatni komentarz 2024-04-13 18:03

Wątek edytowany: 2024-03-13 21:48

DaNutka

467 Odsłony
71 Komentarze

Drogie Mamy,  jakie macie wspomnienia po znieczuleniu podanym przez anestezjologa?

Ja rodziłam SN, rozwarcie 6 cm i lekarka pytała czy chce znieczulenie... trwało to wieczność... I przyszedł ON ... podobno go specjalnie budzili, gbur ... gdy mi w pewnym momencie burknął, że z nim nie współpracuję to odpowiedziałam, że jak boli i mam silne skurcze, gdzie mimowolnie się poruszam to jak mam współpracować... czułam wkłucia,  dobrze,że za ręce trzymała mnie jego asystentka bo inaczej bym zeszła z tego łóżka ... 

2024-03-20 19:33

Ja na wypis czekałam długo;) z każdym dniem łudziłam się że już wychodzę ;) a tu pobyt 10 dni;/ już myślałam że tam się zamelduje;)

Ale jak już było wiadomo że wychodzę to czekali aż w końcu wyjdę bo czekałam z wypisem na męża ;) szybko go dali;) 

2024-03-20 14:37

Przeboje ,tak to można teraz nazwać, wtedy wcale nie było do śmiechu  :( 

Inko, na bank przeżywałaś,  pytanie dlaczego pozwoli się Wam męczyć, byłaś już po przebiciu wód płodowych i Was tak męczyli?

 

2024-03-20 12:55

Danuta, tak wpisali. Córka ma teraz 9 lat, wszystko jest w porządku, nic jej nie jest na szczęście;*;). Jak na KTG ustało tętno to od razu użyli vacuum, dobrze, że chociaż z tym nie zaspali. Ale pierwszy rok był dla mnie ciężki, bo stale obserwowałam czy się dobrze rozwija, jak na przykład zaczęła siadać czy raczkować tydzień później niż w książkach to już wiesz, panika itd..

2024-03-20 12:05

ja np czekalam pol dnia na wypis ... czekasz i czekasz

2024-03-19 22:42

Kurde dziewczyny to faktycznie miałyście przeboje z tymi wypisami, ja na szczęście nie miałam takich sytuacji

2024-03-19 17:28

Rodziłaś 24h,mordęga ,i tak oni myślą, że mają laika ,który jest nieobyty w tym temacie, a że oni są lekarzami to mogą być,,panami,, :/ córeczka niedotleniona, nie ma to teraz wpływu na jej rozwój?  Wpisali to zdarzenie w wypis? 

2024-03-19 13:18

Myślę, że u mnie podejrzewali, że będę chciała to dalej zgłosić i dlatego się zabezpieczali. 

Też pewnie chcieli wykorzystać fakt, że byłam w bardzo kiepskim stanie, chwilami nieprzytomna więc może stwierdzili, że nie będę pamiętać? 

A być może jeszcze więcej zonków odwalili o czym nie wiem, bo akurat byłam nieprzytomna.

Moja córka była już dość mocno niedotleniona, także konsekwencje mogły być tragiczne i nikt nie chciał brać za to odpowiedzialności.

2024-03-18 20:09

Nawet bym na to nie wpadła że takie rzeczy się dzieją