Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

36963 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-10 11:33

Jestem mamą oczekującą na swoje Maleństwo, dlatego opowiem co zmieniło się w moim życiu odkąd dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka. Podczas studiów liczyło się dla mnie jedno: KARIERA. Chciałam jak najszybciej rozpocząć proces samowystarczalności, zaradności oraz samorealizacji. Miałam jednak szczęście, że w tym szalonym pędzie pomiędzy zajęciami laboratoryjnymi znalazłam Prawdziwą Miłość, dla której zdecydowałam się przeprowadzić na drugi koniec Polski. W nowym miejscu znalazłam idealną pracę, która stała się dla mnie całym życiem. Coraz więcej świąt spędzałam bez swojej rodziny, opuszczałam uroczystości, nie potrzebowałam wakacji. Po zaręczynach nie potrafiłam znaleźć czasu na ślub. W sierpniu dowiedziałam się, że jestem w ciąży i zmieniło się wszystko. Codziennie rano szukam zaokrągleń i najmniejszych zmian w moim ciele. Wychodzę pół godziny wcześniej do pracy i spacerując podziwiam oszroniony krajobraz. Ulubione kryminały odstawiłam na poczet poradników ciążowych. Codziennie rozmawiam z moją Mamą i dzielę się z nią wszystkim o czym się dowiedziałam. Zwolniłam, wzięłam urlop, jadę na święta do Rodziców i w lutym biorę ślub.

2014-12-10 11:33

Po 2 miesiącach starania o dzidziusia w końcu na testach zobaczyłam 2 kreseczki byłam najszczęśliwszą osobą na ziemi. Dzisiaj jestem już w 25 tygodniu, a moje maleństwo jest niemożliwe tak często daje o sobie znaki, że już od samego rana kopie do popołudnia, później drzemka i znowu zaczyna. Wracając do tematu moje maleństwo wniosło do mojego życia na pewno bezwarunkową miłość, wielkie szczęście i radość mimo, że jest jeszcze w brzuszku oraz tego aby doceniać w życiu to co się ma ;) Jeszcze mogę dodać, że oczekując na mojego synka już mogę śmiało powiedzieć, że macierzyństwo to najpiękniejszy okres w życiu.

2014-12-10 11:23

Nasza siedmiomiesięczna Kornelcia wniosła same pozytywne rzeczy do naszego życia :-) przede wszystkim radość i sens życia. Z każdym jej uśmiechem coraz bardziej chce się żyć i najważniejsze że teraz jest dla kogo. Dzięki niej mam tyle pozytywnej energii, że mogę przenosić góry. Nauczyła mnie pokory, cierpliwości, której wcześniej nie miałam. Niewiarygodne, że jedna malutka osóbka potrafiła zmienić pracoholiczkę w cudowną, radosną i ciepłą mamę przelewającą całą miłość na nią i skupiającą się tylko i wyłącznie na swoim dzieciątku :-) Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia :-)))

2014-12-10 11:16

To faktycznie prezent od życia - po kilku latach bezskutecznych starań o dziecko dwie kreski na teście ciążowym były jak cud. Było to tak bardzo nieprawdopodobne, że musiałam zrobić drugi test i usłyszeć od lekarza, że jestem w ciąży, żeby uwierzyć. Dzięki dziecku nasze życie stało się pełniejsze, pełne barw i radości z pozornie błahych, codziennych rzeczy. Teraz gdy oczekuję drugiego maleństwa, cieszę się że ta radość znów się powtórzy i nasze życie stanie się jeszcze bardziej pełne. I nawet niewielkie trudy i przeciwności nie są w stanie przyćmić tej radości z posiadania dziecka. Po prostu dzieci to skarb. Życzę każdemu tej możliwości i radości bycia rodzicem - to faktycznie najpiękniejszy prezent jaki można otrzymać i to na całe życie!

2014-12-10 11:15

W sumie to nie wiem, od czego zacząć. Mamy dwóch wspaniałych synów i każdy z nich wniósł do naszego życia coś innego. Gdybym chciała opisywać co każdy z naszych Szkrabów zmienił w naszym życiu pewnie zabrakło by mi miejsca, Tylko miłość była i jest ta sama: piękna, ogromna, bezinteresowna i czysta. Po urodzeniu dziecku to nie my byliśmy ważni leczo Oni, to Oni stali się centralnym punktem naszego życia, wyznacznikiem potrzeb. Dzieci nauczyły nasz cierpliwości i dochodzenia do celu małymi kroczkami i cieszenia się z małych rzeczy-pierwszy uśmiech, pierwsze pociągnięcie za włosy, kosmyk włosów z pierwszego strzyżenia.Zycie z dwójką dzieciaczków nie jest proste, ale bez nich byłoby puste. Gdy młodszy syn śpi, poświęcam czas starszemu, gramy, malujemy, po prostu bawimy się. Moje potrzeby schodzą na drugi plan, ale wcale mi to nie przeszkadza, uwielbiam być mamą!!!

2014-12-10 10:53

Nasze maleństwo wniosło do naszego życia przede wszystkim pozytywną energię i nauczyło nas, że są rzeczy ważne i ważniejsze! Nasze życie stało się bardziej kolorowe, uczy nas cierpliwości i wyrozumiałości. Jako mama nauczyłam robić się wiele rzeczy jedną ręką :D czego kiedyś sobie nie wyobrażałam :) a jednak da się! :) Nasz synuś codziennie zaskakuje nas swoimi nowymi umiejętnościami co daje nam wiele radości! Jego słodka buzia i minki każdego dnia dodają nam siły, aby każdy dzień był wspaniały! Słowo Kocham Cię Mamusiu usłyszane od dwulatka sprawia, że jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi! A najważniejsze co wniósł Kacperek do naszego życia to bezwarunkową miłość! Miłość, której nie da się opisać żadnymi słowami! :)

2014-12-10 10:53

Do spotkania z naszym maleństwem zostało nam zaledwie kilka dni.Na Święta będziemy już razem . To już nasz drugi skarb,długo wyczekiwany bo aż 7 lat. Pierwsza jak i druga ciąża nauczyły nas wiele i sprawiły, że przestaliśmy się martwić problemami życia codziennego. Najważniejsze jest zdrowie i bliskość.Najlepszym prezentem są wszystkie radosne chwile wspólnie spędzone.Nasze dzieci uczą nas jak można się cieszyć życiem i każdą najmniejszą przyjemnością za co jesteśmy im wdzięczni.Dzieci to najlepsi nauczyciele <3

2014-12-10 10:42

Gdy tylko test pokazał dwie kreseczki, stałam się najszczęśliwszą kobietą na świecie! Z dnia na dzień z choleryczki, stałam się spokojną kobietą, dbającą o swoje maleństwo od pierwszych chwil. Zawsze marzyłam o dziecku, jako mała dziewczynka spałam z lalkami a gdy tylko w nocy się budziłam to "karmiłam lale", a teraz mogę robić to naprawdę! Dzięki mojemu Piotrusiowi stałam się bardziej zorganizowana i spełniam się jako matka i żona. Jestem bardziej wyrozumiała dla siebie i męża.