Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

36982 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-10 12:04

Mój syn pojawiając się na tym świecie przyniósł mi wielkie szczęście i zarazem największą lekcję. Już czując jego serce przy moim zrozumiałam, że tylko drugi człowiek może dać szczęście i radość, a rodzina jest pełna z dziećmi. Nauczył mnie ogromu cierpliwości, pokazał ile można znieść bólu i przekroczyć granicę dla dobra dziecka. Syn też zastąpił wielką pustkę w sercu jaką pozostawiła śmierć ukochanego ojca, wniósł szczęście, którym można załatać rany i jest żywą cząstką pamięci po swoim dziadku i codziennie jego uśmiech pozwala mi wstać z łóżka i podążać ścieżkami jakie wyznacza nam życie. Mój mały JJ nauczył mnie kochać, tak całkowicie i bezgranicznie, zacieśnił więzy z mężem i dał nam obydwojgu wielką radość z bycia rodzicami, z cudu narodzin i trudów wychowania. Największą wartością jaką wniósł do mojego życia jest to jak zmienił mój sposób myślenia i postrzegania świata, teraz patrzę przez pryzmat dziecka i jest o wiele łatwiej żyć!

2014-12-10 12:00

Odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży wszystko nabrało innego znaczenia. Zaczęłam skupiać się więcej na sobie i na tym, żeby Nasze dziecko otrzymało od Nas wszystko co najlepsze. Niestete przeciwności losu pokrzyżowały nasze plany. Ciąża od początku była zagrożona i z dnia na dzień walczyliśmy o utrzymanie maluszka. W 25 tc trafiłam do szpitala gdzie postawiono Nam "wyrok" przedwczesnego porodu ... Na początku walczyliśmy ze skurczami o każdy dzień w brzuszku dla Naszego wtedy jeszcze okruszka. Po wielu "ciężkich dniach i nocach" w 30tc wyszliśmy do domu i tak do dziś leżymy sobie nadal w dwupaku (34,5tc). W związku z zaistniałą sytuacją Nasze maleństwo wniosło w Nasze życie same pozytywne doświadczenia, nauczyło Nas że mimo wielu planów i szczerych chęci życie itak pisze swój scenariusz i często nie mamy wpływu na jego losy. Nauczyło Nas także tego, że wiara i nadzieja naprawdę może czynić cuda, bo jak inaczej można nazwać fakt, że lekarze i medycyn nie dawali Nam szans na przetrwanie do 28tc a dziś mamy już 35 za sobą i wierzymy, że wytrzymamy razem jak najdłużej :)

2014-12-10 11:59

Dotychczas prowadziłam smutne życie wypełnione chorobą, z którą się zmagam. Odkąd dowiedziałem się o ciąży wszystko zmoeniło się z dnia na dzień. Zaczęłam myśleć o przyszłości, cieszyć się bez powodu i kochać bezgranicznie i bezinteresownie. Nigdy noe sądziłam, że taka mala istotka potrafi tak uszczęśliwić. Nie mogę się doczekać kiedy poznam i zobaczę mojego wspanoalego synka. To on sprawił, że moje życie nabrało koloru :) nic nie sprawia mi takiej radosci jak czuc moje malenstwo w sobie... jestem dumna slyszac, ze bede MATKA!!!

2014-12-10 11:53

Moja corka jest cudowna , gdy tylko zobaczyla na tescie ze spodziewam sie dziecka bylam w szoku przerazenie jak sobie poradzimy ale z kazdym miesiacem nie moglam sie doczekac kiedy nastapi ten dzien. I w koncu 23 marca 2014 urodzilam zdrowa corke Oliwke 3220kg 54cm . Wspaniale uczucie moje zycie zmienilo sie o 360°C. Od tamtej pory codziennie sie usmiecham, spelniam sie w roli mamy, ta bliskosc gdzy karmie ja piersia jest bardzo wspaniala. Nasze zabwy, spacery, kompiele to jest to co kazda kobieta z miloscia swojego zycia powinna przezyc na wlasnej skurze. MATKA to piekne slowo z ust dziecka i glowna rola w zyciu. ;)

2014-12-10 11:41

17.10.2014 mój świat wywrócił się do góry nogami. Urodziło się 3370 g człowieczka do kochania. Kornelia jest sensem życia, owocem miłości mojej i męża. Jej narodziny przede wszystkim zmieniły nasze życiowe "funkcje" - staliśmy się rodzicami. Jestem mamą od momentu zrobienia testu ciążowego. Jestem odpowiedzialna za nasz mały wielki cud. Nelka wniosła w moje życie nowe pokłady miłości. Spełniam się karmiąc ją piersią, pielęgnując ją, zapewniając bezpieczeństwo. Jej bezzębne uśmiechy, od niedawna całkiem świadome, wynagradzają wszelki trud i zmęczenie. Córka sprawiła, że chce mi się budzić, wstawać, po prostu chce się żyć - bo jest dla kogo! Mam kochaną kruszynkę, z którą każdego dnia buduję i zacieśniam więź i wierzę, że w przyszłości będziemy najlepszymi przyjaciółkami. Dzięki niej każdy dzień wbrew pozorom jest inny i poznaję znaczenie słowa MATKA.

2014-12-10 11:36

U Nas początki nie były łatwe. Mimo, że Córeczka była dzieckiem planowanym to dwie kreski na teście mnie zaskoczyły. Do samego końca nie mogłam odnaleźć się w nowej sytuacji, bałam się tego co będzie potem. Bałam się tego bardziej niż samego porodu. Niestety po urodzeniu Córeczki dużo się nie zmieniło. Nie miałam siły, ani co gorsza ochoty się nią zajmować. Robiłam to bo musiałam. Wszystko zmieniło się z dnia na dzień. Któregoś dnia gdy moja Córka pierwszy raz, świadomie się do mnie uśmiechnęła życie nabrało sensu i dopiero wtedy poczułam co to znaczy być mamą. Wiem, że beze mnie sobie nie poradzi i staram się z całych sił dbać o Nią jak umiem. Chyba wychodzi bo co rano odwdzięcza mi się przepięknym uśmiechem i ogromną radością w oczkach. Jest najpiękniejszym prezentem od losu i teraz z perspektywy czasu nie wiem jak na początku naszej wspólnej przygody mogłam czuć do Niej taką niechęć. Na szczęście wszystko złe minęło i już drugi miesiąc cieszymy się Naszym Małym-Wielkim Szczęściem :) Wniosła w Nasze życie ogrom radości i miłości. nauczyliśmy się dzięki niej cieszyć się z najdrobniejszego powodzenia bądź jej nowej umiejętności.

2014-12-10 11:35

15 maja tego roku zmieniło się całe moje życie- powitałam na świecie największy Skarb jakim jest mój Syn Oliwier. Dzięki Niemu każdy dzień rozpoczynam z uśmiechem. Z największego śpiocha, który kocha spać do 10 zrobiłam się rannym ptaszkiem, już nie straszne mi pobudki w ciągu nocy i te wczesne poranki, bo mój Syn wita mnie codziennie uśmiechem. Życie nabrało sensu i teraz czuję się naprawdę spełniona, bo w naszej rodzinie brakowało właśnie Jego. Tego naszego małego śmieszka, dzięki któremu każda najbanalniejsza czynność przynosi tyle radości. Każdy dzień jest niespodzianką dla nas co nowego opanował nasz Syn. Każdego dnia patrzymy jak się zmienia, jak rośnie i jak uczy się nowych rzeczy, a dzięki Niemu i my uczymy się radości z rzeczy, na które wcześniej nawet nie zwracaliśmy uwagi. Nauczył mnie postrzegania świata przez swój pryzmat- świata dziecka, które do szczęścia potrzebuje jedynie miłości :)

2014-12-10 11:34

Moje Maleństwo Jan – to naprawdę mój najpiękniejszy prezent od życia. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży myślałam, że podskoczę z radości do nieba. Pamiętam, gdy ujrzałam te dwie wspaniałe kreseczki na teście ciążowym. Zadzwoniłam do męża- nie wytrzymałam aż wróci z pracy. Ze łzami w oczach i drżącym głosem powiedziałam Mu tą wspaniałą nowinę. Mąż przez prawie 5 minut nie mógł wydusić z siebie żadnego słowa. Płakaliśmy oboje ze szczęścia w słuchawkę. Pamiętam pierwszą osobą , która się dowiedziała była moja mama. Również płakała z nami ze szczęścia. Dziś moje kochane maleństwo ma już prawie 5 miesięcy. Kochany przez całą moją liczną rodzinkę, rozpieszczany, ponieważ od długiego czasu nie pojawiał się w naszej rodzinie taki mały brzdąc.Nasz synek sprawia, że życie stało się kolorowe i nabrało dla nas sensu. Po 12 latach naszego związku pojawił się taki mały skarb, który sprawił, że jesteśmy lepszymi ludźmi, patrzymy inaczej na świat i sprawy codzienne. Obdarzamy go naszą wielką, bezinteresowną i nie znającą granic miłością. Taki Mały Janek , a jak wiele uczynił dla dwojga ludzi. Kochamy nasze maleństwo z całych naszych serc. To naprawdę najpiękniejszy prezent jaki można otrzymać na całe życie.!!!