Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (376 Wątki)

KONKURS "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" (zakończony)

Data utworzenia : 2014-12-10 09:26 | Ostatni komentarz 2015-01-05 23:27

Redakcja LOVI

36982 Odsłony
376 Komentarze

Witajcie w konkursowym wątku "Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia" Poniżej – poprzez opcję „komentuj” zamieszczacie swoje zgłoszenia – odpowiedź na pytanie, co pozytywnego Twoje Maleństwo wniosło do Twojego życia. Przypominamy, że tekst może zawierać max. 1000 znaków (liczone bez spacji) a każdy uczestnik może zamieścić tylko jedno zgłoszenie. Zgłoszenia uczestników, którzy nie uzupełnią w profilu użytkownika danych teleadresowych nie będą brane pod uwagę. Szczegóły konkursu Moje Maleństwo – mój najpiękniejszy prezent od życia: http://lovi.pl/pl/parents/589 Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem: >>> REGULAMIN Powodzenia :-)

2014-12-10 14:29

Dziecko wniosło do mojego życia wiele szczęścia i radości ... Dzięki tej malutkiej bezbronnej istotce stałam się odważniejsza. Mała zmotywowałam mnie do zmiany dotychczaso­we­go podejścia do życia, na lepsze bardziej ciekawsze. Jessica dał mi pewność siebie której kiedyś mi brakowało . Dzięki niej czuje się potrzebna kochana i mega szczęśliwa . Nie wyobrażam sobie życia bez mojego dziecka

2014-12-10 14:26

dzięki Naszej kruszynce, jestem najszczęśliwsza osobą-mamą pod słońcem. w ciąże zaszłam 3 miesiące po poronieniu nie radząc sobie z myślą że straciłam dziecko, szybko zaczęłam martwić się o Naszą córkę Natalkę czy wszystko będzie dobrze, jednak wszystko było w jak najlepszym porządku! z dnia na dzień coraz bardziej z mężem ją kochaliśmy, gdy ją urodziłam stała się całym naszym światem! wniosła w Nasze życie wiele cudownych chwil <3 teraz ma już 10 miesięcy i kochamy ją ponad życie!

2014-12-10 14:22

"Moje maleństwo - mój najpiekniejszy prezent od życia" tak to prawda. Gdy tylko sie dowiedziałam że jestem w ciąży bardzo się cieszyłam ale i bałam to moje pierwsze dziecko, więc niewiedziałam czy sobie poradze! Ale jak juz urodziłam i pierwszy raz ujrzałam i trzymałam moją kochaną córeczkę to wszystkie obawy mineły! Nasza córeczka Lenka wniosła do naszego życia same pozytywne emocje i doświadczenia, radość, szczęście. Nie myślałam że tak bardzo można kogoś kochać, nawet trudno to opisać.Teraz jak rano wstajemy to tylko z uśmiechem na twarzy ;) Uwielbiamy się razem bawić, patrzeć jak się uczy nowych rzeczy, jak wszystko ją interesuje! Najważniejsze żeby była zdrowa a reszta sama sie ułoży. Nie przeszkadza mi że w nocy muszę wstawć ją nakarmić, że bede nie wyspana,że nigdzie nie wychodzimy! Chcę z nią spędzić jak najwięcej czasu, ona tak szybko rośnie! Tak bardzo się cieszę,że jestem mamą!

2014-12-10 14:12

Ciaza byla planowana.Za pierwszym razem nam sie udalo - mysle ze to dar, ktory dostalismy od Boga. Moje zycie nie zmienilo sie az tak bardzo, mysle, ze gdy urodzi sie malenstwo to przewroci nam swiat do gory nogami. Poki co ogarnal mnie szal zakupow ubranek, wymarzonego wozka, ktory juz czeka, wczoraj zamowilam lozeczko. Te zakupy sprawiaja mi tyle radosci! Ruchy dziecka w moim brzuszku to cos niesamowitego, przezywam to pierwszy raz w zyciu i jest cudownie. Mala nie kopie mnie po zebrach - jest wyrozumiala jak widac:) Dzieki temu, ze jestem w ciazy czuje sie szczesliwsza i spelniona jako kobieta. Ciesze sie, ze moge podarowac mojemu kochanemu mezowi dziecko o ktorym on tez marzyl. Widze po nim, ze tez jest bardzo szczesliwy i tak jak ja czeka na swoja kochana coreczke.Jesnoczesnie boje sie nieznanego- porodu.Nie wiem co to jest,bo to moj pierwszy bedzie. Ale probuje nastawiac sie pozytywnie! Wiem, ze moje zycie po pzyjsciu malenstwa zmieni sie o 180 stopni, bo wszystko bedzie podporzadkowane pod dziecko, ale mnie to cieszy!Od zawsze marzylam o kochajacym mezu i dzieciach. Wiem, ze gdy Marcelina sie urodzi bede najszczesliwsza na swiecie a tego sie nei da opisac jak bardzo!

2014-12-10 14:12

Moje maleństwo obecnie liczy już 11 miesięcy i zdecydowanie zmieniło moje życie o 180 stopni. Jak tylko zobaczyłam dwie kreseczki na teście to był to najpiękniejszy dzień w moim życiu, a zarazem pojawiło się wiele pytań, obaw, ale wiedziałam, że sobie poradzę. Przede wszystkim nauczyło mnie dbać o siebie, bo teraz wiem, że mam dla kogo żyć. Co dzień budzi mnie swym uśmiechem sprawiając, że wszystkie smutki i problemy znikają. Bliskości jaką mamy do dnia dzisiejszego, gdyż karmie dalej piersią. Zostawienia innych rzeczy, by poświęcić czas jemu. Każdy dzień mija tak szybko, za szybko. co dzień dziękuję za skarb jaki otrzymałam. Doceniam każdą chwile. Kiedyś brakowało mi cierpliwości, a teraz potrafię nad tym zapanować. Miłości, miłości i jeszcze raz miłości, która pojawiła się od razu, jak i również wielkiej odpowiedzialności za niego, by wychować go na dobrego człowieka, który będzie umiał doceniać to co ma :-)

2014-12-10 14:11

W trakcie ciąży wszystko na dobre się zmienia. Priorytetem staje się wychowanie, zdrowie i szczęście naszych dzieci. Będąc młodymi rodzicami uczymy się odpowiedzialności, cierpliwości, pokory i szacunku wobec codziennego trudu z jakim się mierzymy. Podczas ciąży i pierwszych miesięcy życia dziecka przygotowujemy się do najtrudniejszej roli jaką będziemy odgrywać już na zawsze: Roli Rodziców. A gdy staniemy się starzy i niedołężni dziecko odwzajemni nam całe swoje życie w dwóch słowach: "Kocham Was". I to wystarczy by było dla nas najpiękniejszym prezentem od życia!

2014-12-10 14:07

Wiadomość o ciąży była dla mnie ogromną niespodzianką jaką dało mi życie. A co za tym idzie musiałam sobie zmienić moje plany na przyszłe lata. Moja sytuacja nie była stabilna - brak stałego zatrudnienia, stałych dochodów. Wiadomość o ciąży dotarła do moich rodziców i teściów po powrocie z ich wakacji. Na początku był strach - wiadomo. I tak mijały tygodnie, miesiące.. w 7 miesiącu powiedziano mi, że mogę urodzić za kilka dni więc "przywiązano" mnie do łóżka na 2 tygodnie. Wszystko wróciło do normy i w 39 tygodniu Filipek pojawił się na świecie. Wraz z pojawieniem się synka pojawiła się miłość, którą dał nam ze sobą. Pierwszy dotyk, płacz, przytulanie się, pierwszy widok dał tyle energii, że nie jestem w satnie tego opisać. Uczucie że jest się komuś potrzebnym, że bez nas nie było b y maleńkiej istotki. Uczucie, że to właśnie MY daliśmy jej życie. Dzięki synkowi nauczyłam się co jest ważne a co nie koniecznie. Nawet po nie przespanych nocach uśmiech maleństwa daje takiego kopa energii że nie myślę o tym że jestem nie wyspana, zmęczona. Przecież to właśnie ON jest teraz najważniejszy. Taki maleńki sam sobie przecież nie poradzi.. czuje sie pewnie zagubiony w tym całym wielkim świecie. Dlatego chcę jak najlepiej mu pomóc poznać świat i uczyć go życia w miłości. Życie od kiedy pojawił się Filip stało się pełne wrażeń. Synek to dla mnie najpiękniejszy dar jaki dało mi życie.

2014-12-10 14:05

Już gdy byłeś w moim brzuszku To kochałam Cię okruszku. Twoje małe serce biło W moim ciele że aż miło. I choć trochę się też bałam To na Ciebie wciąż czekałam. Teraz- kiedy jesteś z nami Jeszcze bardziej Cię kochamy. Każdy Twój najmniejszy gest Sprawia, że mi dobrze jest. Gdy się Twoja buzia śmieje, Moje serce wręcz topnieje. Kocham Twoje rączki małe, Uśmiech, uszka, nóżki całe. Cały jesteś doskonały Mój wspaniały synku mały. Teraz tego nie rozumiem I pamiętać już nie umiem, Jak bez Ciebie mogłam żyć- Jeść, pracować, spać czy pić. Jesteś życiem moim całym, Mym kochanym księciem małym. Zawsze widzieć szczęście Twoje To marzenie wielkie moje, Więc w wysiłkach nie ustaje Ile mogę, szczęścia daję.