Materiały do nauki czytania

Moja córka ma całą kolekcję Martynki ale to już dla starszych dzieciaków 

Wszelkie książki z dużymi literkami ;) 

Nawet zwykłe dla maluchów które mają mało textow a szybko przekręca się kartki;) 

I pamiętam o takim rytuale ;) 5-10 minut dziennie to przynosi efekty;) 

U nas w klasach 1-3 dzieciaczki miały w zeszytach tabelki i musiały wpisywać w rubryki co czytały każdego dnia i ile czasu;) 

Te dzieci które umiały już dobrze czytać rywalizowały;) z czasem ;) pani potem te rozpiski sprawdzała ;)

To lecę zamówić ta książkę , zobaczymy jak u nas się sprawdI

Ja często kupowalam synkowi taki zestaw często kupowalam go w sklepie Carrefourze, cały zestaw np. dla 5 ,6latka i tam było mnóstwo do nauki pisania, szlaczków, różnych i ciekawych zadań i byłam bardzo zadowolona z nich ale takich książek na rynku jest bardzo dużo. Zawsze można poszukać w empiku często też są takie w takich większych sklepach i można sobie zobaczyć.

U nas do czytania daleka droga. Córka zaczyna dopiero mówić hehe

Jej, ile wspomnień :)

 tak samo hmmm albo w zerówce ,albo 1szej  klasie otrzymałam książkę z dedykacją od mojej już nieżyjącej babusi ,,Martynka na wakacjach,, czytałam ją tak często, że na pamięć recytowałam niektóre fragmenty :) 

Córce ją przekazać muszę, gdy podrośnie:) 

Litery to także mój elementarz z dzieciństwa;). Nawet odkopałam go na strychu u rodziców, ale był zbyt pogryzdany więc zamówiłam córce nowy:).

Stary zwykły elementarz polecam