Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2195 Wątki)

Tokofobia, baby blues i depresja poporodowa – wszystko, co musisz wiedzieć

Data utworzenia : 2024-02-28 12:30 | Ostatni komentarz 2024-04-13 12:57

Redakcja LOVI

485 Odsłony
68 Komentarze

Czasami przed zajściem w ciążę blokuje nas ogromny strach przed porodem, czyli tokofobia. Zdarza się również, że naszą radość z nowego członka rodziny zakłóca baby blues lub depresja poporodowa.

2024-02-28 21:37

Dziękuję za ten artykuł Redakcjo Lovi. Szybka reakcja jest bardzo ważna. Podeśle artykuł mężowi , bo nawet jeśli w szoku uznam ,że nic mi nie jest, będzie wiedział jak reagować , na co zwracać uwagę. 

2024-02-28 21:30

Ważne też żeby umieć dać sobie pomóc i umieć i tą pomoc poprosić i wiedzieć gdzie się zgłosić i z kim pogadać

2024-02-28 17:15

Bardzo ważny temat, a raczej tematy! Każda kobieta, która po raz pierwszy jest w ciąży powinna zostać poinformowana czym jest baby blues czy depresja poporodowa. Jak je rozpoznać, kiedy się pojawiają itp.  Nie każda kobieta korzysta ze szkoły rodzenia czy wizyt położnych przed porodem, ale kazda idzie do ginekologa. Więc to wg mnie tutaj powinna się dowiedzieć co i jak.

2024-02-28 16:38

Super artykuł, powinna to nie tylko przeczytać kobieta w ciąży ale również partner. Niekiedy nie wiedza jest najgorsza, poruszane tematy w tym artykule nie raz są jeszcze elementem tabu. Powinniśmy jak najwięcej edukować się w tym temacie. Mnie na szczęście ominęły powyższe zjawiska, ale niektóre bliskie mi osoby miały depresję albo tokofobię i najgorsza w tych momentach była niewiedza i brak empatii względem drugiego człowieka. Ważna jest pomoc drugiej osoby, przyjaciół i rodziny, a przede wszystkim zrozumienie. 

2024-02-28 16:32

Akurat dwa z tych zagadnień są mi bardzo dobrze znane.

Po dramatycznym porodzie 9 lat temu popadłam w głęboką depresję i bardzo się męczyłam zanim poszłam do specjalisty. Najpierw myślałam, że mi przejdzie, później było mi wstyd poprosić o pomoc. Zupełnie niepotrzebnie. Z pomocą udało mi się z tego wyjść i mogłam dalej cieszyć się macierzyństwem.

Następstwem była niestety też silna tokofobia, nie wyobrażałam sobie drugi raz być w ciąży i drugi raz trafić na porodówkę.. Śniło mi się to po nocach, budziłam się z krzykiem. Na wizycie kontrolnej u ginekologa  wpadłam w atak paniki (pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłam: płacz, drgawki, czerwone plamy na szyi i problemy z oddychaniem) i wtedy już byłam pewna, że nigdy już nie urodzę siłami natury.. W końcu po 9 latach się przełamałam, drugi poród już miałam drogą cięcia cesarskiego i było zupełnie inaczej. Choć kosztowało mnie to dużo stresu i nerwów...

2024-02-28 16:01

Wartościowy artykuł. Dobrze poruszać takie tematy. U mnie na szczęście depresji nie było. Bardzo dobrze przeszłam połóg i cały czas cieszyłam się życiem i chwilami z dzieckiem. Tego życzę każdej kobiecie. 

2024-02-28 12:43

Najgorzej gdy jest to leceważone. Ja na szczescie nie miałam tych dolegliwości a jestem podatna.

2024-02-28 12:38

Bardzo ważny artykuł. Czasami matka zostaje sama z depresją poporodową bardzo ważna jest pomoc rodziny i szybkie reagowanie bo niekiedy może dojść do tragedi. Ale mam wrażenie że cześć starszych osób uważa że oooo urodziła dziecko i się jej w głowie poprzestawiało a no tak jest hormony robią swoje.