Nawał mleczny albo nawał pokarmu to przejściowo zwiększone (ponad potrzeby noworodka) wytwarzanie mleka.
Nawał pojawia się u większości kobiet w 2.–4. dobie po porodzie (czasem później) i jest odpowiedzią na ssanie dziecka. To znak, że Twoja laktacja ruszyła pełną parą. Niektóre kobiety niemal wcale nie odczuwają dyskomfortu z powodu nawału pokarmu, czują jedynie, że piersi są pełniejsze niż do tej pory. Natomiast u innych biust staje się znacznie większy, obrzmiały, ciężki i tkliwy. Zwiększenie produkcji mleka to stan fizjologiczny, nie towarzyszy mu gorączka ani dreszcze. Piersi nie powinny boleć, choć są napięte. Jednak w okresie nawału, jeśli dziecko nie dość często lub zbyt płytko opróżnia pierś, łatwo niestety o zastój pokarmowy – wtedy do nawału dołącza złe samopoczucie mamy i ból piersi. Na szczęście przy odpowiednim postępowaniu nawał pokarmu nie musi stać się problemem i mija szybko, dla niektórych niemal niezauważenie.
Nawał pokarmu to naturalny stan towarzyszący początkom laktacji. Przyczyną zwiększonej produkcji mleka są zmiany hormonalne (podniesienie się poziomu prolaktyny), jakie zachodzą w organizmie po porodzie. Zwiększa się ukrwienie piersi i objętość płynów limfatycznych. Zmienia się też mleko: z mleka początkowego zwanego „siarą” na przejściowe, które jest znacznie rzadsze (wydaje się wodniste, ale jest w pełni wartościowe!), więc bardziej wypełnia piersi. Po unormowaniu się laktacji mleko „przejściowe” zmieni się w „dojrzałe”, a piersi przestaną produkować pokarm „na zapas”. Ale zanim to się stanie, trzeba jakoś przetrwać nawał (choć może on przejść niezauważenie).
Odpowiednie postępowanie z przepełnionymi piersiami jest bardzo ważne. Pomaga uniknąć obrzęku piersi i bolesnych miejscowych zastojów, które z kolei mogą skończyć się zapaleniem piersi. Oto optymalny plan działania w okresie nawału mlecznego:
Jak najczęściej przystawiaj malucha do piersi i pozwól mu ssać długo, by dobrze ją opróżnił. Następne karmienie rozpocznij od drugiej piersi.
Pilnuj, by dziecko prawidłowo chwytało pierś (głęboko) – brodawkę razem ze sporą częścią otoczki. Zajrzyj do rozdziału: Jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi.
W czasie nawału mlecznego piersi bywają tak obrzmiałe, że dziecku trudno je uchwycić (brodawka niemal znika w obrzmiałej otoczce). Żeby pomóc dziecku, możesz odciągnąć przed karmieniem trochę mleka, ale naprawdę bardzo niewiele – tylko tyle, by otoczka nie była taka napięta. Jeśli będziesz odciągała dużo pokarmu, jeszcze bardziej pobudzisz jego produkcję.
Jeśli maluch zbyt długo nie dopomina się o jedzenie – rozbudzaj go i cierpliwie namawiaj (powinnaś karmić przynajmniej 8 razy na dobę, a w okresie nawału nawet częściej). Oto sposoby na małego śpiocha: pocieraj brodawką o usta dziecka, łaskocz w policzek lub w pięty, przemawiaj czule, zmień dziecku pieluszkę.
W okresie nawału pokarmu mleko najczęściej samo wycieka z piersi (nawet między karmieniami) i często bywa tak, że gdy maluch dodatkowo pobudzi je ssaniem – tryska niczym fontanna, zalewając smyka. Zbyt szybki wypływ mleka może być dla dziecka nieprzyjemny (może się krztusić, nie nadążać z łykaniem), a poza tym często prowadzi do problemów z brzuszkiem oraz do „spłycania” uchwytu piersi. O tym, jak zaradzić kłopotom, czytaj w rozdziale Zbyt szybki wypływ pokarmu.
Jeśli doszło do bolesnego obrzęku piersi, mleko prawdopodobnie wypływa jednak z trudem. Żeby ułatwić wypływ, stosuj przed karmieniem ciepłe okłady (połóż na pierś ogrzaną pieluszkę lub specjalny kompres żelowy) a w trakcie karmienia delikatnie głaszcz pierś w kierunku brodawki. Natomiast po karmieniu przyłóż do piersi chłodny okład. Bardzo pomocne są schłodzone i lekko rozbite liście białej kapusty. Po kapuścianym okładzie umyj pierś zanim podasz ją dziecku (czytaj więcej w Zastój pokarmowy).
Noś wygodny biustonosz – dobrze podtrzymujący piersi ale nie za ciasny, by nie uciskał obrzmiałych kanalików mlecznych.
Karm dziecko w różnych pozycjach. Szczególnie pomocna jest pozycja „spod pachy” (czytaj w Pozycje do karmienia piersią).
Nie ograniczaj płynów, to nie ma wpływu na zahamowanie laktacji.
Jeśli nadprodukcja mleka jest bardzo duża, a dziecko mimo Twoich starań słabo ssie, odciągaj mleko, ale tylko do uczucia ulgi. Możesz też pić napar z szałwii lub mięty – te zioła mają właściwości hamujące laktację.
Koniecznie! Karm na zdrowie! Maluch powinien teraz ssać często i długo.
Nawał mleczny to naturalny etap laktacji, który jest dowodem na to, że Twoje piersi są w stanie zapewnić dziecku tyle pokarmu, ile potrzebuje.
Być może męczy Cię ta sytuacja – mleko leje się strumieniami, zalewa dziecko, moczy Twoją garderobę, a do tego piersi są nabrzmiałe, ciężkie, napięte. Być może źle się czujesz, obawiasz się zastoju, bólu i problemów z karmieniem. Dlatego staraj się myśleć o przyszłości – nawał wkrótce minie, a pozostanie uczucie radości z karmienia piersią i duma, że Ci się udało.