6.3.2019
konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska - Liszewska, specjalista pediatrii i neonatologii
Dzieci je lubią i chętnie jedzą, przyzwyczajone od niemowlęcia do słodkiego smaku matczynego mleka. Jeśli chcesz, aby maluch polubił też inne smaki, nie podsuwaj mu słodkich smakołyków. Słodycz mleka i owoców wystarczą, a dodatkowe źródło cukru nie jest mu potrzebne. Nic się nie stanie, jeśli maluch zje kawałek domowego ciasta lub deser na przyjęciu urodzinowym. Słodycze jednak nie są zdrowe i nie powinny być standardem na Waszym stole.
Są smaczne, łatwe w przygotowaniu, a maluchy chętnie je jedzą. Płatki śniadaniowe w postaci słodkich czekoladowych kulek czy poduszeczek z nadzieniem, to jednak przede wszystkim cukier, glukoza, a często również tłuszcz w postaci oleju palmowego. Ich wartości odżywcze są znikome, a niezdrowe dodatki szkodliwe.
Zamieńcie je na zwykłe płatki zbożowe. Własnoręcznie skomponowane musli z dodatkami, które maluch lubi to zdrowa alternatywa i równie szybkie w przygotowaniu śniadanie. Owsianka z dodatkiem suszonych owoców i miodu z jogurtem jest równie smaczna, a bardziej odżywcza.
Choć maluchy je lubią, nie powinny ich jeść. Są produktem wysoko przetworzonym, a w ich składzie znajdziesz mięso słabej jakości, dużo tłuszczów, konserwanty i wypełniacze. Jeśli kupujesz parówki upewnij się, co do ich zawartości. Najlepsze będą te z dużą ilością mięsa tj. powyżej 90 % i krótkim terminem przydatności do spożycia.
Bogate w niezdrowe tłuszcze, z dodatkiem soli i konserwantów, nie są dobre dla malucha. Kanapki z pasztetową, kiełbasą, metką czy pasztetem z puszki nie powinny trafiać na talerz Twojego dziecka. Jeśli maluch lubi wędliny kupuj chude, wysokiej jakości. Unikaj produktów, które wyglądem mają skusić małego konsumenta. Szynka z buzią misia ładnie wygląda, ale jej skład niekoniecznie odpowiada potrzebom małego dziecka.
Wędliny warto piec samemu. Jeśli upieczesz kawałek schabu lub własnoręcznie przyrządzisz pasztet będziesz miała pewność, że maluch je zdrowo. Takie domowe wędliny nie mają konserwantów i zawierają mniejszą ilość soli. Dlatego w odróżnieniu od sklepowych maluch może pałaszować je codziennie.
Smażone są ciężkostrawne i przez to nieodpowiednie dla niemowlęcia. Nie podawaj maluchowi kotletów mielonych, schabowych, z kurczaka czy ryby, bo podczas obróbki cieplnej zachodzą reakcje chemiczne, w trakcie których wytwarzane są szkodliwe dla zdrowia rakotwórcze związki. W dodatku, jeśli kotlet jest panierowany, wchłania większe ilości tłuszczu.
Taki danie jest niezdrowe i długo trawione. Zalega w przewodzie pokarmowym drażniąc ściany jelit i żołądka i zmuszając trzustkę z wątrobą do wzmożonej pracy. Najlepsze dla Twojego dziecka są potrawy z mięsa gotowanego lub duszonego.
Zawierają duże ilości soli, której nadmiar jest nieodpowiedni dla małego brzuszka. Ryby z puszki są ciężkostrawne, a wędzone mogą zawierać rakotwórcze wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Ryby są jednak zdrowe i nie powinno ich zabraknąć w diecie malca, dlatego jeśli tylko maluch je lubi, podawaj mu przyrządzone w piekarniku lub ugotowane.
Warzywa marynowane nie są odpowiednie dla małego dziecka. Maluch nie powinien jeść przetworów z zalewy z octem, bo podrażnia on żołądek. Ogórki konserwowe mają dużo cukru i soli, których nadmiar szkodzi dziecku.
Jeśli Twój maluszek lubi wyraźne smaki, zamień warzywa konserwowe na kiszonki. Roczny malec może je jeść. Są zdrowsze i zawierają pozytywnie wpływające na odporność bakterie kwasu mlekowego. Pamiętaj jednak o umiarze. Kiszone ogórki, choć są zdrowsze zawierają dużo soli. Nie zaszkodzą serwowane od czasu do czasu.
Są tłuste, słone, ciężkostrawne i często zawierają konserwanty. Sery pleśniowe zawierają dodatkowo histaminę, która może wywoływać alergię. Dlatego lepiej wcale nie podawaj ich malcowi. Zamiast nich serwuj sery białe. Taki zdrowy twarożek to dobra alternatywa dla żółtego sera.
Nie powinny trafić na dziecięcy talerz. Obciążają wątrobę, są ciężkostrawne i zawierają nieprzyswajalną przez organizm substancję podobną do chityny. W dodatku w przypadku tych własnoręcznie zbieranych, istnieje ryzyko zatrucia.
Dzieci uwielbiają takie przekąski. Nie posiadają one jednak żadnych wartości odżywczych, jedynie nadmiar soli, tłuszcz i innych niezdrowych dodatków. Dlatego lepiej ich unikać. Jeśli maluch lubi chrupać, zamień je na zwykłe chrupki kukurydziane.